Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Uprawa żurawiny

Uprawa żurawiny 2017/05/22 11:19 #66690

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15711
  • Otrzymane podziękowania: 48658
Podjęłam zakład, jako bardzo uparty typ, że posadzę w ogrodzie żurawinę i to mi się uda!
Bagno rozpatruje już od kilku lat, ale zawsze było coś innego do zrobienia, a bagno w wielkopolskich piachach i stepach to duże wyzwanie.
Teraz to już poważna sprawa.
Tylko mam problem - poszukuję sadzonek żurawiny, takiej dzikiej nieodmianowej. Nie wolno pozyskiwać z natury, zresztą nie mam pojęcia, czy u nas są stanowiska naturalne. Szkółkarze oferują już odmianowe krzewy. Skąd wziąć takie sadzonki?
No i jak uprawiać żurawinę? Czy ktoś ma doświadczenie? Mam pewien pomysł... think:


Ogólne wiadomości na temat żurawiny błotnej (Vaccinium oxycoccus) i żurawiny wielkoowocowej (Vaccinum macrocarpon)
podane są w dziale Pozostałe wrzosowate
Tu będziemy się skupiać na wymianie naszych doświadczeń odnośnie samej uprawy :zdrowko
Ostatnio zmieniany: 2017/12/09 05:24 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Uprawa żurawiny 2017/10/22 00:23 #90326

  • Cebulka
  • Cebulka Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 140
  • Otrzymane podziękowania: 176
I jak Miłko, załozyłaś bagienko i masz żurawinę? Właściwie dlaczego poszukujesz tej polskiej Vaccinium oxycoccus zamiast imperialistycznej macrocarpon? Właśnie dlatego żeby mogła przebywać cały czas w bagienku (podobno wielkoowocowa nie przepada za aż tak mokrą glebą w lecie) czy to część jakiejś rabaty wyłącznie rodzimej?

Też właśnie zaczynam przygodę z żurawiną, mam cztery sadzonki posadzone w wiadrach, z otworami wywierconymi na bokach na pewnej wysokości (podobno żurawina wielkoowocowa nie powinna mieć lustra wody gruntowej w sezonie wegetacyjnym wyżej niż 30cm - za to w zimie może stać cała w wodzie). Wiadra będą w całości zagłębione w glebie i zasypane ściółką więc nie będzie ich widać ;) W środku jest mieszanka kwaśnego torfu z piaskiem rzecznym i kilkuletnimi trocinami. A jak się to wszystko będzie sprawdzać to dam znać. Narazie pierwsze owoce juz mam, bo kupiłam z owocami :diabelek Niestety bezodmianowa - ale cena mnie skusiła i chciałam 'na już' :mlotek





Pozdrawiam, Ewa.
Ostatnio zmieniany: 2017/10/26 05:12 przez th. Powód: Rozszerzenie tytułu
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie, basik


--=reklama=--

 

Uprawa żurawiny 2017/10/23 21:44 #90687

  • basik
  • basik Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 18555
  • Otrzymane podziękowania: 66247
Żurawina wielkoowocowa rośnie u mnie na słonecznym, przepuszczalnym stanowisku. W tym roku miała wyjątkowo dużo owoców :mniam

Zdj.10.09.2017




pozdrawiam Basia
Ostatnio zmieniany: 2017/10/26 05:13 przez th. Powód: Rozszerzenie tytułu
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie

Uprawa żurawiny 2017/10/24 08:51 #90705

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15711
  • Otrzymane podziękowania: 48658
Nadal nie mam bagna Ewka! 2smiech Założę je jak tylko znajdę sadzonki żurawiny! Trzeba przyznać, że nie szukałam intensywnie, ale wszystko przede mną! :czarownica
Ostatnio zmieniany: 2017/10/26 05:13 przez th. Powód: Rozszerzenie tytułu
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Cebulka

Uprawa żurawiny 2017/10/24 11:44 #90719

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3123
  • Otrzymane podziękowania: 6588
Żurawina to odkrycie numer 1 tego roku :kocham Kupiłam raz 5 l i drugi raz 5 od znajomego "chłopa". Okazało się, że 500 m ode mnie jest bagno z żurawiną zdziwko
Dżemy na zimno i nalewka zrobione - smak wszech czasów :woohoo: Oczywiście z cukrem, bo skonać można od samej kwasoty :-)
Może pomyśle nad wielkoowocową????? zarowk Żeby nie dokonać kiedyś żywota w pobliskim bagienku gwizdac
Ostatnio zmieniany: 2017/10/26 05:14 przez th. Powód: Rozszerzenie tytułu
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Cebulka

Uprawa żurawiny 2017/10/25 00:28 #90840

  • Cebulka
  • Cebulka Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 140
  • Otrzymane podziękowania: 176
Dżem na zimno? A cóż to takiego? zarowk
Pozdrawiam, Ewa.
Ostatnio zmieniany: 2017/10/26 05:14 przez th. Powód: Rozszerzenie tytułu
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Uprawa żurawiny 2018/04/17 08:57 #112811

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15711
  • Otrzymane podziękowania: 48658
Nadal nie znalazłam rodzimej żurawiny. Ale impulsem kupiłam kartonik w biedrze. Już posadziłam zgodnie z powyższymi zaleceniami. Pewnie owoców jeszcze w tym roku nie będzie, ale już będzie rosła. Potraktuję to raczej jako ciekawostkę i eksperyment. wink-3
Ale proszę napiszcie więcej o doświadczeniach!

A ja nadaj będę poszukiwać rodzimej żurawiny... think:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Uprawa żurawiny 2022/12/02 17:04 #281964

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7788
  • Otrzymane podziękowania: 17476
Uprawa żurawiny od lat chodzi mi po głowie. Jako, że mam w tym roku fazę na jadalne zaczęłam się znów zastanawiać nad posadzeniem.
Miłko, jak udała się Twoja uprawa?

Basiu, czy Twoja bezwodna nadal owocuje?
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Uprawa żurawiny 2022/12/02 22:07 #281998

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15711
  • Otrzymane podziękowania: 48658
To chyba był niewypał. Żurawinie należę zapewnić specjalne warunki i dać jej nieco miłości. Ja posadziłam sierotę pomiędzy kwasolubami i myślałam, ze to wystarczy. Nie wystarczyło... gwizdac Nie spróbowałam jej owoców. Z kartonikowych upraw pozostała mi jagoda kamczacka. Żyje, ale jest poważnie poniewierana przeze mnie i aurę, ale przynajmniej czasami podlewam, jak dostaje się pomidorom. Owoce miała i spróbowałam.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta
Czas generowania strony: 0.056 s.