Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Po przejściach w ogrodzie z przeszłością

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/02/13 13:29 #104346

  • mirdem
  • mirdem Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2373
  • Otrzymane podziękowania: 5840
A ja żurawki już sobie odpuściłąm , nie mam siły na to ciągłe odmładzanie , a niektóre nawet mimo ciągłego pilnowania marnieja i giną ...................... zostały jakies niedobitkowe , nawet juz nazw odmian nie pilnuję :( :(
Pozdrawiam wiosennie przez cały rok - Mirka - :P
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/02/25 21:47 #106088

  • Elżbieta
  • Elżbieta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2665
  • Otrzymane podziękowania: 7085
Witaj Krzysiu. :przytulam W ramach odrabiania zaległości dziś przeczytałam cały Twój wątek. Jestem pod ogromnym wrażeniem zmian i ogromu pracy jaką wraz z synami
wykonałaś. Gdybyś nie wstawiła zdjęć z 2014 roku, trudno by było uwierzyć, że taki klimatyczny ogród, pięknie odremontowany dom, powstały w tak krótkim czasie. recourse
Tak jak wcześniej dziewczyny, ja też zachwycam się cienistym zakątkiem. :bravo Ta część ogrodu jest taka harmonijna i naturalna, wygląda jak fragment starego, zadbanego
parku, a nie ogrodu obok blokowiska. Pisałaś, że w ogrodzie nie masz kolorów. Według mnie jest w sam raz, dlatego panuje tu taki spokój, że chciałoby się zostać
na dłużej. :przytulam
Ciekawa jestem powstającej rabaty z trawami. Na tle białej ściany, trawy pięknie będą się prezentowały.
Tak przy okazji mam pytanie - czym pryskasz lilie na ostępkę ?
Drugie pytanie w związku z kobeą, kiedy i jak ją wysiewasz? W ubiegłym roku próbowałam, ale bez powodzenia. :nie_wiem
Ostatnio zmieniany: 2018/02/25 23:05 przez Elżbieta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia


--=reklama=--

 

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/02/27 19:23 #106388

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7567
Majeczko :kocham u mnie nie występuje zjawisko nadmiaru wody, nigdy !!! nawet w trakcie ulewnych deszczy, są miejsca, gdzie można zawsze dolać :diabelek . Ubiegłoroczne lato było błogosławieństwem, nie musiałam podlewać całego ogrodu codziennie, ale niektóre rośliny dostawały w tym czasie swoją porcję :podlewam .
Tam, gdzie robiłam to ostatnie zdjęcie, pod sosnami jest chyba najbardziej sucho.


Żaneto :kocham czasami kiedy czytam, że macie mokro to Wam zazdroszczę, ale po tym jak widziałam ogród siostry w wodzie na glinie, to cieszę się, że tak nie mam, ale czy nie mogłoby by być tak pośrodku 2smiech .


Iwona :kocham dawno u mnie nie byłaś, część żurawek rzeczywiście ma się dobrze, ale te z ostatnich zakupów u Igora jakoś nie przyrastają, a niektóre jak pisze Mirka, mimo szczególnej opieki marnieją :angry: .


Mireczko :kocham nie rozumiem jak mogą być tak niewdzięczne :diabelek , chucham na nie i dmucham, a one nc sobie z tego nie robią, ja jednak jeszcze nie rezygnuję.



Elżbieto :kocham dziękuję za miłe słowa, robię co mogę, ale słaba i sucha ziemia ma swoje ograniczenia.
Trawki posadziłam od wschodu, zaraz przy bramie, tam najwięcej słońca, ale wody mało, na szczęście obok jest studnia. Wolno się rozrastają, więc czekam i czekam na efekt wink-3 .

Lilie pryskam różnymi preparatami, najbardziej lubię Mospilan, ale wiem, że kolejne pokolenia mogą się uodparniać dlatego stosowałam zamiennie Decis, Karate i Mospilan. Trzeba tylko dość wcześnie zacząć, już w maju i systematycznie co 10-14 dni pryskać, tak robiłam w ubiegłym roku i ochroniłam większość swoich lilii. W tym roku oprócz lilii muszę zastosować też na liliowce.

Kobeę już wysiałam, na początku lutego, jednak w tym roku długo nie mogłam trafić na nasiona i kupiłam jakie były, innego producenta niż zazwyczaj, jeszcze nie wyszły. Nasiona moczę w letniej, przegotowanej wodzie przez dobę, a potem sadzę na sztorc.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Elżbieta, zanetatacz

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/02/27 22:34 #106443

  • Elżbieta
  • Elżbieta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2665
  • Otrzymane podziękowania: 7085
Krzysiu, dziękuję za wyczerpujące informacje. :buziak
Ciekawi mnie jakie trawy posadziłaś, think: bo moje rozrastają się bardzo szybko, szczególnie rozplenice.
Wtrącę się jeszcze do Twojej opinii o żurawkach. Mam tak samo jak Ty, jeszcze z nich nie rezygnuję. Obiecałam sobie jednak, że nie będę się z nimi cackać tak, jak
do tej pory. :nie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/06 22:21 #107600

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5121
  • Otrzymane podziękowania: 9960
Jesień mimo wszystko jest piękna. Te kolory jakby chciały zrekompensować to, że za chwilę już będzie tylko szaro i ponuro
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/07 08:03 #107612

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 15580
  • Otrzymane podziękowania: 48180
Ja oczywiście przegapiłam sianie kobei w tym roku! :mur Kupię potem gotowe rośliny, bo powiem Ci szczerze, nie wierzę, ze uda mi się ją wyhodować. W zeszłym roku - klęska! Potem na majówce w ogrodzie botanicznym kupiłam sobie 2 sztuki po 5 zł, ale były bardzo duże i w doniczkach z zawieszkami.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/07 19:56 #107714

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7567
Elżbieto, mam 2 rozplenice, ale siedzą jak zaklęte, nie rozrastają się, mam też 3 miskanty i chciałabym jeszcze, zobaczę jednak jakie będzie tegoroczne lato, tam jest sucho i piaszczysto, jak wszędzie u mnie wink-3 . Najlepiej sobie radzą turzyce, mam kilka kolorowych, m.in. takie.




Podsypałam im kompostu jesienią, jak się ociepli dodam jeszcze, może wreszcie ruszą.


Gosiu, ja nawet lubię jesień, przecież urodziłam się jesienią 2smiech, pod warunkiem, że nie jest bardzo zimna i mokra, słoneczna jesień pięknie pachnie.


Miłko chyba tym razem też poniosę klęskę z siewkami kobei, po miesiącu rozgarnęłam ziemię i widać, że próbowała wykiełkować, ale nie dała rady wydostać się z nasion, jeszcze czekam, ale raczej się nie doczekam. Dotąd kupowałam nasiona Vilmorin, a w tym roku nie mogłam ich znaleźć i wzięłam to na co trafiłam :unsure: .
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): VERA, Elżbieta, zanetatacz

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/07 20:14 #107716

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 26949
  • Otrzymane podziękowania: 72855
Siberia napisał:

Zima też będzie? recourse

Zimy nie było a zapewne był śnieg :( Ogrody wtedy tak spokojnie i bezpiecznie śpią. U mnie nic nie spadło, więc z przyjemnością oglądałam 'śnieżne' zdjęcia.

P.S. Qrczaki...Nooo, nie wiem, czy trawy tak lubią kompost :oops: Owszem, trochę azotu wiosną (bo to przecież masa zielona), ale gdy mają do woli żyznej ziemi kompostowej, nie mają dobrego pokroju i w ogóle nie są zbyt ładne... Tak mnie uczono kiedyś. :oops:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/07 21:39 #107737

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4436
  • Otrzymane podziękowania: 8338
Ja w tym roku miałam własne nasionka kobei :P , wysiałam wszystkie 8, ale dwa pierwsze kot mi złamał tuż pod liścieniami jak wykiełkowały :mlotek , 3 rosną i pilnuję przed kotem :diabelek , a trzy wcale nie wylazły think: . Może jeszcze? Najgorsze jest to, że w tamtym roku szukałam, żeby kupić gotowe sadzonki i nigdzie nie było. Wszędzie tylko mina i wilec :angry:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/12 06:50 #108239

  • Leszek.G
  • Leszek.G Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • podlasie, 5B
  • Posty: 589
  • Otrzymane podziękowania: 1027
Ahoj, kłaniam się nisko po same siedzisko .... 2smiech Trafiłem i ja na Twój wąteczek, wątuniunio hu_rra
Trawami się nie przejmuj - niedługo Szepietowo - więc coś dokupisz.
Żurawki już nie są modne - też się nie przejmuj - zastąpisz je paprociami :silly:
"Żeby zdobyć wiedzę - trzeba się uczyć. Żeby zdobyć mądrość - trzeba obserwować. " - Marylin vos Savanti
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/12 09:41 #108261

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 15580
  • Otrzymane podziękowania: 48180
Ważne jest, żeby nasiona kobei wsadzić w odpowiedni sposób. Jakoś tak wbić płaskim ale końcami liścieni w dół. Wszystkie, które były inaczej sadzone poooooszłyyyy! Ale i nawet ta, co wykiełkowała i chwile rosła - poległa nie wiedzieć czemu :mur W tym roku znów kupię i tyle! wink-3
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/15 16:58 #108668

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Nie byłam u Ciebie od stu lat .Podziwiam ,jak szybko zagospodarowałaś swój ogród .W takim tempie ,to mnie dogonisz :diabelek i będziesz stękać ,że nie masz gdzie sadzić wink-3 jeśli chodzi o żurawki ,to nie zdążyłam zachorować ,a już mi przeszło .Kilka oczywiście mam ,ale bez szału .Stanowczo ostatnio wzięły mnie funkie .Mam jeszcze dwie na oku ,ale kurczę niedostępne .Trudno będę szukać do skutku :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/21 21:28 #109475

  • ewa f
  • ewa f Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1080
  • Otrzymane podziękowania: 5027
I ja wpadłam na przedwiośniu ! Ogród masz bardzo zadbany i fajnie skomponowany Jakby wycięty fragment botanika.I lilie jak najbardziej pasują do tego założenia.Dziękuję za systematyczne zaglądanie do mojego wątku. Ja już czekam w starterach, aby drzeć ,pielić ,ryć, a najbardziej to lubię tarasować :)
Ogród irysowy Ewy F
Zapraszam , Ewa
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/21 22:11 #109486

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 26949
  • Otrzymane podziękowania: 72855
Krzysiu, pobudka! czdziura
Co tam słychać w ogrodzie? Widać już wiosnę? Pytam, bo u mnie lada moment hościska i paprocie zakwitną a tu taka cisza... :owady
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/24 08:51 #109821

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7567
Zdjęć zimowych nie będzie, w tym roku zima u mnie bardzo niefotogeniczna, prawie bezśnieżna, ogród wygląda okropnie i chyba tylko zimą cieszę się z tujowych żywopłotów, bo od zewnątrz tworzy zielony parawan.


Polu, marzec to chyba najgorszy miesiąc w ogrodzie, dwa tygodnie temu zrobiłam małe porządki, odgarnęłam z niektórych roślin liściowe okrycia, coś tam przycięłam, ziemia jeszcze nie do końca odmarzła, było błotko, ale widziałam już nowe życie, a potem przyszły mrozy bez śniegu, wszystko jest szaro bure. Paprocie, choć u mnie jeszcze nie zamierzały kwitnąć 2smiech prezentowały się nieźle, teraz padnięte. Czekam na wiosnę :bezsil .

Polu, jeśli chodzi o trawy to nie sądzę, aby moim zaszkodziła łopata kompostu, moja ziemia jest naprawdę słaba, czasami mam wrażenie, że rośliny się uwsteczniają zamiast rosnąć.


Marto, z moich siewek kobei nic nie będzie, tylko dwie wykiełkowały i jakby nie miały siły wydostać się z 'pancerzyka' nasion, u nas na giełdzie rolnej widziałam sadzonki kobei, w tym roku będę musiała kupić, bo nie wyobrażam już sobie bez niej lata :P .


Leszku, witaj w moim wątuniuniu 2smiech , nie zamierzam nic kupować w tym roku, absolutnie nic wink-3 poza kilkoma hostami co już zamówiłam, może azalią pod kuchenne okno i tym co jeśli już zobaczę to żyć bez tego się nie da :diabelek .
Trawy i żurawki muszą się zregenerować, nie lubię kiedy coś marnieje, serce mi krwawi, a paproty po ostatnich mrozach też jakby straciły chęć do życia :( .


Miłko, już odpisałam Marcie, chyba coś z nasionami w tym roku jest nie tak, sieję, (w zasadzie sadzę, bo masz rację, trzeba nasionko odpowiedni wsadzić do ziemi), kobeę od paru lat i coś takiego jeszcze mi się nie zdarzyło :nie_wiem , ale kiedyś musi być pierwszy .


Ewo, dzięki za dobre słowo vishenka , żurawki nieźle sobie u mnie radziły, a niewiele jest takich rośli, stąd moja do nich miłość, zobaczymy czy w tym roku się poprawią, jesienią zrobiłam trochę kopii zapasowych, byle przetrwały mrozy i obecną suszę. Już gdzieś czytałam, że kupujesz hosty, ciekawa jestem jakie Cię zainteresowały, teraz będę miała kilka wolnych dni to muszę nadrobić zaległości na forum. Napisz w wątku o wymianie host, może ktoś z forumowiczów będzie mógł Ci pomóc zdobyć wymarzone rośliny.


Ewo f, dziękuję vishenka, zaglądam do Ciebie często, bo zdjęcia przywołują cudowne wspomnienie tego co widziałam w realu, poza tym zawsze czegoś mądrego się dowiem. Wycięłam już liście epimedium, jak radziłaś i czekam na ciepłe dni :slonko .




Zdjęcia grudniowe, kiedy jeszcze było zielono, a nawet kolorowo wink-3 .


Kobea rosła i kwitła do Sylwestra.






Goryczka




Dobrze zapowiadał się wrzosiec Golden Starlet, ale w takim stanie jest do dziś, pąki już nawet zaczęły zasychać.




Mój wieloletni zimowy gość, jak długo żyje dzięcioł ? Bywa od dawna, chyba odwiedza mnie kolejne już pokolenie.




Na tym kończę sezon 2017 :) , oznaki wiosny pojawiły się i u mnie, krokusy, iryski i cebulice jeszcze w stanie szczypiorków, zakwitły ciemierniki białe i przebiśniegi, które trzeci już rok po przesadzeniu wegetują :dry: .








Wczoraj dotarły do mnie pierwsze zakupy, hosty, a ja nie mogę dobrać się do kompostu, idę wymyślić jak je przetrzymać do wiosny :slonko .
Ostatnio zmieniany: 2018/03/31 21:01 przez Efkaraj.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, piku, takasobie, edulkot, Elżbieta, zanetatacz, babciakrysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/24 09:39 #109825

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 3959
  • Otrzymane podziękowania: 12976
Ależ piękna ta Twoja kobea, nie wiedziałam, że ona tak długo kwitnie :woohoo: Ja nigdy nie miałam, a córka usiłuje zazielenić taras i szuka roślin na lato do donic. Muszę jej podpowiedzieć kobeę. Tylko nic o niej nie wiem i zmartwiłas mnie pisząc, że trudno ją wysiać think:
Szkoda paprot :( Ja już też :tup szukam i szukam wiosny, może jednak się doczekamy radosnych wieści :przytulam
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/24 12:36 #109836

  • Elżbieta
  • Elżbieta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2665
  • Otrzymane podziękowania: 7085
Krzysiu, też skusiłam się na posianie kobei i czekam z niecierpliwością czy wykiełkuje. :tup
Mój zachwyt żurawkami, pomimo pewnych problemów ciągle trwa i zalet widzę więcej niż wad, dlatego będą u mnie zawsze. :kocham
Teraz po tych mrozach bez śniegu, wyglądają fatalnie. :placz Miałam sporo młodych z wiosennego siewu i trochę z odrostów, boję się szczególnie
o te młode. Wprawdzie przykryte były włókniną, ale czy to je ochroniło?
Dzięki za zdjęcie dzięcioła, przypomniało mi się dzieciństwo. W tamtym czasie, każdej zimy był naszym codziennym gościem. :przytulam
Ostatnio zmieniany: 2018/03/24 15:05 przez Elżbieta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/24 14:52 #109842

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 15580
  • Otrzymane podziękowania: 48180
Kobea naprawdę imponująca. Ja sadziłam pod płotem w prawie piachu i nie poszła tak imponująco. Ale i tak miałam radochę, bo ona taka piękna! hu_rra
Dzięcioł! clap clap clap
Ostatnio zmieniany: 2018/03/24 14:52 przez takasobie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/24 19:56 #109882

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7567
Marysiu kobea zakwita późno, dlatego dobrze jest posiać ją w lutym, ale kwitnie do przymrozków, kilka lat temu zdarzyło się to na początku października, a tym razem zdejmowałam ją z płotu i drzew w Sylwestra, kiedyś w listopadzie wyglądała tak



Wcale nie tak trudno ją wysiać, do tej pory udawało mi się bez problemu uzyskać własne rośliny, a w tym roku coś poszło nie tak, jak już wspominałam, kupiłam nasiona innego producenta niż dotychczas, czy to powód niepowodzenia :nie_wiem .



Elżbieto, na żurawki się jeszcze nie obraziłam, dziś trochę się im przyjrzałam, mimo tragicznego wyglądu większość żyje. Mam wrażenie, że moim teraz brakuje wody, dwa tygodnie temu się ociepliło, rośliny ożyły, a tu znowu ziemia zamarznięta. Prognozy przewidują deszcz w nadchodzącym tygodniu, to dobrze zrobi nie tylko żurawkom, dziś podlewałam rh i ciemierniki.



Miłko, właśnie z powodu żywotności polubiłam kobeę, bo w ciągu sezonu mam z 2 sadzonek zieloną ścianę, w tym roku skierowałam ją na świerk, synowie mieli zamiar położyć daszek nad 'tarasem', ale w ubiegłych latach, to kobea robiła za daszek i na pewno osiągnęła ok 6 m, a przecież ziemia u mnie słaba. Do dołka, przed posadzeniem, wrzucałam kompost, granulowany nawóz koński, skórki bananowe i wióry rogowe.

Mój dzięcioł upodobał sobie stary, drewniany słup telefoniczny, do którego jestem podłączona, choć pod moim płotem przebiega światłowód tego samego operatora, niestety ze światłowodu korzystają tylko bloki. Kiedyś zastanawiałam się skąd pod słupem biorą się szyszki, przeważnie modrzewiowe, całą zimę je sprzątałam z chodnika. Dopiero obserwując dzięcioła z okna dachowego zauważyłam, że w wykute przez siebie otwory wkłada szyszki i chyba wydłubuje z nich nasionka, na zdjęciu właśnie to uchwyciłam.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, piku, edulkot, nowababka, Elżbieta, babciakrysia

Po przejściach w ogrodzie z przeszłością 2018/03/24 20:08 #109889

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3122
  • Otrzymane podziękowania: 6551
To zrobiłaś kobei reklamę zdziwko Nawet ja, która kiedyś powiedziałam jej "nigdy więcej" - zmiękłam :diabelek

Mam takiego samego dzięcioła, tylko gorszy aparat rotfl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.088 s.