Róża
Jasmina

róża pnąca
Kordes, 2005

Kwiaty ok. 8 cm zebrane w duże bukiety po 10-15 w kolorze różowym o przepięknym słodko-owocowym zapachu, niepodobnym do żadnej innej róży. Kwitnie cały sezon, jednak najobficiej w czerwcu.
Krzew dorasta do 3 m, wymaga podpory. Pędy sztywne, bardzo kolczaste, trudno się ją formuje.
Mrozoodporność dość dobra, jednak wymaga kopczykowania. Raczej nie zabezpieczam długich pędów na zimę, przez 4 lata nigdy nie zmarzła.
Bardzo zdrowa, posiada ADR, zasłużenie, nigdy niczym nie pryskana, okaz zdrowia.

Mam tę różę od 4 lat, ale dopiero od zeszłego roku jestem nią totalnie zachwycona. Początkowo wszystkie kwiaty kwitły do środka podpory i prawie ich nie widziałam, do tego każda próba uformowania krzewu kończyła się licznymi ranami kłutymi i szarpanymi, bo pędy wybitnie sztywne i z trudem się je nagina. Do tego masa kolców. Posadziłam jej do towarzystwa powojnik teksański Princess Diana, żeby maskował niedoskonałości. Powojnik też się trochę czasu adaptował, ale jak w zeszłym roku razem zakwitły, to opadła mi szczęka



















Mogłabym tak jeszcze długo

U mnie przeszła sporo-była dwa razy wyłamana przez silne wiatry i odbudowała się znakomicie! Ja pierwsze lato zabezpieczyłam na zimę, teraz już ma sobie radzić. Zdrowa i pachnąca. Jak się rozbuja to dosyć ładnie przyrasta u mnie pędy są długaśne...
Dostała łuk i tak sobie rośnie:




Kwiaty pochylają łepki bardzo wdzięcznie.




















Podoba mi się ten ostry środek podkreślony bladym różowo-fioletowym kolorkiem zew. płatków. Niekiedy nawet Majtkowy ten kolor!

Róża Jasmina w zaprzyjaźnionym ogrodzie. Ilość kwiatów w tym roku oszałamiająca, a z róży wyrósł różany potwór

Moja Jasmina

Jasmina ciągle najbardziej obrywa po zimie i najmniej przyrasta.

Odmianą 'Jasmina' zachwyciłam się będąc ostatnio w Arboretum w Wojsławicach.

fot.05.07.2021

Jasmina, rok pierwszy, maluszek!