No ciągnie się ta moja działka.... ciągnie. W sumie największym minusem jest zbyt bliska odległość do domów sąsiadów. Prawie na wyciągnięcie ręki. Jak się chce wypić kawkę na tarasie, to spokój jest raczej nieosiągalny, no i różnych rzeczy się człowiek nasłucha chociaż wcale tego nie chce
Z tego też powodu powstała w 2020 pergola grillowa w dalszej części działki, tam mamy spokój.

Historia Twojego ogrodu podobna jest do historii mojego. Mniej więcej w tych samych latach objęłyśmy działki i w tym samym roku zaczęłyśmy zakładać ogród już serio. Tyle, że ja mam mniejszą i krótszą.
Ten strumień jest intrygujący... BNasadziłabym łopianów i takich tam... Zaległyby się krasnoludki!

Miłko, to jest jakiś pomysł.... bardzo lubię krasnoludki. Nawet mam 3, straszne rozrabiaki

Dziś rano wstałam i... taki widok

Jak cudownie wygląda Irmina w śniegowym futrze Ja swoją przeniosłam na taras, pod dach, bo się bałam, że zimą się zniszczy... Na tarasie jednak się nie prezentuje

Zmiany na działce wspaniałe, widać jak działka przeistoczyła się w ogród

Fajnie u Ciebie Ewo zarówno w części zagospodarowanej jak i tej dzikiej ze strumieniem . Też mam takie dzikie ostępy ale strumień pasował by mi baaardzo , no cóż pozostaje mi jedynie nieujarzmiona sadzawka . Na jednym ze zdjęć widzę uszy pewnie więc masz czworonożnego przyjaciela , może napiszesz też kilka słów o nim

Ewuś cudny widok u mnie na razie lekko poprószyło ale podobno zima dopiero idzie

Wiesiu, to pupil mojej młodszej córki. Nie posądzałam jej , że sobie sprezentuje owczarka (my mieliśmy w domu foksteriera gładkowłosego, czyli pieska raczej mniejszego).
Fajna suczka, ale jak do nas przyjeżdża to odzywają się w niej ciągoty do kopania i zakopywania różnych swoich skarbów np. piłeczek, więc wołam na nią "szkodnik". Ale jesteśmy psiarzami, więc jej wybaczam.

Pamiątką po naszej suczce jest to miejsce. Ja już raczej nie zdecyduję się na nowego zwierzaka. Za dużo mnie kosztowało odejście tego ukochanego.




Danusiu - lubię takie widoczki...przez 2-3 dni, a potem zaczynam utyskiwać , że zimno i mokro. Za to jak siedzę w domku to takie widoki mi nie przeszkadzają

Przyszłam się przywitać.
Widziałam wcześniej, że krążysz po forum i cieszę się, że zdecydowałaś się na założenie wątku.
Nie widziałam Twojego ogrodu już kilka lat.
Zmienił się

Witaj Gosiu, cieszę się, że zajrzałaś

Też gustuję już w mniejszych zwierzakach , ale raczej nie myśliwskich . Foksteriera miałam w dzieciństwie , teraz wolę spokojniejsze stworzenia .
Pięknie upamiętniłaś swojego pupila

O jak fajnie Ewciu oglądać znów Twój ogród Witam Cię pięknie i oczywiście będę zaglądać

Jak już mówiłam białe jest fajne ale tylko przez kilka dni...już go nie chcę... brrr

Lepiej coś cieplejszego pooglądać.

2013



2019



przejście na polankę z ogniskiem



tak było kiedyś



a tak jest teraz

To dla odmiany znowu wracamy do białego, trochę stopniało i od razu więcej kolorków, może za dużo powiedziane "kolorków" ale brązów więcej na pewno









Warzywnik pod pierzynką... ale już niedługo będą siane sałaty... na razie w pudełka, w domu.




I widać jak wiązanie traw w snopki pomaga nie zamakać karpom. Wokół snopków śnieg stopniał i odkrył ziemię.






Teraz lepiej widać jaka ta moja działka wąziutka i mój mini zakątek brzozowy





Macie może jakiś pomysł co można tam dołożyć, między te brzozy, co da radę rosnąć w trawie i będzie kolorowe ? ten fragment podlega koszeniu kilka razy w sezonie, więc trawa nie jest po pas.

Cześć Ave, ciekawe miewasz pomysły i aranzację - podpatruję i może coś uda mi się skopiować
U mnie pod brzozę został wysiedlony karnie żeleźniak Russela, bo zajął mi pół rabaty, strasznie ekspansywny u mnie
Ale pod brzozą dał radę, rośnie i kwitnie - a niewiele tam u mnie rośnie, bo zbyt sucho, trawa też nie... Moja brzoza ma już około 25 lat i jest ogromna.
edit: poszłam do ogrodu cyknąć - on nadal zielony

Przy brzózkach widziałam kiedyś kosodrzewiny. Bardzo mi się spodobało to połączenie, ale oczywiście nie jest kolorowe. Jednak intensywna zieleń kosówki pięknie kontrastuje z bielą brzóz. Markita ma przy brzozach dereń Midwinter Fire. Zimą wspaniale się przebarwia w odcieniach pomarańczy, ale się rozłazi. Na tym terenie nie powinien jednak zaszkodzić żadnym roślinkom .

Dziewczyny super pomysły, dzięki

Obejrzałąm wymienione przez Was roslinki i wszystkie mi pasują, będę planowała .
Żelaźniaka kiedyś miałam, ale biedak nie dał rady, może teraz się uda.

Zimą, kiedy nie mogę wychodzić do ogrodu czasami trzeba zająć czymś ręce... teraz już znacznie rzadziej niż kiedyś, ale coś tam w drewnie podłubię
To pudełeczko na niteczki dla mojej Siostry, która krzyżykuje

Ewuniu, pudełeczko na niteczki przepiękne Bardzo starannie wykończone

Ewo, piękne pudełko .
Jak je zrobiłaś ?