Ewcia, paproci trzeba mieć więcej
Nie wiem, czy jest piękniejsze towarzystwo dla azalek i rodków
Według mnie nie ma, dla host też
A tak w ogóle, to są najładniejsze ze wszystkiego
Pikutku, póki co, mam nadzieję, że przetrwa zimę i w zdrowiu powita następny sezon. A jak zakwitnie, to już będzie wspaniale, czy ewentualne siewki się utrzymają, nie wiem, dookoła kwaśno, a dolomitu rozsypywać nie mogę, bo kwasoluby ogłosiłyby strajk
Niby wlecze się ten listopad, jak wyrzut sumienia, a z drugiej strony leci, jak szalony i nagle prawie dwa tygodnie nie byłam we własnym wątku, aż trudno uwierzyć
Jedyną wartą wzmianki ogrodową wieścią jest kilkanaście worków liści i igieł od sąsiadów. Część od razu wysypałam w miejscach przeznaczenia, reszta czeka na poważniejsze mrozy; na pewno będę ściókować/docieplać rodki, hosty i paproty.
Przeglądam zdjęcia i jak siła wyższa, czyli mój znakomity
net pozwoli, coś wstawię.