Inuś witaj
, węże to mi zbrzydły i w końcu nadejdzie ta chwila odkładana od 8 lat - montaż nawodnienia kropelkowego , chyba nastąpi to na wiosnę .
Nella
Ewa , nie wiem jak wy macie ale ja ,,poruszam'' się godzinę w ogrodzie i wszystko mnie boli
Danusiu pozdrawiam
Marta , wiesz jak to jest czasu brak i troszkę brak motywacji - jak naoglądam się Waszych ogrodów to w swoim już zdjęć nie robię i uciekam do dziury
a jeszcze Maja w ogrodzie zapewne mnie dobije
Edytko witam
,wiem że najlepiej kupować rośliny na dotyk (widzę co kupuję), co do hortensji nie doradzę - przykro mi
Mała Mi
Małgosiu-Margo ja też pracuję w normalnej firmie (w końcu) i na 8h, po ostatnich latach jest to najlepsza opcja dla mnie , kukułka kuka wyłączam komputer i było miło do jutra
Kto kocha lato i ,,letnie '' temperatury powinien się cieszyć
,dobrze że wykonałem troszkę zaległych prac w ogrodzie (cięcie tawuł ,Hakuro,koszenie trawnika na dwa razy-bardzo mocno ,,bujnął'' się po ostatnich deszczach ) i teraz mogę cieszyć się ogrodem patrząc przez okno z chłodniejszego pomieszczenia
W tym sezonie bardzo mocno ,,ruszyła'' odętka wirginijska zagłuszając posadzone na ratce niskie lilie, ,,mądry przekaz'' informuje że odętka ma do 70cm wysokości - moje mają już drugie tyle i mocno się rozrasta
a to całkiem sympatyczna lilia - karzełek
po lewej stronie miejsce z nowymi nasadzeniami pt.skalniak
(szczególnie jak wpadł tam kret
) wyciąłem żywotnika i jałowce-te ostatnie wycinam i wyrzucam z ogrodu (przestały mi się podobać
) ich miejsce pomału zajmują byliny i krzewy liściaste
głodne piranie
orlikowa wiosna - nadrabiam zaległości