Andy napisał:
Ciekawa jestem ich smaku, bo nigdy nie jadłam tofu w pierogach ... Jakoś specjalnie doprawiane, z wykorzystaniem np ziół?

Spokojnie można już zabrać się za pieczenie pierników, oto jeden ze sprawdzonych przepisów.

Pierniki staropolskie

Składniki:
0,5 l miodu
250 g smalcu
1 szklanka cukru
1 kg mąki
3 łyżeczki sody
0,5 łyżeczki soli
0,5 szklanki mleka
3 jajka
przyprawy - imbir, cynamon, kardamon, gałka muszkatołowa, goździki - razem około pół szklanki (ja daję te wszystkie przyprawy i jeszcze opakowanie gotowej przyprawy; największy kłopot jest z goździkami, które można u nas dostać tylko w całości - trzeba więc je zmiażdżyć w moździerzu lub zmielić)
Miód, smalec i cukier roztopić w garnku aż do wrzenia. Wystudzić.

Sodę i sól rozpuścić w mleku.
Do miodu z tłuszczem dodać mąkę i przyprawy, a następnie pozostałe składniki. Wyrobić ciasto.
Ciasto włożyć do szczelnego pojemnika i odstawić do lodówki na 2-3 dni

Ciasto podzielić na części, zagnieść i rozwałkować. Ja zazwyczaj wałkuję na około 0,5 cm, bo lubię grubsze pierniki, ale można rozwałkować cieniej, wtedy będzie ich więcej. Ciasteczka ułożyć na blasze i piec 10 minut w 180 stopniach. Po upieczeniu pierniki są puszyste i mięciutkie, ale kiedy wystygną, kamienieją. Trzeba więc wtedy wziąć tekturowy karton - może być po butach - wyłożyć go pergaminem i układać warstwy pierników. Każdą warstwę przełożyć pergaminem, na to kolejne pierniki, i tak dalej. Przed świętami można je już udekorować i jeść.

Fotki z ubiegłego roku.

Daję więcej smażonej cebulki i tradycyjne przyprawy sporo pieprzu,sól,majeranek no i oczywiscie 2/3 ziemniaków w stosunku do tofu.Tofu ze sprawdzonego źródła

Roma, podziwiam i nieco z rozrzewnieniem wspominam czasy gdy dzieciaki były małe. Razem robiliśmy właśnie takie pierniczki i choć efekty były różne - czasem forma na łeb biła treść (smak) , to zabawy było co niemiara.

Andy, prócz pierogów , jakie potrawy wigilijne stawiasz na wegańskim stole? Chyba ciężko jest 'zmajstrować' 12 wigilijnych potraw bez składników, które normalnie jedzącym, wydają się podstawowe i naturalne?
P.S. teraz spojrzałam w profil...Andrzejku, to Ty????

Polluś pewnie, ze jam ci to. Z wigilią nie jest trudno, poza rybą, która ani wegetariańska, ani tym bardziej wegańska. Ciasto pierogowe robię z mąki zaparzanej wrzątkiem, jest bardzo elastyczne. Nasza wigilia:
Barszcz z uszkami,
Pierogi ruskie,
Pierogi z kapustą kiszoną i grzybami,
Pierogi z kapustą słodką i grzybami,
Gołąbki z pęczakiem i podgrzybkami,
Karp smażony na klarowanym maśle,
Surówka z fasoli i czerwonej kapusty,
Sałatka jarzynowa w 2 wersjach (wegańska bez jajek i majonezem wegański )
Makówki (szwagier ze Śląska)
Strucla z makiem,
Strucla z pijanymi bakaliami i konfitura z róży,
Sernik wiedeński i tofurnik dla siostry,
Cwibak,
Chała drożdżowa

Roma- ja mam podobny przepis na pierniki z tym, ze masła używam zamiast smalcu

Ta strucla z pijanymi bakaliami nieźle brzmi Wszystko waszej roboty? Nic kupnego?

Poll- na wigilię wszystko robimy sami zakwas na barszcz też, chałę i wszystkie wypieki również.Jak się będziemy widzieć następnym razem zrobię struclę pijaną (stęskniłem się już za Tobą

Andy napisał: Andrzeju, w tym roku spróbuję twojego sposobu i zamiast smalcu dam masło

Kilkanaście lat temu kiedy mieszkałam jeszcze z rodzicami,wigilie jedliśmy z dziadkami.
Babcia przygotowywała pyszne kluski drożdżowe z powidłami polane masłem i miodem.
Przez wiele lat nie jadłam tych klusek,zamieszkałam z teściami u których czegoś takiego nie było na
wigilijnym stole.W zeszłym roku przed wigilią przypomniały mi się te babcine kluski.Zabrałam przepis od mamy
która to po śmierci babci przejęła pałeczkę.Zamiast powideł dałam borówki, wyszły pyszne.
A oto przepis ,może ktoś spróbuje zrobić.
1,5 szklanki mleka z wodą
3 dag.drożdży
1 kopiata łyżka cukru
1 jajko
2 łyżki oleju
sól i mąki ile zabierze.Ciasto nie może być za gęste.
Po wyrobieniu składników ciasto zostawiamy żeby trochę podrosło.
Gdy podrośnie robimy tak jak się robi pączki faszerując powidłami albo borówkami,nie mogą być za duże.
Nastawiamy garnek z wodą , solimy ,wrzucamy gdy woda już wrze i gotujemy jakieś 5-6 minut nakłuwając w kilku miejscach patyczkiem
wtedy nabierają powietrza i są takie puszyste.
Polewamy roztopionym masłem i miodem.

Gosia

Gosiu, jeśli ciasto jest dość miękkkie, chyba nie jest zbyt łatwo nadziać je?
Przyznam,ze pierwszy raz spotykam się z taka potrawa wigilijną. Mozna wiedzieć z jakich terenów pochodzili Twoi dziadkowie?

Pol, specjalnie dla Ciebie 2 nowe przepisy na kartofelki, ten pierwszy to przepis z Kociewia a drugi ze Śląska

Kartofelki Kociewskie

Składniki:
½ kg cukru
6 łyżek słodkiej śmietany
4 łyżki ziemniaków(2 średnie ziemniaki)
1 olejek migdałowy
2 łyżki kakao

Sposób przyrządzenia:
Cukier i śmietanę gotować 15 min na małym ogniu. Dodać ugotowane i zmielone ziemniaki i gotować jaszcze
15 min. Zdjąć z ognia, ostudzić i dodać olejek migdałowy. Z gęstej masy formować małe kulki i obtoczyć je
w kakao.

Kartofelki marcepanowe po Śląsku
SKŁADNIKI:
- 50 dag ziemniaków
- cukier puder
- kakao
- aromat migdałowy
- sól


PRZYGOTOWANIE:
Ziemniaki umyć, obrać i ugotować w lekko osolonej wrzącej wodzie do miękkości, odcedzić, przecisnąć przez praskę, do przeciśniętych ziemniaków dodać tyle przesianego cukru pudru, aby uzyskać gęsta masę, ucierać, gdy masa jest bardzo gęsta dodać kilka kropel aromatu migdałowego, dokładnie zarobić a następnie formować kuleczki wielkości małych kasztanów, każdą kuleczkę szybko obtoczyć w kakao, pozostawić na 2 - 3 godziny do przeschnięcia. Jeśli masa jest zbyt rzadka można do niej dodać mleko w proszku, jeśli za gęsta masło.


Kartofelki marcepanowe, które należały do ulubionych śląskich maszkietów, swoją nazwę zawdzięczają nie tyle składnikowi, z którego są zrobione, co wyglądowi – przypominają małe ziemniaki. Kartofelki marcepanowe zwyczajowo robiono z okazji odpustów oraz w okresie Bożego Narodzenia. Zawinięte w złotka i sreberka dawno dzieciom w mikołajkowym lub świątecznym prezencie. Niektóre gospodynie dodawały do masy mielone orzechy, lub formułowały kartofelka na połówce orzecha a niekiedy migdała. Niektóre do kakao dodawały mielony cynamon. W domach mieszczańskich i magnackich kartofelki również cieszyły się popularnością. Do ziemniaczano - cukrowej masy dodawano mielone orzechy lub migdały, drobno pokrojoną smażoną skórkę pomarańczową, zamiast aromatu dodawano likier (przeważnie amaretto), lub parę kropli rumu czy koniaku. Gotowe polewano rozpuszczoną czekoladą i posypywano mielonymi orzechami, pokruszonymi płatkami migdałowymi, smażoną skórka pomarańczową. Tak przygotowane kartofelki nie przypominały jednak ziemniaka.

źródło:kuchnia śląska

Nie jest to typowa potrawa wigillijna ale pilaw musi być na naszym stole.

Pilaw
1 szklanka ryżu
1 kostka bulionowa
20 dkg. pieczarek
2 marchewki
1/2 średniego selera
1 korzeń pietruszki
1 por
25 dkg żółtego twardego sera
2 łyżki masła
2 łyżki oliwy
sól, pieprz do smaku

Opłukany i osączony ryż podsmażamy na oliwie na złoty kolor
warzywa szatkujemy na grubej tarce i podsmażamy na maśle razem z pieczarkami
wszystkie produkty wkładamy do garnka zalewamy dwoma szklankami bulionu i gotujemy na bardzo małym ogniu ok 15-20 min.
doprawiamy do smaku,solą i pieprzem.
Następnie dodajemy połowę potartego sera,wymieszamy,zawijamy garnek w ręczniki i na 2,5 godziny wstawiamy pod kołdrę.
Przed podaniem na stół posypujemy resztą sera i zapiekamy aż ser się rozpuści.

Polu moi dziadkowie pochodzili z okolic Wadowic,więc niedaleko od miejsca gdzie teraz mieszkam.Nie wiem jak bardzo popularna
była to potrawa w naszej okolicy, ale u nas była zawsze na wigilijnym stole i bardzo na nią czekaliśmy.
Obowiązkową potrawą na wigilie jest żur robiony na zakwasie z mąki żytniej,podawany z grzybami i ziemniakami.
Co do klusek,ciasto musi być tylko nieco rzadsze jak to tradycyjne drożdżowe i nie ma problemu z ich lepieniem.

Jak tam przygotowania do świąt? U mnie bigos już ugotowany i zasłoikowany a dzisiaj zrobiłam ciasto na pierniczki i załadowałam do lodówki. Niech sobie odpoczywa kilka dni, tym razem nie będę czekać 5 tygodni, podobno i bez tego są smaczne.

U mnie w tym roku będzie wschodni kulebiak tu receptura po polsku paproszkowegotowanie.blogspot.com/2014/03/kulebiak-rosyjski.html Zrobiłam wersję próbną - a z drugiej porcji mini kulebiaczki w kształcie dużych pierogów - posypka z ziaren słonecznika, siemienia i sezamu. Opcja druga - sól morska i kminek. Fotki pierogów nie ma bo nie zdążyłam przed głodnym niemężem ;-)Do przepisowego farszu dodałam posiekane drobno suszone pomidory i zmielone orzechy. Nie jem mięsa w ogóle, niemąż niezmiernie rzadko, więc ziarenka i orzechy dopycham gdzie się da.

Kluski z makiem to potrawa której nie może zabraknąć na naszym Wigilijnym stole


1/2 kg mąki
2 jkja
4 łyżki masła

2 szklanki maku
20 dkg miodu
aromat waniliowy
15 dkg rodzynek
orzechy włoskie i laskowe
kilka fig
20 migdałów
kandyzowana skórka pomarańczy

Mak zalać gotowaną wodą, przecedzić, następnie zalać gotowanym mlekiem i odstawić na noc
Następnego dnia odcedzić i zemleć 2 razy a nawet trzy, używając sitka o małych oczkach
mak wymieszać z miodem, dodać do smaku aromat i drobno posiekane orzechy i bakalie.
Rodzynki namoczyć a następnie dodać do maku, całość wymieszać i odstawić w chłodne miejsce.

Masę makową przygotowuję kilka dni przed wigilią

Mąke przesiać,dodać jajka i odrobinę wody,zagnieść twarde makaronowe ciasto, rozwałkować na cienkie placki, stale podsypując mąką.
Pokroić w ok.1 cm paski a te również na ok 1 cm kwadraty
Wrzucić do lekko osolonej gotującej wody, ugotować i odcedzić, na sicie przelać letnią wodą.
Polać stopionym masłem i ostudzić, przed podaniem wymieszać z przygotowanym makiem.

Zamiast robić samemu kluski , można kupić gotowe łazanki

Pysznej się zrobiło i to akurat wtedy, gdy jestem 5 na minusie.

Uszka zaraz robić będę.
Grzyby obgotowane i zmielone na makowym. Wywar z nich zamroziłam i będzie zupa grzybowa.

Pierożki też zamrożę.

Paszteciki kapuściano - grzybowe do barszczyku czerwonego.

Z ryb miruna smażona w sosie ananasowym.
Śledzisz w cytrynie
Śledzie w śmietanie
Śledzie w miodzie.
Pierogi z kapustą.

Ale jako nowość chodzi za mną kulebiak lub gołąbki z kaszą i grzybami.
Ale bardziej za kulebiakiem tęsknię. ☺

Wschodnią kuchni i zapachniało, bo Tata mój spod Wilna, a teraz jeszcze w sanatorium poznałam super dziewczynę z Werbkowic.
Tak,właśnie Werbkowice nam cukier produkują.

Beatko jak robisz śledzie w miodzie?Możesz dać przepis?

Menu wigilijne ustalone, teraz przyszedł czas na kulinarną organizację świąt.

Na stole znajdą swoje miejsce potrawy wigilijne a ponadto będzie:
Tradycyjna sałatka
Bigos
Pieczony udziec sarni
faszerowane pałki drobiowe
zrazy wołowe
kura w galarecie
rolada łososiowa
rolada serowa
ozory w galarecie
klopsiki w occie

Ze względu na mój odwyk od nadmiaru jedzenia, ciast będą tylko śladowe ilości
będzie sernik na zimno
pierniczki
kruche ciasteczka
strucla makowa