Tak, niedawno była wiosenna wystawa kwiatów w Krakowie, pojechałam by spotkać znajomego szkółkarza obiecując sobie solennie, że nic, absolutnie nic nie kupuję. Po przyjeździe poszłam tylko zobaczyć co mają na stoiskach....tjaaaa, były 3 stoiska z samymi żurawkami, no i złamałam daną sobie obietnicę Ale wiesz Andrzeju usprawiedliwiam się przed samą sobą, że nie piję, nie palę, nie jem chipsów, ani nie bawi mnie "shopping" więc chyba mogę kupić sobie kwiatka?

Miałem podobnie na targach w Starym Polu. Wpadłem po odbiór swoich żurawek na stanowisko Bylinowego Raju, a przy okazji wypatrzyłem jeszcze kilka na innych straganach. Niestety za wiele nie dokupiłem, bo przeganiał mnie deszcz, a ręce i tak były wypchane siatkami. Usprawiedliwienie wyborne, a jeszcze jak cena bardzo przystępna to głupio by było nie kupić

andrzej napisał:
No właśnie! Bo tu jeszcze dochodzi aspekt "bo się opłaca!" ... (skąd ja to znam )

Ja sobie przeliczam, że skoro żurawki najczęściej po blisko 12zł, a ja kupię po 8 to co 3 mam gratis

andrzej napisał:
Bardzo mądre tłumaczenie! A jak jeszcze doliczymy koszt wysyłki w internetowych sklepach to już w ogóle takie po 8 zł w lokalnej szkółce wyjdą jeszcze taniej

Zawsze można zrobić porządne zakupy i wysyłka jest gratis.

Baba z psami napisał: skąd ja to znam??
Andrzejku obiecana Sashay zielona i dla porównania zielona z bordowymi pod spodem listkami

Elu, chętnie się wymienię. Zajrzyj do naszego kącika wymiany. Wrzuciłem tam kilka odmian i może czegoś nie masz.

Elżbieto, śliczna ta zielona Sashay, kwiaty ma fajne .

Na dowód jak kolekcjonowanie wciąga ,szuka się długo ale jaka radość gdy już jest

Snow Angel

Kadastra

Dorcia, Kadastra, Xindii i French Quarter są na szczycie moich chciejstw, ale na razie to jeszcze nie ten poziom kolekcjonowania. Mam nadzieję, że kiedyś się ich doczekam.

Doczekasz się ,u mnie długo to trwało ale cierpliwość popłaca

Ściągałaś z zagranicy ?

Dzisiaj zabrałem się trochę za ukorzenianie moich żurawek. Mam nadzieję, że do jesieni się zadomowią i będzie co wymieniać.



Saxifraga cortusifolia należy do tej samej rodziny co żurawki. Kupiłem ją ze względu na bardzo podobne liście.

Andrzej, jeśli moja French Quarter nie zacznie kaprysić to może jesienią albo wiosną jedno Twoje chciejstwo zostanie zaspokojone, na razie pięknie przyrasta [pukawniemalowane] .



Snow Angel też do mnie przybył kilka dni temu oraz kilka innych.

Krzysiu, widzę ja ostatnio skromnie z żurawkami, a wszyscy tu takie rarytasy Będzie trzeba nadrobić w najbliższym czasie.

andrzej napisał: Luzik, Franch quater jest dostępna bez większych problemów - miałem ją 2 czy 3 lata temu, potem nie przetrzymała zimy, teraz mam ponownie.
U szczytu swojej 'kolekcji' miałem 119 odmian - obecnie mam ok 60

Leszku, będę na nią zatem intensywnie polował i mam nadzieję, że się u mnie pojawi niedługo. Kolekcja zmalała przez opuchlaki ?

I opuchlaki, i pseudo zimy ostatnie, i nieodpowiednie podłoże - wszystko po trochu. Ale już z górki - opuchlaki opanowane, podłoże się zmieniło i ilość odmian się sukcesywnie zwiększa