Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Róża (Rosa) 'Herkules'

Róża (Rosa) 'Herkules' 2016/12/22 19:41 #40286

  • lelumpolelum
  • lelumpolelum Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Nie wierzę w życie pozaogrodowe
  • Posty: 873
  • Otrzymane podziękowania: 1806
Róża
Herkules

KORherkul

Wyhodowana przez firmę W.Kordes &Sohns w roku 2006. Nie znamy twórcy, nie wiemy, z jakiej krzyżówki powstała, jednym słowem odmiana współczesna: produkt :angry:
Róża krzewiasta o wysokości do 120cm, choć zdarza się jej wypuszczać pojedyncze, długie pędy. Nie wymaga podpierania.
Kwiaty półpełne do pełnych, pięknie zbudowane. Zapach według źródeł mocny, upierałabym się raczej przy określeniu "przeciętny".
Mrozoodporność 6b, czyli zimuje pod kopcem.

Mam do tej róży stosunek nie tyle ambiwalentny, co zmienny, podobnie jak barwa, którą przybierają jej kwiaty. Niekiedy jest zachwycająca, przypominająca śmietanę z jagodami, nieraz biała, a czasami po prostu trupia, szczególnie w fazie przekwitania.
Na pewno ta odmiana ma sporo wigoru i siły, w końcu Herkules słynął z tych przymiotów, a nie z urody... Coś jednak musiał w sobie mieć, skoro zdążył zaliczyć trzy żony B)






Pozdrawiam - Beata
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulka, edyta, sierika

Róża (Rosa) 'Herkules' 2017/01/21 13:17 #45591

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4436
  • Otrzymane podziękowania: 8338
Jedna z pierwszych róż, jakie posadziłam w swoim ogrodzie jesienią 2011. Jesienią to może niezbyt dobre określenie, bo róże z gołym korzeniem przyszły do mnie ze szkółki Ćwik ...po 20 września :blink: . Ale jak wspomniałam, to były moje pierwsze róże, więc nie wiedziałam, że to stanowczo za wcześnie na sadzenie z gołym korzeniem. W każdym razie wsadziłam, zakopczykowałam i czekałam na wiosnę. Może niektórzy pamiętają, ale była to okropna zima, zdradliwa, z temp. -30* przez tydzień bez śniegu, w dodatku poprzedzona bardzo suchą jesienią. Wiosną okazało się, że z 7 posadzonych wtedy róż przeżył jedynie Herkules - zdecydowanie świadczy to o jego wigorze oraz sile przetrwania.
Poza tym zgadzam się z Beatą, że budzi mieszane uczucia, chwilami bardzo ładny, częściej przeciętny, żeby nie powiedzieć "ładny inaczej" ;). Mam do niego sentyment za przetrwanie tej pierwszej zimy, choć jego wątpliwa uroda oraz ilość dzików, które wypuszcza z podkładki (to już nie wina róży, ale raczej szkółki) czasami narażają moją cierpliwość na szwank...

Najładniejsza odsłona z 2013



2014






2015




Z poprzedniego sezonu nie znalazłam zdjęć :diabelek
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, lelumpolelum


--=reklama=--

 

Moderatorzy: edulkot
Czas generowania strony: 0.043 s.