Glicynia
Wisteria


Inna nazwa: słodlin

Pnącze z rodziny bobowatych o drewniejących pędach, charakteryzujące się mocnym, szybkim wzrostem. Rocznie może przyrastać o 1-3 metrów.
Nie posiada wąsów czepnych, rozrasta się owijając wokół podpór.

Liście pierzaste, zielone.

Kwiaty zebrane w długie grona.

Owocem jest strąk długości do 15 cm.

Glicynia pochodzi z krajów o cieplejszym klimacie niż w Polsce, dlatego często w naszym kraju wymarza. Najlepiej się czuje w południowo zachodniej Polsce.

Niezależnie od rodzaju glicynii, każda z nich potrzebuje bardzo mocnych, stabilnych podpór.
Przy sadzeniu glicynii w bezpośrednim sąsiedztwie domu, musimy bacznie zwracać uwagę, aby nie oplotła się wokół rynien, gdyż może to skutkować ich uszkodzeniem.

Najlepszym stanowiskiem dla wisterii jest miejsce słoneczne, gleba głęboko uprawiona i żyzna, próchniczna, luźna, lekko kwaśna do obojętnej.
Glicynię musimy ciąć co roku. Pierwsze cięcie wykonujemy 3 lata po posadzeniu. W marcu tniemy pędy za 3-4 pąkiem. Usuwamy też wszystkie pędy suche i wyrastające dziko u podstawy pnącza. Drugie cięcie wykonujemy w lipcu, skracając wszystkie przyrosty o połowę. dzięki temu, będziemy się cieszyć rośliną o równomiernym pokroju, a nie kłębowiskiem dziko splątanych liści.
Stare rośliny, pobudzimy do kwitnienia, skracając korzenie szpadlem w odległości 60cm od pnia.
W półcieniu, w miejscu gdzie słońce dociera krócej niż 6 godzin dziennie, roślina będzie bujnie rosła, ale nie będzie kwitła.

W Polsce uprawiane są dwa rodzaje glicynii:

- glicynia chińska
fot.Poll



- glicynia kwiecista
fot.dorcia7

Glicynia chińska
Wisteria sinensis


Liście zielone, pierzaste, złożone z 7-13 listków.
Kwiaty bardzo gęsto ułożone w gronie, kwitną przed pojawieniem się liści w maju.
Pędy dorastające do 15 metrów skręcają się w okół podpór w prawo.


Glicynia kwiecista
Wisteria floribunda

Liście zielone, mniejsze niż u chińskiej, złożone z 13-19 listków.
Kwiaty zebrane w długie grona, luźniejsze niż u odmiany chińskiej, rozwijają się od podstawy grona na przełomie maja i czerwca. W czasie kwitnienia na pnączu są już wykształcone liście.
Pedy dorastają do 8 metrów i skręcają się wkoło podpór w lewo.

W zależności od odmiany kwiaty glicynii mają kolor liliowy, fioletowy, biały lub różowy.

W. opitolił naszą okrutnie z miesiac temu. Ale na szczęście kwitnienie będzie

W czasach, gdy myszy króla Popiela zjadły, moja droga z akademika na uczelnie wiodła pewną uliczką, przy której stał niesamowity dom. Stary, poniemiecki, z ozdobną loggią, której słupy podtrzymujące daszek i większa część drewnianych ścian, porośniete były fantastycznym pnączem. Szczególnie imponująco wyglądał wiosną - widok wprost zapierał dech. Z daleka wyglądał, jak jasnofioletowy, bo liczba spuszczających się w dół kwiatów była wręcz nieprzeliczalna. Dopiero po latach dowiedziałam się, że roślina moich marzeń, to była właśnie glicynia .
Teraz mam jej trzy egzemplarze- jeden przy domu i dwa w Jedrzejówce. Ponieważ to mocarne pnącze, wspiera się i owija wokół drewnianego stelaża, tworzącego tunel. Obie rośliny w Jedrzejówce zazwyczaj nie kwitły - późne wiosenne przymrozki ważyły pąki. Później, po wypuszczeniu liści wysilały się na wydanie kilku kwiatów, ale efektu wodospadu fioletowych gron nigdy nie widziałam. W tym roku, owszem. Pierwszy raz od 8 lat!

Moje glicynie juz przekwitają, ale nadal jest co podziwiać Niestety, nie jestem znawca tematu i nie wiem, jakie glicynie u mnie rosną. Zdjęcia dość 'wyblakłe', bo robiłam je tuż przed buerzą.





Stelaż jest dość prymitywny ale latem wcale go nie widać spod liści

Moja ma jakieś 18-20 lat, mocno kaprysiła, odmawiała kwitnienia, przemarzała w młodości... Ale już chyba okres burzy i naporu ma za sobą. Mam nadzieję

Moja równie stara, nie pamiętam kiedy kupowałam, ale była dwa razy przesadzana. Zakwitła po wielu latach, kiedy już myslałam aby jej się pozbyć. W tym roku pięknie kwitnie i chyba wreszcie nauczyliśmy się jak ją przycinać . Trzeba ciąć mocno, niżej fotka z kwietnia



I aktualne, to prawdopodobnie wisteria floribunda'Violacea Plena'

Ślicznie wyglada Moja glicynia, orany! Puszczona samopas, utworzyła straszliwy gąszcz. Czy teraz mogę ją ostro przyciachać????



.

U mnie od 10 lat rośnie glicynia prawdopodobnie kwiecista..Stanowisko od południowej strony ,więc słońca ma bardzo dużo.
Przez pierwsze 5-6 lat nie kwitła chociaż była szczepiona .
Kwiaty biało różowe o przyjemnym zapachu.Cięta kilka razy do roku inaczej szybko znalazłaby się w sypialni.

Moja NN, prowadzona w formie małego drzewka.

Mam ją w dwóch miejscach i ciekawe czy w tym roku tak obficie zakwitną, zdarza się że przymrozki robią dużo szkody a i pąki są wyśmienitym smakołykiem dla szpaków więc nie zawsze takie widoki mogę podziwiać.

Efkaraj napisał:
No włąsnie, u mnie jest okropne kłębowisko i wygląda to okropnie. Oczywiście, w lipcu nie było czasu na przycięcie glicynii, więc musze sie zabrać za to w marcu. Chciałabym, aby oba pnącza rosnące po dwóch stronach, prowadzone były na jednym rozgałęziajacym się u góry pędzie, jak to widać u Ani. bardzo mi się ten sposób podoba. Biorąc pod uwagę, jak pozwoliłam jej szaleć, czeka mnie katorżnicza praca


.

Zapowiada się piękne kwitnienie

Moja wystartowała - wygląda obiecująco, obsypana pąkami kwiatowymi

W tym roku dala czadu,nigdy tak jeszcze obficie nie zakwitła.
Przy kwiatkach uwija się masa pszczół i jeszcze pięknie pachnie.

U mnie jeszcze brakuje do pełni kwitnienia

Pąków ma wiele, mam nadzieję, że będzie pięknie kwitła


28.04.2020

Już a parę chwil...……………………….

Nareszcie zakwitła... posadzona w 2016 roku, wystawa południowa ale i narażona na mocne wiatry.
Glicyna kwiecista Violacea Plena.
Nie tak pięknie jak u Marysi bo tylko 4 kwiatostany... ale za to jak wyczekane
Piękna jest, pojedyńczy kwaitek pełny, okrągły. Wlazłam na drabinę żeby powąchać... pachnie

Ależ ona ma piękne kwiaty Aniu, i jeszcze pachnie

U mnie wczoraj tak