Pod taką nazwą ja kupiłam. Skoro jednak są wątpliwości, może lepiej przenieść moje posty do wątku identyfikacyjnego .
W tym roku zakwitła mniej obficie:



Na zdjeciu, na 2-gim planie:

Mam dylemat z azalią... A piszę tutaj, bo wydaje mi się, że to nie jest azalia, tylko rodek maleńtasek
Wczoraj podjechałam do ogrodniczego, gdzie na początku tygodnia było bardzo dużo azalii drobnokwiatowych. Oczywiście, wczoraj zostały resztki, bo "przyjechał pan z firmy ogrodniczej i wziął prawie wszystko". Więc została mi sie tylko Geisha Purple i... no właśnie. Stało pośrodku azaliowych doniczek, niższe i bardziej rozłożyste w pokroju. Dziś wysadzając na rabatkę stwierdziłam, że to chyba nie jest azalia. Na doniczce był tylko napis "cytrynowy".



do tego jest cały zapączkowany





Łodyżki w górnej części są czerwononabiegłe





I listeczki maleńkie, owalne, skórzaste raczej, kropkowane, najdłuższe maja 2,5cm długości.



Czy mam racje, że to rodek? Wsadziłam go na rabatę, gdzie od godziny 13 będzie miał lampę Przesadzić na królewską, do cienia?

Masz rację Efciu... to mały rodeczek... i lampa nie jest dla niego wskazana

Dla porównania wstawię Ci dzisiejsze foty mojego maluchnego 'Wrena'





Najmłodsze pędy wybarwione na czerwono



Wyraziste pączki kwiatowe a listki małe, owalne, o tępym wierzchołku i łuskowate (tak zwą się te kropeczki)





Dla oddania proporcji i rozmiaru rodeczka widok w szerszym planie... powiedzmy, że 'Wren' hosty 'mouse' przerasta... a przynajmniej niektóre



I jeszcze - dla porównania - rosnąca nieopodal azalia japońska 'Orlice'... listki owłosione a pąków kwitowych nie sposób się jeszcze na niej o tej porze dopatrzeć

Moniu, wielkie Ci dzięki
Przed napisaniem wczorajszego posta, najpierw szukałam w naszej bazie, bo mi się te pączki podejrzane wydały. Na azaliach ich nie ma. W bazie rododendronów nad 'Wrenem' właśnie się zawiesiłam.
Przeczytałam całą dyskusję Twoją z Bzem i stwierdziłam, że mój to chyba jednak nie 'Wren', bo... nie ma łusek na listkach...
"i łuskowate (tak zwą się te kropeczki)"
No, patrz pani... jednak ma

Moniu, jeszcze należą Ci się ogromne podziękowania i brawa wielkie, za tak idealny ilustrowany spis i opisy wszystkich rodków i azalii. W innym razie, wcale bym go nie zidentyfikowała

W ubiegłym roku kupiony jako Rh Hellikki





porównując kwiat, bardziej podobny jest do Rh 'Frühlingsbeginn' ?

Nie sądzę Grażyno, by Twój rodek to był 'Frühlingsbeginn' a to z uwagi na jego oczko... u 'Frühlingsbeginn' czerwono purpurowe cętki, schodząc do gardzieli, rozmywają się i tworzą tam jednolitą plamę... u Twojego cętki są wyraźne na całym płatku, także i na dole... ja obstawiam, że jest to >> 'Cheer'

Proszę zerknąć na mój rh





Niestety, był to jedyny kwiatek i na dodatek jakiś zdeformowany. Ale coś widać. Posiada wyraźną plamkę.
Dobre zdjęcia dopiero za rok, niestety ...

Czy są jakieś pomysły, jaka to może być odmiana?

Kupiłam kilka lat temu - pani sprzedająca polecała jako "bardzo ładny, czerwony" Czy to może być Mieszko I?







i z innymi





Tylko maleńka Królowa Jadwiga nazwana w tej grupie

Marysiu -pani miała rację ,bo piękny jest u mnie Mieszko jest bardziej buraczkowy.....
mój nn już myślałam ,ze to Marcel Menard bo razem rozkwitły ,ale nie ma oczka kolor bardzo podobny

Chciałbym się podpiąć pod temat i zapytać, czy ostatecznie zostało ustalone, co to za odmiana? Mnie też kilka lat temu sprzedano taką samą azalię (tę o łososiowatych kwiatach, na zdjęciach moja azalia) właśnie jako Feuerwerk. Od początku miałem jednak wątpliwości, bo nijak nie pasowała do opisu. Niestety mimo częstego przekopywania Internetu, nie udało mi się z całkowitą pewnością przypisać jej właściwej nazwy. Najbliżej jej chyba do 'Pink Delight', ale to tylko nieśmiałe przypuszczenie, pewności nadal brak.

Biorąc pod uwagę liście, które się lekko w charakterystyczny sposób zakręcają, podejrzewam, że to Nova Zembla.

Jakimś cudem trafiłem chyba na właściwą. Wszystkie znaki na niebie (w tym dość grube liście z wyraźną, wyczuwalną fakturą) wskazują na azalię Apple Blossom.

Grażyno... przestałam obstawiać 'Cheer'... po analizie fot forumowych i odszukaniu własnych doszłam do wniosku, że cętki u 'Cheer' są dość rzadkie i nie podbarwione w tle, natomiast u Twojego rodka one się lekko rozmywają, że tak to ujmę... masz może jeszcze jakieś zdjęcia rozwiniętego w pełni kwiatostanu?


Swietko... ta mocna plamka w gardzieli wskazuje na 'Dominika'... jeśli do tego dochodzą długie liście i wcześniejszy termin kwitnienia, to na pewno on!


Marysiu... jeśli to miałby być 'Mieszko I' to niewątpliwie zaopatrzony by był w stosowną etykietkę od Ciepłuchy... bezimienność wskazuje raczej na bardzo popularną i często oferowaną w szkółkch macierz 'Mieszka I' czyli 'Novą Zemblę' tudzież ciocię 'Amerykę'... oba rodki mają piękny nasycony kolor i lekko podkręcone liście, o czym wspomniał tu Tomek


Żaneto... to jest ten rodek, co to miał być 'Francescą? Z tego ujęcia trudno wyrokować... plamka nieco podbiegła purpurą sugerowałaby 'Rasputina'... z kolei Twoje zdjęcia w ostatnich postach wątku to wypisz wymaluj 'Peter Alan'... no chyba że to dwa różne rodki a Ty masz więcej fioletowych nieznajomych w ogrodzie... odkryłam też parę kolejnych pomyłek... jutro zajrzę do Ciebie do wątku i wskażę, kogo mam na myśli.


Tomku... 'Pink Delight' Twoja azalia na pewno nie jest... tą widziałam w Wojsławicach... w pełnym słonku jej plamka jest bardzo energetycznie a przede wszystkim - jak widać poniżej - ona jest tak rozlana po górnym płatku, że nie sposób wyodrębnić cętek... natomiast na Twojej azalce te cętki są dostrzegalne.



Uważam, że Twoja azalia, podobnie jak Edyty, należy do grupy Mollis, ale czy to jest 'Apple Blossom' tego kategorycznie stwierdzić nie mogę, bo ciągle jeszcze nie miałam okazji jej poznać... owszem mamy na forum azalie o tej nazwie, przedstawione przez forumowiczów, ale okazało się, że azalie te nie zostały jako takie kupione, lecz swoje nazwy zawdzięczały procesowi identyfikacji a z kolei te, które zostały zakupione pod tą nazwą, również okazywały się pomyłkami... jednym słowem galimatias

Kiedyś poleciłabym Ci porównać zdjęcia z tymi umieszczonymi w galerii na stronie szkółki Pudełka, ale po tym, jak wprowadzili do obrotu trefnego rodka 'Acapulco' i bez żenady sprzedają jako 'Dioramę' niepachnącą azalię, stracili u mnie wiarygodność... no ale akurat 'Apple Blosson' wydaje się być u nich... sobą

Za Chiny Ludowe nie mogę odczytać etykiety, choć gdzies mi dzwoni, ze to jakas znajoma mi odmiana
Kupiony kilka lat temu, jako Królowa Jadwiga.




fot.29.05.2020r.

I drugi, kupiony kilka lat temu, jako 'różowy' z niemiecką etykietą






fot.29.05.2020r.
.

Moniko wstawiam jeszcze kilka zdjęć. Tylko jeden kwiat miałam, może w przyszłym sezonie będzie więcej.

Moniko -tak to ten co miał być franceską,Rasputina mam i to raczej nie on
-a ten kupiony jako Rodrigo?też chyba nim nie jest

Może Roseum elegans? Ja mam taki, trochę podobny, ale ze stuprocentową pewnością nie podejmuję się tego oceniać. Odcień trochę inny, ale może to być kwestia oświetlenia.

Faktycznie podobne -być może to jest Roseum Elegans ,kurcze jaki on wielki rośnie...muszę jutro sprawdzic czy ma plamkę jak tak to pewnie będzie on-Dultom dziękuję

Wielkością to ja bym się na zapas nie martwił, bo wszystko zależy od warunków środowiskowych. W naszym klimacie może nie osiągnąć tego, co np. osiąga w Anglii. Poza tym nigdy nie wiadomo, czy to na pewno on. Gdyby jednak okazał się nad
wyraz dorodny, pozostaje jeszcze możliwość poprowadzenia go jako małe drzewko. Mój po około 10 latach jest taki.