Glitter



Grape Soda


Key Lime Pie




Kira Black Forest




Kira Jungle Green

To i ja coś dołożę. Teraz tylko jedną. Ale jak poszperam w zdjęciach i pozmniejszam to wrzucę kolejne.

Citronella

Od zakupu pierwszych trzech żurawek do posiadanie ponad stu odmian. Zaczęło się niepozornie od zakupu 3 roślinek w markecie, potem wizyta na forum, żeby dowiedzieć się czym są. Powoli wsiąkałem w forum, a kolekcja zaczynała rosnąć z roku na rok. Wczorajsza inwentaryzacja i dzisiejsze opisywanie wszystkich zdjęć podsunęły mi pomysł na wątek o manii kolekcjonowania. Mimo, że część odmian nie chce z nami współpracować, a ogród pęka w szwach to zawsze znajdziemy miejsce na jakąś nową roślinę, żeby powiększać kolekcję. W miarę sadzenia chce się więcej i więcej. Czasami odmiany są bardzo podobne do siebie, ale chęć posiadania odmiany o innej nazwie bierze górę i kupuję.


Aktualnie posiadam na stanie 132 odmiany, z czego 100 rośnie w gruncie, a z resztą eksperymentuję w donicach.

Osobiście widziałam te zbiory i jestem pod wrażeniem

Mam to samo z iglakami I też wmawiam sobie, że "eksperymentuję" ustawiając kolejne w donicach

Podziwiam Wasze kolekcjonerskie zapędy ale i na podziwianiu poprzestanę. Ja jak mam kilka roślin jednego gatunku to już szukam czegoś innego wolę różne gatunki roślin w ogrodzie niż wiele odmian jednego gatunku. Chyba kolekcjonerem nigdy nie zostanę

Andrzej, jeszcze trochę, a zostaniesz Żurawkowym Księciem , piękna kolekcja, nawet doniczkowy szpaler wygląda efektownie .

Przyznaję, że też bardzo polubiłam żurawki, za ich różnorodność, kolory, tempo wzrostu, zmienność. Mam łącznie z żuraweczkami i tiarellami ok. 50, zmieszczę jeszcze drugie tyle, czy to będzie już kolekcja ?

Nie mam ambicji posiadania wszystkich, ani zestawiać seriami, ot tylko te, które wpadną mi w oko, podobnie hosty. Hosty jednak mają pierwszeństwo przed wszystkimi innymi roślinami, bo kocham je od zawsze.

Roma, ilościowo za dobrych czasów to miałaś sporo więcej
Paweł, oby nasze eksperymenty wychodziły pozytywnie.
Wiesiu, kolekcjonowanie bywa czasami uciążliwe, bo ciężko kupić więcej roślin ten samej odmiany, jak można za to mieć kilka innych. Przez to jest trudniej o tworzenie kompozycji, a ogród staje się monotematyczny. Ostatnio staram się trochę poszerzać gamę roślin, żeby było ciekawiej.
Krzysiu, za jakiś czas może będę mógł aspirować o taki tytuł, ale do największych kolekcjonerów wiele mi brakuje. Myślę, że 200 odmian to taka magiczna granica, którą chciałbym osiągnąć. Myślę, że 50 odmian to już spora kolekcja, a co dopiero jak będzie 2 razy tyle. Ja też raczej kupuję oczami i wybieram co ciekawsze.

Andrzeju cieszę się ,że mogłam Cię poznać na Zlocie ,żurawki masz piękne , ja też trochę ich mam , ale większość bez nazw

Beata

Swoje żurawki staram się zestawić kolorami, tak aby przejścia między nimi były łagodne. Nie zawsze się to udaje, bo albo brak mi odmiany pośredniej, albo miejsca, albo muszę je przesadzić dla ich dobra . Na jednej rabacie rosną wyjątkowo dobrze i tam trafiają na rekonwalescencję te w gorszej kondycji.

Zielona Krwista Sioux Falls i zielono ciapate : Hercules, Peppermint Ice, Snow Strom i Paris.





Lime Marmalade, Miracle i Marmalade.









Kilka ciemnych- Plum Pudding i Pewter Moon.





A tak zmieniła się Miracle w ciągu miesiąca.

01.05.2016





14.06.2016

Beata, mi również było miło poznać ciebie i twojego męża U mnie muszą mieć nazwy, bo bym się po prostu pogubił, która jest którą.

Witam miłośników żurawek i żuraweczek!

Żurawki goszczą w moim ogrodzie od kilku lat.Rok 2015 był inspiracją do powiększenia kolekcji.Obecnie mam 36 odmian.Żurawki sprawiają mi osobiście dużo radości,są cudowne!Dlatego postanowiłem się nimi zainteresować w miarę miejsca na moim ogródku ROD w Poznaniu będę powiększał moją kolekcję!To zdjęcia liści i kwitnienia!

Witaj Andrzeju!
Że kolekcjonowanie wciąga doświadczyłem tego osobiści!Zaczynałem w roku 2000 swoją przygodę z daliami od kilku odmian,gdzie w pewnym momencie miałem ich 120 odmian, obecnie 80 odmian.Jednak że dalie są kłopotliwe w przechowywaniu i trzeba je wykopywać w jesieni stopniowo rezygnuję z tej pasji na rzecz żurawek, host, liliowców i lilii!Gratuluję Tobie tak dużej kolekcji odmian tych pięknych bylin jakimi są żurawki i żuraweczki!

andrzej napisał: Witaj Andrzeju!
Pięknie wyglądają te Twoje żurawki w donicach!BRAWO!Mam pytanie na czym polega ten Twój eksperyment w donicach z tymi żurawkami!Jestem bardzo ciekawy

Dalii też kilka miałem, ale wykopywanie i przesadzanie było zbytnim utrapieniem i z nich zrezygnowałem. Eksperyment polega w sumie na tym, że rosną w doniczkach i patrzę czy lepiej sobie radzą niż w gruncie czy gorzej. W tym roku zadołowane, w donicach ciut lepiej zniosły zimowe warunki, ale to pewnie przez to, że same młódki w nich rosną.

I mamy małe uzupełnienie kolekcji. Byłem dzisiaj na targach i kilka sztuk przywiozłem.

Żurawka Earth Angel



I jej "dzieci"

Nowości już posadzone. Oby teraz zdrowo rosły
Część zieleńców została posadzona razem i tak oto wyglądają:





A oto zakupione odmiany:
Stoplight

Lime Ruffles

Blondie in Lime

Sweet Tart

Tokyo

Sweet Tea

Peach Melba

Frost

Sugar Berry

Kira Purple Rain Forest

Gotham

Kassandra

Berry Smoothie

Witaj Andrzeju
Tylko GRATULOWAĆ tak wspaniałej kolekcji i pięknej pasji kolekcjonowania żurawek.Mam pytanie odnośnie nazw poszczególnych żurawek! Jak sprawdzasz nazwę, czy jest zgodna z tym co kupiłeś?Tak na marginesie np. jedna i ta sama dalia potrafi mieć 3 lub nawet 4 nazwy.Wszystko zależy jaki producent ją wyprodukował!

Biorąc od zaufanych sprzedawców raczej nie przejmuje się tym czy nazwa jest dobra, bo pomyłki zdarzają się bardzo rzadko. Miałem bodajże jeden taki przypadek, ale dostałem potem informację, że nie ta odmiana z in vitro im przyszła. Ogólnie przed zakupem, albo po nim zdarza mi się zajrzeć na strony producentów/twórców i przejrzeć ich zdjęcia jak dana odmiana ma wyglądać. Niektóre odmiany są bardzo podobne, a występują pod różnymi nazwami. Najlepiej w takim wypadku je posadzić obok siebie i obserwować czy czymś się różnią. Niestety nie przykładam do tego takiej wagi, a może warto by było. Dlatego dzisiaj skupiłem w jednym miejscu zieleńce i od razu gołym okiem widać różnice. W przyszłości pomyślę nad takimi zgrupowaniami, bo takie kolorowe plamy tworzyłyby mocniejsze i ciekawsze aspekty.