Moje ulubienice, lecz najbardziej podobają mi się z lekko błyszczącymi liśćmi. Wydaje mi się również, że są bardziej odporne na słońce i suszę. Znaczników przy nich nie mam, więc dla mnie są NN.

Oby następne zimy były dla nas łagodniejsze, bo co człowiek w sezonie nadrobi w ilości odmian to potem wypadają. Z tych odmian co mam postaram się zrobić jak najwięcej sadzonek, żebym miał potem po 2 sztuki z odmiany. Zawsze są większe szanse, że przetrwają.

andrzej napisał:
Andrzej, u mnie rarytasy pojawiają się przypadkiem, wcale na nie nie poluję, czasem nawet nie zdaję sprawy o ich istnieniu .
Kupuję kolorami, to co mi się podoba, a potem przeżywam rozczarowanie bo po przesadzeniu do ogrodu nie wyglądają tak jak w chwili nabycia, ale tak jak matka kocham wszystkie, nawet te niewyględne .

Krzysiu, aż tak mocno też nie poluje, ale te kilka odmian chciałbym mieć. Masz jakieś ciekawe źródło z większą ilością żurawek, poza liliami i bylinowym ? Niektóre bywają uciążliwe i kłują po oczach, ale jakoś trzeba zaradzić na ich byle jaki wygląd.

andrzej napisał:
No właśnie przez te łagodne zimy mamy tyle strat. W styczniu odpuści, zacznie wszystko rosnąć, w lutym mrozy ścisną i zgnilizna gotowa.
Niech zimą trzyma mróz, a najlepiej niech spadnie pół metra śniegu

Nie sprecyzowałem, że jako łagodniejsze miałem na myśli przynoszące mniej strat.

Coś po tych ostatnich deszczach żurawki mi marnieją. Padła Peach Crisp, ale była wyraźnie zdrewniała i widocznie przegniła po opadach. Widocznie mam jeszcze zbyt słabo zdrenowaną ziemię.

Wstyd się przyznać, ale to dopiero moja pierwsza wizyta w tym dziale ... A żurawek u mnie całkiem dużo.
Rosną wśród host, wzdłuż ścieżki; nie wszystkie dobrze rosną z powodu nasłonecznienia więc sukcesywnie je rozmnażam i dosadzam te najodporniejsze. Niektóre się wysiewają same i mam gotowe sadzonki
Przynajmniej połowa "pogubiła" znaczniki - pokażę zatem kilka oznaczonych.
Te na początku są z czerwcowego nasadzenia:

Galaxy



Midnight Rose


Lime Marmalade


Red Lightning


Teraz te bardziej zasiedziałe, które są już dobrze zadomowione:
Maroon Blush



Tiarella Timbuktu


Silver Blush


Black Beauty


Sugar Plum


Żuraweczka Solar Eclipse


Cdn....

Moja Solar Eclipse

Golden Zebra

Redston Falls


Peach Melba

Snow Angel

Alabama Sunrise

Cooper Cascade

Cracked Ice

Kimono

Mojito

Twilight

Infinity

Blondie Lime

Hercules w wiosennej odsłonie .

21.07.2016
Tiarella Timbuktu

Purple Petticoats jest chyba najlepiej i najszybciej rozrastającą się żurawką. Rozsadzam ją często i zawsze dobrze się przyjmuje.
Tu rośnie praktycznie na słońcu:



Georgia Peach


Mango


Bardot




Ginger Peach


Amber Waves

Moja mutacja Sashay ciągle się zmienia. Teraz niektóre liście są dwukolorowe.









Sadzonki trochę uporządkowane i oby dobrze się przyjmowały i rosły.

22.07.2016
Żurawka Strawberry Swirl

Silver Dollar


Midnight Ruffles


Rio


Siewka


Southern Comfort w raczej zacienionym miejscu

24.07.2016
Żurawka Chocolate Veil


Żurawka Black Beauty


Żurawka Bardot


Żurawka Sashay


Żuraweczka Solar Power


Żurawka Dark Secret


Żurawka Birkin


Żurawka Earth Angel

W kompozycji z hostami

Przeglądanie katalogu Terra Nova Nurseries, z nowościami na sezon 2016/2017, natchnęło mnie do stworzenia tego wątku.

Seria Northern Exposure została wyselekcjonowana z gatunków żurawek pochodzących z Kanady. Dzięki temu mają być bardzo odporne na mróz. Są mieszanką Heuchera micrantha, sanguinea i richardsonii.


Heuchera Northern Exposure Amber





Huechera Northern Exposure Lime




Heuchera Northern Exposure Red



Kolejna żuraweczka w typie kaskadowym. Posiadam u siebie jak na razie jedną, ale są bardzo ciekawą opcją do donic. Myślę, że skuszę się na więcej

Huecherella Plum Cascade





Ciekawa mutacja odmiany Buterred Rum.
Heucherella Happy Hour Lime



Tiarella Sylvan Lace



Zdjęcia pochodzą ze strony Terra Nova Nurseries

Kolekcjonowanie jest zawsze wciągające , ale kolekcjonowanie żurawek podwójnie wciąga - a wszystko przez te bajeczne kolory . Przez kilka lat miałam w ogródku dwie najbardziej popularne odmiany . Pewnego razu miałam szczęście trafić na Targach Rolnych na sprzedawcę handlującego cudnymi odmianami tych roślin , pózniej poznałam Kasię "kryzysową"i poszło z górki. Na chwilę obecną mam dobrze ponad 100 żurawek , jednak nigdy nie udało mi się przezimować odmian Fire Alarm i Fire Chief ( nigdy czyli dwie zimy )

Jolu, piękna kolekcja już przednich rozmiarów. Fire Alarm niestety u nas nie zimuje, a Fire Chief jeszcze u mnie egzystuje od jakiś 3 lat.
Właśnie śmigam w necie i przeglądam oferty, może coś nowego do kolekcji wpadnie jeszcze w tym sezonie.