Powiem tak..
Zgłębiłam temat u sadowników i usłyszałam tyle, bez tony oprysków nic mieć nie będziesz, masz stare drzewa-szanuj...
Pollciu, moje czereśnie rosły w świetnej, wilgotnej glebie /owszem, mamy takie miejsca na naszej piaszczystej pustyni
/.
Przyczyny klęski jeśli chodzi o nasze czereśnie, upatrywałabym raczej w tym, co napisała Marysia, cytuję: Bo czeresnie przede wszystkim nie tolerują wód gruntowych - kiedy korzenie trafią zbyt szybko na takie wody, całe drzewo przemarza..
Wygląda na to, że tak było właśnie u nas.
W miejscu, w którym rosły czereśnie jest zagłębienie terenu i tam poziom wód gruntowych jest znacznie wyższy, niż na pozostałej części działki.
Był pamiętny rok 2017, kiedy to na Mazowszu w maju kilka razy dość konkretnie przymroziło. Czereśnie akurat kwitły. Zrozumiałym było dla mnie, że "oberwały" kwiaty, nie przypuszczałam jednak, że takie przymrozki są w stanie pokonać całe drzewo, a jednak wygląda na to, że mogą...
U nas lat temu kilka rosły na piachu wspaniałe wiśnie, jednak rodzicielka powzięła decyzję, by je wyciąć, bo jedna chyliła się ku ziemi, a w drugą piorun trafił i pień się rozłamał, mimo tego jedna i druga pięknie owocowały, eh, i po co było ścinać
, później co nie posadziliśmy, to porażka :/