Koniczynka i motylek jak żywe..!

Ależ piękne to pudełko! Prawdziwe cacuszko! Podziwiam kobietki, które mają tyle cierpliwości, by tworzyć podobne cuda żmudna pracą . Nigdy nie miałam ani cierpliwości, ani pociągu do prac wymagających uwagi i zdolnych rąk.

Podziwiam też warzywnik. Czy skrzynie o tym rozmiarze wygodnie się pieli? Zastosowałam sporą szerokość skrzyni na truskawki i boki mam zawsze opielone a na środku, gdzie nie mogę sięgnąć, chwast po kolana.

Pod brzozami rosło u mnie wszystko, ale musiałam duzo podlewać. Hosty, paprocie.... Tylko trawy dawały radę bez hektolitrów wody.

Dziękuję za miłe słowa pod adresem moich "rękoczynów".
Pudełko robione metodą decoupage - czyli obrazki klejone na pomalowaną drewnianą skrzyneczkę, na bokach robiłam wzory szpachlówką za pomocą szablonów, a potem trochę podmalowań farbami i lakier, lakier, lakier

Poll - moje skrzynki warzywnika to kwadraty 1,2 x 1,2 m - pielenie bezproblemowe, dostęp z każdej strony. Mam też dużą skrzynię na truskawki - ale też szer. 1,2 m. I po raz pierwszy od wielu lat miałam naprawdę ładne warzywa. W uprawie "przyziemnej" były takie marne. W tym roku zrobię też niedużą skrzynkę na cukinię.

A w tym miejscu, między tujami a ścianką, którą zaczyna porastać hortensja pnąca, chciałabym zrobić zakątek hostowo-paprociowy. Tam jest właściwie ciągle cień. Będę je sadziła na lekkim podwyższeniu, bo przy tujowych korzeniskach byłoby im ciężko. Zastanawiam się czy nie posadzić czegoś wyższego z tyłu (tylko co ?), co by zasłoniło ten nieciekawy panel, jak nic nie wymyślę, to najwyżej załozę tam z tyłu jakieś dechy (w poziomie).




latem robi się tam ... bujnie (na zdjęciu w trakcie strzyżenia tui)

Może jakaś wysoka hortensja zasłoniła by ten panel a zimą zdobiła by suchymi kwiatostanami

Dzięki Pikutku za sugestię, do rozważenia. Nawet mam taką dorosłą hortensję, którą można by przesadzić... tylko ja nie przesadzałam dużych hortensji i nie wiem jak by to zniosła. Ale poczytam na ten temat.

Nie wiem jak to znoszą hortensje ale duże rododendrony przesadzałam bez problemów. Do przesadzenia dużej hortensji przymierzam się wiosną więc gdyby Ci się nie spieszyło to mogę zdać relację latem

Będę wdzięczna i poczekam na Twoje doświadczenia.

Ja przesadzałam - zarówno bukietowe, jak i ogrodowe.
Powiedziałabym, że w pierwszym sezonie wymagają więcej troski (głównie podlewania), ale generalnie to sobie radzą .

Ewuś przepiękne to pudełeczko

Dzięki Edytko to dobra wiadomość, mam na ogół dużo wątpliwości przy konieczności przesadzania dużych roślin. Ale hortensje to silne krzaki więc spróbuję. Sprawdzę tylko czy ta odmiana da radę w cieniu, bo tam słonka jak na lekarstwo, chyba że zdejmę ten płot, to do południa słonko by miała.

Witaj Danusiu, dziękuję za miłe słowa Czasami (teraz coraz rzadziej) lubię sobie podłubać w drewienkach.




ale inne formy też sobie ozdabiam.... w klapkach nawet sporo chodziłam




Teraz bardziej ciągnie mnie zielone, w ogródku

Kolejna ogrodniczka o artystycznych zdolnościach, wszystkie Twoje wyroby są przecudne. Mnie by się nie chciało tak dłubać.

Co do tego zakątka za tujami, jak rozbierzesz panel i nim hortensja zasłoni słońce to co niektóre hosty czy paproty mogą ucierpieć więc wszystko musisz przemyśleć i dobrać odpowiednie.
Co prawda ten panel nie jest mocny, ale mnie by się widziała ta hortensja pnąca na nim.

Ewuniu i ja podziwiam Twoje zdolności manualne -kiedyś też coś tam dłubałam ale kiedyś
tym bardziej podziwiam Twoja cierpliwość i zdolności

Ewo dlaczego chcesz tam koniecznie coś posadzić masz tyle miejsca w ogrodzie.
Ja bym panel zamaskowała zielona farbą skoro Ci tak przeszkadza a w miarę rozrośnięcia hortensji pnącej kierowała bym ją na panel.
tam juz nie ma tak dużo miejsca - jednak sama zrobisz jak będziesz chciała i uważała, bo to Twój ogród.
Cieplutko pozdrawiam

Dzięki Dziewczyny za podpowiedzi. Może faktycznie zostawię ten płot, żeby hostki i paprocie miały komfort.

A na panel coś puszczę, może jakieś inne cienioznośne pnącze, bo hortensję pnącą mam już z boku, a bukietówka może nie dać rady w takim cieniu, no i sporo bym musiała czekać żeby ten płot zasłoniła.
Możę kokornak ? byłaby inna faktura liści ?

Rękodzieła przecudnej urody ,jak cień to może przywarka japońska jest o kwiatach białych i różowych

Cudne te Twoje dzieła Ewo . Skrzynka .
Kiedyś trochę robiłam decoupage'u, ale nigdy nie kładłam wzoru przestrzennego szpachlówką.
Chyba z wiekiem mam coraz mniej cierpliwości . Albo to nie jest ten moment w życiu i jeszcze mi wróci wena .

Żanetko przywarka trochę podobna do hortensji pnącej, a tą mam na tym murku obok...

Edytko, ja się już nauczyłam, że nie można mówić "ja już nigdy" ... o czy świadczy chociażby założenie własnego wątku i powrót do dłubaninek (a się zażegnywałam.. że już dam sobie spokój z decu. A jak siostra mnie "przymusiła" do zrobienia jej skrzynek , to teraz sobie mam zamiar zrobić tryptyk techniką Acrylic Pouring Ale to tylko zimową porą, bo od wiosny tylko ogród

Wydaje mi się, że mój pierwszy post... wyparował .... dziwne. Dobrze, że później coś tam jeszcze napisałam o swojej działce. Ale dziwnie to wygląda

Ewa ja widzę pierwszy i wszystkie posty...

Tak się dziwnie dzieje, że jak jesteś w wątku np. na ostatniej stronie i chcesz przejść do pierwszego postu
to wtedy go nie widać... Trzeba wyjść z wątku i wejść 'od nowa' na 1-szą stronę...

Neluś, faktycznie, jak wyszłam z wątku zupełnie i weszłam ponownie to post się pokazał... ale numer