Cześć Ewo

Fontanna przepiękna ! Bardzo ładna forma ... I uświadomiłam sobie , że mam taką furtkę Od brata dostałam bramę i dwie furtki (zmieniał zupełnie styl ogrodzenia),
no i jedna furtka niezagospodarowana do dzisiaj
Wasz ogród to wspaniałe miejsce , a jakie gościnne !

Magda !Nie poznałam Twojego ogrodu Tak wszystko pięknie urosło. A zamontowanie furtki to kwestia kilku godzin i raczej prosta praca . M zapewne średnio się ucieszy/ a może jest tym wyjątkiem,co uwielbia montować furtki ?/, ale zrobi to dla świętego spokoju . Mój wybrał te opcję. A fontanna i mnie cieszy

Ewciu, ja też grodze siatką resztę działki, bo już za dużo tych zniszczeń! Póki co, siatka leśną, która nie wygląda zbyt ciekawie, ale jest tania Słupki są pochylone nieco do zewnętrzu działki, ku strumykowi, może to utrudni rogasiom przeskakiwanie płotu .Wodopój bardzo udany a jak się spatynuje, będzie super klimatyczny

Jak już zajrzałam ,to się odezwę, ale nie mam nawet zdjęć i nie mam czasu rozejrzeć się po ogrodzie Wybiegam w szarówkę i tak samo wracam Ale od jutra zwalniam.
Polu ! Nie zdążyłam ogarnąć całości ogrodzenia przed zimą, ale przecież jak M mówi ,jak nic ja nie buduje ,to jestem chora.Na wiosnę dokończę i zamaskuję jakoś zielenią.

Widzę, że i u Ciebie pojawiło się słońce

i zaraz będzie wiosna i Ewci irysy

Vera !Od dawna pierwszy dzień słoneczny .Więc mała przebieżka po ogrodzie. Ręce same się wyciągają,aby coś uporządkować.Ale wiem ,że to kiepski pomysł o tej porze roku.
A więc macam pąki clematisów .Już lekko nabrzmiały pączki ..Życie się tam toczy. Miłki maluśkie odnajduję tuż nad ziemią .W porządku .Jeden nawet się rozrósł. Rozglądam się po ogołoconych drzewach i krzewach. Spora przecinka czeka derenie i cały kąt przy altance. Aleja jarzębinowa prowadząca do domu . Hm,trzeba przedłużyć nawodnienie i zagospodarować ten cień na paprocie i hosty. M wstępnie zaakceptował ten pomysł. W zależności od zasięgu nawodnienia trzeba będzie poprawić strukturę ziemi .Może niebedę się dalej rozpędzać, bo M podczytuje.
Lawenda !Do irysów to daleko, ale wszystko cieszy.Ciemierniki już ruszyły, a tu mróz.Przykrywasz je ?

Ciemierników nie przykrywam, u mnie raczej zimny wychów na razie tylko cuchnące ładnie wyglądają, reszta pod śniegiem

Lawendo,gdybym miała śnieg!.Wszystko się roztopiło pod magnolią ,gdzie rosną ciemierniki.

Moje ciemierniki to teraz cierpiętniki.
Dobrze, że pod śniegiem.
Cuchnącemu zimy krzywdy nie robią.
Bardziej jemu zaszkodziły letnie upały.

Jerzy ! Ja już przestałam martwić się stratami. Przecież to przyroda koryguje moje błędy .A to w zadufaniu uważałam ,że coś przetrwa,chociaż wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły ,że nie, albo nie stworzyłam odpowiednich warunków roślinie.Coraz bardziej podobają mi się założenia naturalistyczne, oczywiście poza obszarem położonym blisko domu , bo żyłka kolekcjonerska nie zanikła

Zdjęcia piękne! Bardzo mi się podoba Twoja kolumna z kranikiem. Zdjęcia tak malownicze, ze wygląda to jak w jakimś pięknym parku!

Ależ piękna zima u Ciebie

Miłka ! I właśnie teraz ,,robią'' ogród iglaki. Zupełnie nie rozumiem tej niechęci niektórych do iglaków, nie przepadam też za ich miniaturowymi formami z uwagi na ich słabą odporność na choroby.Łdnie to nazwałaś ,,kolumna z kranikiem ''
Vera ! Właściwie po tak suchym lecie należy się cieszyć ze śniegu, zwłaszcza że się topił już kilkakrotnie, a więc ziemia przesiąka Podczytywałam o Twoich zakupach .Ja nic ,dosłownie nic Zmądrzałam ,czy skapciałam? Oto jest pytanie

ewa f napisał:
Ewo , ogród masz pojemny, więc sądzę że to ta druga opcja

Ewo ja nie okrywam ciemierników a u mnie prawie zawsze nie ma śniegu , czasem tylko na 2-3 dni mała warstwa , teraz dłużej leży ale też nie wiele .
W ogrodzie nie ogladałam jeszcze co jak zimuje czekam do marca .
Piszesz że nie lubisz niskich iglaków , ja je lubię tak na prawdę wolałabym te duże , ale mam mały ogród i wielkich nie mogę sadzić , mam tylko jodłę kalifornijską ale systematycznie jest przycinana .

Ewciu, myśle, że gdy snieg zejdzie i pokażą się pierwsze oznaki wiosny i Ty zatęsknisz za nowymi roślinami. Ja też przez zime robię zakupy, bo np Yuzawa wysyła rośliny tylko zimą. Nie mam wyboru, jesli chce mieć, muszę się z nimi bujać do wiosny w domu.

Ja rozważnie wybieram iglaki, bo zbyt lity cień i wymagania wilgotnościowe zabijaja moje rośliny. Twoja Olszynka jest idealnym miejsce do uprawy takich roślin - naturalna wilgoć i cień od drzew lisciastych, to to, co one lubią najbardziej.

Krzysiu poluje z aparatem w tych śniegach?

Ewciu , o ciemierniki się nie bój , toż one tak same chcą kwitnąć zimą , to niech kwitną Ja mam zakodowane , że to taki zimowy kwiat
Nigdy nie okrywałam , a kwitnienie jest zawsze , teraz też pąki szykują się do wzrostu. U niego to raczej liście ucierpią , no ale te wycinamy.
Cuchnący ma tyle kiści z pąkami , jego to muszę przesadzić w nowe miejsce , żeby miał jako tło coś ciemnozielonego , bo chyba tak będzie lepiej się prezentował.