Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 2016/10/22 22:43 #31330

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4436
  • Otrzymane podziękowania: 8338
Siberko podobno kury bardzo lubią ;) , szkoda, że nikt w sąsiedztwie kur nie hoduje rotfl . A z ptactwa u mnie sama drobnica, typu sikorki, kopciuszki, ja nie wiem, czy one dadzą radę pędrakowi :silly:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/10/22 22:49 #31332

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3122
  • Otrzymane podziękowania: 6551
W mig :diabelek
Temat został zablokowany.


--=reklama=--

 

Wśród starych sosen 2016/10/22 22:54 #31334

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4436
  • Otrzymane podziękowania: 8338
Dobra, następna porcja z sadzenia róż do karmnika :P
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/10/23 10:47 #31386

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Martuś, Siberka, nigdy nie wybierałam z kompostu pędraków dla ptaków, bo szczerze mówiąc, nigdy ich nie zauważyłam. Moja troska o zdrowie robalków dotyczyła dżdżownic, ale ja używam nieprzerobionego kompostu.

Krzysiu, już pewnie skończyłaś wszystkie prace na ten sezon, bo długo się nie odzywałam :oops: Z morw będziesz zadowolona, to śliczne drzewka, żeby tylko nie chorowały. Ciekawa jestem, co u Ciebie w domku, czy wszystko gotowe. I jak Twój pokój teraz się prezentuje, bo już chyba skończony. Mam nadzieję, że znajdziesz czas na załozenie wątku. Póki co, zapraszam do pokazywania zdjęć u mnie :)

Moniś, te cisy są kupione, odmiany 'Książę', zobaczymy, co z nich wyrośnie. Moje siewki już dużo większe, mam jeszcze jedną malutką w doniczce i kilka pędraków w ziemi, rosną, gdzie wykiełkowały. Czasem tak wychodzi najlepiej. Pada, ale ciągle za mało; pod drzewami napadało przez ostanie dni może ze dwa cm .... Zostawiłam tam puste pojemniki, nie żebym liczyła, że się wypełnią 2smiech , po prostu zapomniałam przewężować deszczówki z beczki. To moja ogrodowa wersja straconych złudzeń wink-3

Martuśka, w gotowym kompoście to zupełnie inna sprawa; do ogniska zamączniakowane roślinki... to na początek musiałabym puścić z dymem kilka azalek :woohoo: zbieram opadłe liście i resztę pryskam, teraz mi potrzebny jeden suchy dzień, powinno pomóc.

Veruś, no co ty opowiadasz, czasem trzeba dać ujście emocjom, ponarzekać a pod koniec narzekania okazuje się, że wcale nie jest tak żle, jak na początku się wydawało. Krótko mówiąc nie jesteś 2smiech Na pewno na wygwizdowie wiatr umęczy człowieka, w lesie jest lepiej, ale pilnie nasłuchuję, czy coś nie łamie się nad głową :diabelek Teraz już pewnie jest spokojniej i podgonisz prace; najważniejsze, żeby skończyć dom i wprowadzić się do dopieszczonego, wykończonego do ostatniego drobiazgu. Inaczej, prowizorka jest wieczna ;)

Mnie jeszcze trochę zostało do zrobienia, ale chyba zdążę do końca miesiąca. Posadzę może nawet dzisiaj cebulki z lodówki i krokusiki ostatnio nabyte. Nie przywiązywałam wagi do odmian, wzięłam różne kolory, zrobię kilka plam i niech fruwajła sobie jedzą.
Muszę przesadzić lobelię Fan Blue, bo ostatnia zima jej mocno zaszkodziła, zgniły chyba dwie kępy, spróbuję jakoś uratować resztę. Nie mogę jej dokupić, znalazłam tylko w sklepie 'hyzop', ale opinie o nim mocno mnie zniechęciły do zamówienia, pomijam cenę.

Jeszcze kwitną ostatnie kwiatuszki Rozanki

Świecznica Black Negligee

Świecznica od Very, rośnie pięknie :buziak
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, edulkot, VERA, chester633

Wśród starych sosen 2016/10/23 10:54 #31391

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4436
  • Otrzymane podziękowania: 8338
Odpukać, nie mam mączniaka na żadnej azalce ;) , a część floksów i marcinków już przebrzmiała, więc wycinam i palę :P
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/10/23 11:03 #31394

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Szczęściara z Ciebie, tu niestety na kilku wyszło świństwo i muszę się ratować. Floksy czyściutkie, marcinków nie mam; żałuję, ale kiepsko rosły, chyba miały za mało słońca. Mogę podziwiać u Ciebie na przykład, już nie będę próbować sadzić nawet fioletowych, choć to mnie korci okrutnie :diabelek

Po lewej szpital azalkowy


Psia ścieżka
Ostatnio zmieniany: 2016/10/23 11:36 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, edulkot, VERA, chester633, zanetatacz

Wśród starych sosen 2016/10/23 11:24 #31398

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 26949
  • Otrzymane podziękowania: 72855
Az taki mączniak,ze palisz azalki??? :woohoo: Czy ja coś źle przeczytałam?
U mnie za oknem zaczyna cos lekko się przejasniać, podjadę do Jędrzejówki ocenić co tam się zrobiło, gdy mnie nie było. :tup
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/10/23 13:45 #31422

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Ależ Poluś, wręcz przeciwnie, pisałam, że nie mogę palić roślin porażonych mączniakiem /jak to robi Martuśka/, bo musiałabym puścić z dymem azalki. Zbieram liście i pryskam, ograniczy ilość grzyba w przyszłym sezonie.
Też czekam na przejaśnienie, bo chciałabym napatrzeć się na kolorowe liście, zanim wszystko spadnie; i tak już niewiele zostało po mocnym wietrze i deszczach.
Ostatnio zmieniany: 2016/10/23 14:16 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wśród starych sosen 2016/10/23 16:25 #31436

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Moja pierwsza i teraz jedyna żurawka :diabelek


Ostatni w tym sezonie paprotowy nabytek


Fragrant Dream


Touch of Class


Paul's Glory


Azalia Fireball pięknie się przebarwia
Ostatnio zmieniany: 2016/10/23 18:02 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, edulkot, VERA, inag1, chester633

Wśród starych sosen 2016/10/23 19:27 #31504

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7567
hanya napisał:
Moja pierwsza i teraz jedyna żurawka :diabelek


Haniu :buziak gdybym miała czym zrobić zdjęcia to bym Ci pokazała pozostałe Twoje żurawki polewkamax polewkamax polewkamax .

Aparat mi padł i już nie powstanie :angry: .
Ostatnio zmieniany: 2016/10/23 19:27 przez Krzysia.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/10/23 19:38 #31511

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Teraz one Twoje :przytulam To nie dość, że nie ma Krzysiowego wątku, to jeszcze nawet zdjęć nie będzie :placz :placz :placz
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/10/23 19:41 #31514

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4436
  • Otrzymane podziękowania: 8338
Takie świeże hosty :ohmy: ? Przymrozków wcale nie miałaś :blink: ?
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/10/23 19:58 #31525

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Dlaczego nie jestem zaskoczona, że jedyna żurawka, jaka się ostała, jest zielona :lol:

Ileź uroku jest w każdej roślince, otulonej w liściach. W ogóle to fajnie masz z tymi igłami- naturalna ściółka leśna- jak pomyślę, ile mi kasy idzie w korę :mlotek Przywożę troche igieł czasem od Mamy.. jeden świerk stary (stary..taaa..posadzony z okazji moich urodzin :blink: ), mocno podkrzesany, zrzuca zawsze dużo igieł i podbieram czasem na moje wrzosowisko.

Wpatruję się w zdjęcie podpisane "psia ścieżka" i gdybyś nie podpisała, to równie dobrze mogłoby być to zdjęcie ze spaceru w lesie.. Piękną nieujażmioną gęstwinę tu zrobiłaś. CO więcej- wydaje się, że ona nie ma granic, tylko można iść i zatonąć. Jak ja lubię te Twoje leśne ostępy :kocham

Pozdrowienia dla Was serdeczne..i ciepłe, na przekór ponurości :przytulam
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/11/08 20:06 #34576

  • VERA
  • VERA Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6031
  • Otrzymane podziękowania: 25358
Hanulko, urlop sobie zafundowałaś, czy ja coś przegapiłam w Twoich wpisach ?????

:liscie
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/11/12 17:56 #35151

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Veruś, ogarnął mnie jakiś leń przebrzydły :oops: oczywiście zaglądałam na forum, ale z pisaniem było marniutko; czytanie lepiej mi idzie :diabelek . Urlop, oj bardzo by się przydał, w ciepłych krajach, nad morzem, zwłaszcza teraz, gdy za oknem paskuda i zimno.

Moniśka, muszę się przyznać do oszustwa: zupełnie niechcący napisałam, że mam jedną żurawkę, a przecież mam dwie :woohoo: : pokazaną Green Spice i jeszcze Ring of Fire /też jest właściwie zielona/. Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale też wydaję mnóstwo na korę. W tym roku było marnie z gałęziami do mielenia. Mam wielką nadzieję, że następny sezon będzie lepszy. Igły wysuszone, zapakowane w worki, czekają w pogotowiu, wtedy będą chronić paproty, hosty, lilie i nóżki rodków. Jeżeli wystarczy, opatulę też moje kwitnące bylinki. Mam też w zapasie kilka worków kory, gdyby zima chciała nadrabiać zaległości z poprzednich lat krecigl

Martulka, moje hosty poszły spać spokojnie, przymrozki ich nie ruszyły. Dzisiaj pierwszy raz była zamarznięta woda w ptasich miseczkach.

...............................
W ogrodzie powoli robi się zimowo, sennie i spokojnie. Pewnie do kompletu i ja zapadam w letarg, choć to raczej lenistwo i zmęczenie materiału. Sprawy zdrowotne dokuczały mi w tym roku, może też dlatego cała energia ze mnie wyparowała.
Roślinki śpią i nic się nie dzieje. Psiska okupuja kanapy, co parę godzin wypadają na zewnątrz z wielkim wrzaskiem, sprawdzają czy wszystko w porządku i znowu do domku, cieplutkiego, bezpiecznego, z pełną miseczką. Myślę o tych bezdomnych bidach, tych na łańcuchach, poniewieranych, bitych. I czego życzę ich oprawcom, nie napiszę publicznie....
Już rok mija, jak Zuzia pojawiła się u nas. Taka była przerażona, zagubiona, zmarznięta i głodna. A teraz? Ustawiła cały dom, rozrabia, szaleje ze szczęścia, gdy ukochany Pańcio wraca do domu, zabiera Kubusiowi zabawki i jest najsłodsza na świecie. A my jej na wszystko pozwalamy. Dzisiaj pojechała z Pańciem do sklepu po zimowe ubranko i już ma śliczny czerwony płaszczyk, z 'dziurą' na szelki. Płaszczyk jest lekki, tylko polar i jakiś materiał na wierzchu, podobno przeciwdeszczowy i przeciwwiatrowy. Zobaczymy, jaka będzie zima; nie chcę jej przegrzewać, ale jednak ona jest malutka i futerko ma delikatne, nie to, co mój Kubuniek-niedżwiadek :kocham

Porozsadzałam trochę host z doniczek, wszystkie paproty znalazły miejsce, szpital azalkowy na razie ma komplet pacjentek i mam nadzieję, że wrócą do formy. Zamówiłam kilka odmian lilii /ciekawe, co z nich wyrośnie: Lilypol, Benex i Królik/ i uziemiłam wszystkie doniczkowe z zeszłych sezonów; orientalne zostawiłam w doniczkach, ale ponieważ są tylko 2 2smiech , żaden problem z zimowaniem. Wyczytałam u Markity, że jej orientalne lilie rosną sobie w ziemi i nie wymarzają, nie wiem, czy się odważę na taki eksperyment na większą skalę, ale z jedną cebulą 'Exotic Sun' zaryzykowałam, druga poszła spać w doniczce do garażu.
Śnieg jest mokry i ciężki, początek sezonu otrzepywania krzewów zaliczony!

Mój internet dalej działa, jak chce. Zdjęcia wchodzą po jednym, inaczej wywala i zabawa od początku. To pewnie też mnie mocno zniechęciło do wątkowania, bo chociaż niewiele mam do pokazywania, to jednak zawsze ogród, a nie samo gadanie.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia, VERA, zanetatacz

Wśród starych sosen 2016/11/12 18:03 #35156

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4436
  • Otrzymane podziękowania: 8338
Chyba Cię myślami ściągnęłam ;) , byłam tu godzinę temu i zastanawiałam się ile jeszcze każesz nam czekać :lol:
Też mam lenia/zmęczenie materiału/znużenie sezonem/depresję jesienną* (niepotrzebne skreślić 2smiech ) i też głównie czytam. Forum i nie tylko ;)
Ty swojej psicy ubranko kupujesz, a ja ze swoją do fryzjera się wybieram rotfl . Ale jak tego nie zrobię, wiosną znowu będę miała yeti 2smiech
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/11/12 18:41 #35165

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Próbowałam wstawić zdjęcia i tym razem nowa niespodzianka 'internal error 500' /tak jakoś szło.../, co to za cholera jakaś :mlotek :mlotek
Wywaliło odpowiedż do Ciebie Martuśka. Jeszcze raz wyrażam oburzenie pomysłem obcinania piesowego futra zdziwko Przecież jej będzie ziiiiimno. Chyba, że z salonu fryzjerskiego pojedziesz po płaszczyk albo nawet kombinezon, wtedy to co innego :buziak
Czytałam u Moniśki, że prace ogrodowe jeszcze uprawiasz, podziwiam :woohoo: mnie czeka kilka drobnych drobiazgów natury porządkowej i ruszyć się nie mogę. Mam nadzieję na kilka cieplejszych dni, inaczej nic nie zrobię :diabelek
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wśród starych sosen 2016/11/12 18:50 #35169

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3122
  • Otrzymane podziękowania: 6551
No kto psy strzyże na zimę? :patel

Errora trzeba polubić :diabelek
Ostatnio zmieniany: 2016/11/12 18:51 przez Siberia.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/11/12 18:55 #35170

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Nie wiem, czy go drania polubię :mlotek :mlotek znowu wywaliło zdjęcia.
No właśnie: powstrzymaj Martę, do fryzjera wiosną z yetim, to jest zupełnie inna sprawa :buziak
Ostatnio zmieniany: 2016/11/12 18:56 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/11/12 19:02 #35173

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4436
  • Otrzymane podziękowania: 8338
Dziewczyny, luuuuz polewkamax , przecież nie obcinam jej na łyso :diabelek . Dwa lata była strzyżona przed zimą i nie zauważyłam, żeby jej to w czymkolwiek przeszkadzało :silly: . Przecież mój pies mieszka w domu, a na spacerze non stop gania, to kiedy ma zmarznąć :lol: . A mnie z kolei przeszkadza, kiedy sobie obtentegowuje futro pod ogonem :diabelek , bo kąpać się nie lubi :angry:
Wy macie psy krótkowłose, to mnie nie zrozumiecie krecigl
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.078 s.