Krzysia napisał:
Krzysiu

Dzisiaj nastawiłam bigos, za trzy dni powinien być gotowy a potem w słoiki i niech czaka na święta Tym którzy przygotowują barszcz czerwony na zakwasie, przypominam o przygotowaniu zakwasu

Mojego ślubnego też nie udało mi się nauczyć jeść śledzi w różnych odsłonach,nie tylko w oleju z cebulką.
Niereformowalny eksponat, mówię wam..

Bigos robię zazwyczaj bliżej świąt, wystawiam go wtedy na klatkę schodową - tam temperatura równa podwórkowej.

Wigiia już za nami,ale powodów do świętowania bedzie jeszcze cały czas przez okres karnawału.

Ja odkryłam kulebiaka,którego znałam ze słyszenia,kiedyś jadłam tez.
Przepis prosty,a smak rewelcyjny.
Farsz kapuściano- grzybowy, można omastę z boczku dodac.
Ciasto półkruche, składniki na oko.
Ale mąki miałam pół kilo
5 dkg drożdzy
jajko

pół kostki margaryny
i tyleż smalcu.

Wyrobiłam,wywałkowałam.Po godzi nie efekt.

Betinko, 5dag drożdży na pół kilo mąki to nie za dużo? Nie czuć ich w gotowym kulebiaku?

Nie.Pol opakowania miałam, czyli 5dkg.
Raczej na oko robiłam.Nie czuć w ogóle.Nawet o tym nie myślałam.
No , ale skoro na 1kg mąki 10 dkg się daje...
Czuć farszem.
Drożdże chyba dbają o wyrośnięcia lepsze.

Ja na kilogram maki daję 5dkg, dlatego pytałam
Ale smakowicie wygląda

U mnie co roku oprócz uszek są kapuśniaczki.
Przepis łatwy, szybki i smaczny

Kapuśniaczki drożdżowe

4 szklanki mąki
1 szklanka śmietany
1 kostka margaryny
1 łyżeczka soli
2 - 2,5 dkg drożdży

farsz:
kapusta uduszona z dodatkiem podsmażonej cebuli.
Można dać grzyby lub każdy inny farsz, jaki się lubi.


Mąkę wysypujemy na stolnicę. Drożdże mieszamy ze śmietaną i wylewamy na mąkę. Dodajemy pokrojoną w kostkę margarynę i sól. wszystko zagniatamy szybko. wałkujemy cienkie ciasto.
Farsz nakładamy na brzeg ciasta, zawijamy, odkrawamy wzdłuż i kroimy na malutkie krokietki.

Z podanej ilości skladników wychodzi około 60 malutkich kapuśniaczków.

Pieczemy a 180^oC na złoty kolor

My dziś robimy kruche ciasteczka ze smalcem wg przepisu Romci . Robiłam je wiele razy i bardzo dzieciakom smakowały Kupiłam specjalny wałek do robienia wzorów na ciasteczkach,oczywiście wzór bożonarodzeniowy

Poll napisał:
Wałek świetny, ale nie ma smalcu w przepisie

Basiu, zdjęcie robiłam na tle innego przepisu,wg którego robiłam ślimaki z jabłkami i mincemeat.



Przepis Romci na Kruche ciasteczka na smalcu. Te ciastka, to smak dzieciństwa.

Pochwalcie sie, co tam robicie ?

U nas kartofelki marcepanowe z ...kaszy manny



... i tort makowy z kremem michałkowym

Ja właśnie przesmażam grzyby do kapusty i robię wywar warzywny na barszcz, ale mam takie opóźnienia że odechciewa mi się juz dzisiaj cokolwiek robić.

Majeczko, spokojnie. Z wszystkim wyrobisz sie na czas. Jak na stole czegos nie bedzie, to tez nie tragedia.
Trzeba tez troche myslec o sobie i chwilkami wypoczywac.

Właśnie usiadłam. W czasie jak w dolnej kuchni przyprawiałam karpia i pomywałam, w górnej piernik na moczkę mi przywarł do dna. Wyłączyłam gaz i czekam aż odejdzie, a muszę dobrą moczkę zrobić bo siemiemiotkę na wymianę już dostałam.

Ja dzisiaj upiekłam murzynko-piernika z bakaliami i ciasteczka-babeczki z masą z mleka w proszku z orzechami a że masy mi zostało to dodałam jeszcze rum i kokos i zrobiłam pralinki oprócz tego kruche ciasteczka z cukrem -przepis od lat od mamuśki i pierniczki a jutro jeszcze piernikowe muffinki które próbowałyśmy z Dorotką w sobotę i już ich nie ma -przepis na Kwestii Smaku i ciasto krówka bananówka tez z tej strony.

Ja właśnie skończyłam robić gołąbki z kaszą i grzybami a zapach w domu się tak unosi, że pewnie nie usnę
Patrzę na te Wasze słodkości i ślinka mi leci bo ja słodkiego nic nie szykuję, dostanę od mamy bo piec ciast nie znoszę.

Majeczko masz jeszcze te moczke i i siemiemotkę? Nigdy nie jadlam a nawet nie widziałam... Cykniesz fotke?

Ale z Was pracusie. Aż wpadam w kompleksy.
Nic nie piekę już od lat. Mąż stwierdził, że w cukierni są bardzo dobre ciasta i można kupić po trochu z każdego. A jak piekę, to całą blachę i potem albo wyrzucaliśmy bo pleśniało, albo jedliśmy suche, bo zeschło...

Poll napisał: Pollu siemieniotka zjedzona bo dostaliśmy tylko niecały litr, ale moczki mam zamrożone 3 x po litrze więc zapraszam na skosztowanie osobiste. Zresztą zawsze możesz mnie odwiedzić bez wyraźnego zaproszenia, tak jak każdy Zielonozakręcony.