Dobrze wykorzystałeś aurę i kolory jesieni! Cudne foty! Taki nastrój , że żyć się chce!

Mam nadzieję , że wiosnę w realu będę podziwiała

A czy doproszę się zbliżenia nowej rabaty ?
Tylko na jednej fotce udało mi się wypatrzeć fragment z daleka .

Olu obiecanki cacanki a głupiemu radość czekamy już kolejny rok

Miłko jesień ma tak cudowną aurę, że zdjęcia same się pstrykają.

Edyto rabata w zasadzie jest skończona, w sensie prac ziemnych, ale pokazywać jeszcze nie ma za bardzo czego.
Jej kształt został wyznaczony w lipcu, no ale potem trzeba było kopać doły, wybierać piasek i zasypywać ziemią.









Robota żmudna ale na naszych piachach konieczna. Prace ziemne skończyliśmy w weekend, dosypując trochę kompostu od sąsiadów.
Nasadzenia trwały w zasadzie równolegle z pracami ziemnymi ale potrzebują jeszcze kolejnego sezonu, by to co powstało jakoś uporządkować
Na razie wsadzałem na niej wszystko co czekało na znalezienie swojego miejsca, traktując ją trochę jak przechowalnik...







Z rabaty jestem bardzo zadowolony, a szczególnie z kamiennej ścieżki która przez nią przebiega.
Wcześniej przy tarasie i od strony ściany domu były posadzone bardzo ładne rośliny ale z uwagi na brak wykończenia tej rabaty i jej odmienny kształt od reszty ogrodowych nasadzeń coś mi zgrzytało w tym miejscu.
Teraz nowa część rabaty, a w szczególności kamienna ścieżka, uporządkowały te nasadzenia i dopasowały do reszty ogrodu.





Jednak oczywiście są i porażki Założenie było bowiem takie, że oprócz Judaszowca 'Ruby Falls' miała to być rabata preriowa, a wyszło jak zawsze
Znowu będzie barok i rokokoko Już posadziłem tam miniaturową magnolię, niezliczone krzaki róż, trytomy, juki, jeżówki, liliowce...i wiele innych.
Cóż, jak pisałem na wstępie, nasadzenia potrzebują kolejnego sezonu by je jakoś wyprostować

Fantastyczna jesień u Was-powtarzam się ,ale nic innego nie da się napisać

Barok i rokoko
Dziwnym trafem mieszanie stylów, łączenie roślin na zasadzie wszystko ze wszystkim, a potem wychodzi z tego bardzo zgrabna kompozycja . Jakoś jestem dziwnie spokojna, że tym razem będzie tak samo

Rabata bardzo ładnie wpasowała się w ogród. Oglądając zdjęcia ma się wrażenie, że była tam od zawsze . Faktycznie, czegoś tam brakowało. Wyszło świetnie .

....a ile jeszcze trawnika zostało

VERA napisał:
Noooo...spokojnie można było tę rabatę pociągnąć dalej do tej pod żółtą ścianą .

A oszronione rabatki i trawnik pięknie wyglądają .

P.S. Nie ma to jak urządzać komuś ogród .

Wojtku, piękny ogród o każdej porze roku, dużo kolorów, bujność i zdrowie rośliny, z przyjemnością się patrzy na niego, jest dużą inspiracją dla mnie, chyba sobie dosadzę więcej traw, bo na jesień wygląda u mnie trochę ubogo

... kończąc temat rabaty, stan aktualny






Wojtku traw ci u nas dostatek, a wiosną z pewnością będziemy musieli trochę je ograniczyć.
Jeśli więc potrzebujesz sadzonek to zapraszamy. Pomyśl jakie byś chciał i w marcu będziemy kopać.

Vero, Doroto nie kuście. Chodzenie z kosiarką jest moim ulubionym zajęciem ogrodowym i nie mogę pozbawić się tej przyjemności

Edyto, Marto, Żaneto dziękuję

Ogród z każdym dniem robi się coraz bardziej słomkowy. Zasychające trawy i byliny przybierają różne odcienie beżu.





To czas gdy na pierwszy plan zaczynają wychodzić iglaki. W trakcie sezonu są trochę niewidoczne, ustępując pierwszeństwa krzykliwym barwom kwiatów i liści.
Dyskretnie tworzą jednak szkielet ogrodu, a gdy nadchodzi późna jesień i zima mają swoje pięć minut.











Mamy jednak w ogrodzie drzewo, które nie chce ustąpić pola iglakom i potrafi bardzo długo opierać się temu co nieubłagane.
Ten odmianowy ambrowiec rokrocznie niezawodnie się przebarwia przybierając ognisto czerwone kolory i mimo silnych wiatrów utrzymuje taką szatę niemalże do końca listopada.







Łapię się na tym, że ciągle pokazuję podobne miejsca w ogrodzie. Jesienne słońce sprawia jednak, że widoki nigdy nie są takie same, a ja nie mogę się oprzeć ich urokowi

wojtek napisał:
Wojtuś nic się nie martw, wpadnę to uchwycę te zachwaszczone

... no, ale to dopiero chyba wiosną

Świetne ujęcia

Jak zwykle z przyjemnością pospacerowałam wśród waszych rabat.
Dziewczyny maja rację. Jesień macie cudną

Basiu zapraszamy i trzymamy za słowo

Gosiu myślę, że to tegoroczna jesień jest taka korzystna dla pięknych, ogrodowych widoków. Było dużo słońca i nie nawiedzały nas aż tak silne wiatry jak w latach poprzednich.
Panele fotowoltaiczne wyprodukowały w październiku prawie dwa razy tyle prądu co w 2020r. co pokazuje jaka była różnica w pogodzie.

Jest środek listopada, a prace ogrodowe dzięki sprzyjającej aurze trwają ciągle w najlepsze.
Gdyby dzień był dłuższy to dziś byłoby wręcz idealnie, słońce i temperatura przy której człowiek się świetnie czuje.

Ogród coraz bardziej beżowieje, to już pewnie jedne z ostatnich tegorocznych, kolorowych ujęć ... fotki z poprzedniego weekendu.

Piękne, ciepłe kolory...
Bardzo mi się podoba ta brama z cyprysików (bo to cyprysiki chyba?). Tacy dwaj strażnicy ogrodu.

Nowa rabata ma potencjał! Nie tylko w sensie nasadzeń, ale też rozszerzenia Co podejrzewam wkrótce nastąpi Bo porządna bylinowa rabata musi być szeroka, nieprawdaż? I dobrze, że póki co ten preriowy charakter się nie udał , bo jest za wąska, ale w przyszłości...
Mi też się marzy preriowa wielka przestrzeń... Nawet się z koleżanką Kasią podzeliłam tym marzeniem, a ona stwierdziła, że przecież mam Chodzi o tę część za domkiem, której nie koszę, ale nie o takiej prerii marzę
A jak tak spojrzeć teraz na Wasz ogród z perspektywy, to widać preriowe klimaty, zwłaszcza teraz, kiedy trawy zdominowały inne rośliny.
Trytomki posadzone nowe, brawo! Nie umknęła też mojej uwadze trytomka kwitnąca latem, no cudo!

Wojtku z przyjemnością się patrzy na jesień VW Twoim ogrodzie ,teraz pewnie już liście pospadały z drzew. Serdecznie Was pozdrawiamy z Marianem.

Doroto dobre oko, to faktycznie dwa cyprysiki nutkajskie, odmiany 'Klippert'.

Geniu większość liści opadła ale jeszcze nie wszystkie. Ambrowiec i jeden z dębów błotnych ciągle przebarwione,
a jak tak spoglądam na ogród z perspektyw pierwszego piętra to ze zdziwieniem stwierdzam, że całkiem sporo roślin jest jeszcze zielona...
Też Was serdecznie pozdrawiamy

Marto masz rację z preriowym potencjałem ogrodu, szczególnie biorąc pod uwagę 8 hektarów pola za siatką, które można by pozyskać
Niestety trzeba mierzyć siły na zamiary i wykazać się czasem choć odrobiną zdrowego rozsądku...
O tej porze roku w ogrodzie na pierwszy plan wybijają się trawy. W połączeniu z rozciągającą się za ogrodzeniem przestrzenią robią robotę.
Przez to, że ogród nie jest ograniczony tujowym żywopłotem, wydaje się większy, szczególnie teraz gdy kukurydza skoszona, a część liści opadło...
No, a musze się z Tobą zgodzić, że rozmiar (przy preriowych nasadzeniach oczywiście) ma znaczenie
Rabata pierwotnie miała być większa ale...zgłosiłem stanowczy sprzeciw gdyż zaburzała mi ulubioną oś widokową.
Już zaczynam żałować bo rośliny mi się nie mieszczą
Trytomek ci u nas dostatek, ta na którą zwróciłaś uwagę to Redhot Popsicle, rośnie bardzo bujnie i mogę się nią podzielić (... no tylko, że ona nie żółta ).
Z trytomek mamy nawet jakieś "niewiadomoco" od p. Radziula, posadzone wiosną testowo, jeszcze nie kwitło i są poważne wątpliwości czy przezimuje

Koloru w ogrodzie coraz mniej ale jak się człowiek postara to znajdzie. Trzeba się tylko przyjrzeć z bliska i zagłębić w szczegóły

Wejdzie człowiek napatrzy się zęby z zachwytu nad rabatami z podłogi pozbiera i zaczyna kombinować gdzie by co jeszcze wcisnąć w ten swój mały ogródeczek żeby było też tak pięknie ale z żadnej strony nie ma szans na dokupienie pola a trawnik się z roku na rok kurczy nie wiedzieć czemu Ściskam Was mocno chłopaki ogród bajeczny cały rok

Wojtku ja po trawy bardzo chętnie, nie znam się na odmianach, ale poproszę jakiekolwiek duże z pióropuszami, jak będziesz wykopywał wiosną, to z miłą chęcią przyjedziemy na szabry