Danusiu, tymczasem wylądowałam na Podkarpaciu gdzie podlewać nie muszę za to trawsko i chwasty rostomaite opanowało mnie z kretesem
Semperku, szkoda że nie dotrę do Wojsławic bo Święto liliowców nęci mnie zawsze
Marysiu, jednego z Twoich maluszków podglądałam już bazie i chętnie się z Tobą wymienię
Efciu, to i krainę deszczowców opanowała susza
Miłko, liliowce lubię od dawna, ale zapędów kolekcjonerskich nie mam więc sadzę po kilka ulubieńców
Iwonko, ależ liliowce są śliczne
Krzysiu, staram się jak mogę
Kochani aktualnie szaleję na Podkarpaciu. Opanowało mnie zielsko wszelakie niechętnie widziane w ogrodach i na przemian to walczę to się poddaję
. Zdjęć będzie więc niewiele bo nawet wybiórczo niewiele mam do ujawnienia
Zielska kraina wśród której małych krzewów już wcale nie widać
Pole makowe które opanowało były warzywnik
I duże trawy które ciągle dają radę