Pomóżmy sobie na wzajem w identyfikowaniu pomyłek lub rozjaśnianiu niewiadomego.
Nie chodzi o to, że peonia stanie się bardziej cenna lub z drugiej strony mniej cenna.
Po prostu miło jest nazwać kogoś, kto jest u nas często od lat lub właśnie u nas zagościł.
* * *
Mój zamówiony Walter Mains (burgundowa czerwień) jest chyba peonią Neon (lawendowy róż). Zgadzał by się opis, bo zdjęcia są bardzo mylące. Może ktoś zna zwłaszcza peonię Walter Mains.
Dam jeszcze raz zdjęcia, bo inny wątek
* * *
Teraz mam sprawę do Orszulki - masz moja droga chyba peonię Kansas
Otóż, te peonię podejrzewam właśnie, że nią jest. Oto pełna dokumentacja. Dodam, że nie pachnie i kolor to ciemna wiśnia.
Czy te zdjęcia coś Ci przypominają
Ty chyba też masz Neona. Czy ta moja wcześniejsza to Neon?
* * *
I jeszcze jedna peonia. Wydaje mi się, że taką samą ma Andrzej (post 1; fot. 6 i 7). Jest to też peonia wiśniowa, ale wręcz z odcieniem śliwkowym i charakterystycznym srebrzystym połyskiem. Pachnie, nie za mocno. Pędy bardzo silne - nie potrzebuje podpór. Trudno mówić o terminie kwitnienia, bo w tym roku to co kwitło przez miesiąc, przez upały trwało tylko 2 tygodnie. U mnie zakwitła pierwszy raz - od razu 5. kwiatami. Bardzo charakterystyczna jest gruba, gęsta "korona" złotych pręcików w środku i składa płatki w bardzo charakterystyczny, uporządkowany sposób. Swego czasu podejrzane były Karl Rosenfield lub Etienne Mechin. Proszę o sugestie pukpuk .