Tak,
Halina , ma rację, hosty w donicach wymagają więcej pracy niż w bezpośrednio w glebie, ale czasami nie ma wyjścia
,
Ewo jest temat o
uprawie host w donicach, zerknij tam .
Ewo/Efkaraj, aż się boję pisać o staśmieniu, czekam kiedy moje wszystkie się rozwiną, rok temu to był armagedon. Zresztą dlatego mam od Ciebie Winter Snow i dług
, ale o tym na priv
.
Ratuj co się da, wykopuj, oddzielaj, przesadzaj. Kilka moich prawdopodobnie przeżyje. W desperacji obsypywałam oczyszczone kłącza od dołu cynamonem, kupiłam najtańszy i sypałam wszędzie . Nie wiem czy nowe podłoże, czy ten cynamon zadziałał, ale kły, które wyszły w tym roku wyglądają nieźle. Tak jak wspomniałam, czekam aż rozwiną się liście, bo dopiero wtedy będzie widać efekt.
Wg. mnie na kondycję roślin ma wpływ poprzedni sezon, jeśli było bardzo sucho, moje hosty były marne, po wilgotniejszym lecie, wiosną wychodzą większe. Z nadmiarem wody nie mam doświadczenia, coś takiego u mnie się nie zdarza.