Rozpocznę fotogalerię tegoroczną.
Albowiem zakwitło mi takie coś. Niestety nieoznaczone.

Rozumiem, że to nie jest tegoroczny zakup?

Nie, jest już u mnie ze cztery lata chyba. Ale kupiony od kogoś, kto też nazwy nie znał

Piękny! Pokaż nam jeszcze proszę zbliżenie pojedynczego kwiatu i sylwetkę krzaczka... to na pewno to jakiś mieszaniec dahurski... ewentualnie karoliniański... albo 2 w 1... bo one są takie wyrywne do kwitnienia w kwietniu... moje pierwsze skojarzenie ... taki bladawy i półpełny... to 'April Reign'

O, Moniś, super jeśli uda się zidentyfikować. Zdjęcia zrobię jak lać przestanie, bo pogoda dzisiaj Nie ma ikonki gradobicia

Fotki z dzisiaj







Faktycznie ten April Reign pasowałby

Zuza... jak pasuje, to... nie zwlekam i

A co ten 'Aprilek' zamierza kwitnąć na 2 raty? Lewa strona teraz, a prawa za 2 tygodnie? Miał tak wcześniej w ciągu tych 4 lat u Ciebie?

Przyznaję, że te jego pofalowane bladości biorą mnie za serce... i w tym cały jest ambaras... bo rozważam wczesnego rodka i już prawie, prawie zdecydowałam się na 'Staccato' a teraz... ambaras


Edit: Sprawdź jeszcze, czy wyczuwasz leciutki zapach? Metryczka gotowa, ale pojawi się w niedzielę, bo teraz wybywam

Koorczaki, zapachu nie czuję, ale może to przez zimno.
Ta druga część powoli zaczyna teraz rozkwitać. Chyba to opóźnienie wynika z tego, ze stosunkowo niedawno usunęliśmy pień po starej klapsie, obrośnięty ogromnym bluszczem, który trochę podduszał rodka z tej strony. Teraz się regeneruje.

Rhododendron repens zaczyna powoli kwitnąć i o dziwo przymrozki nie uszkodziły kwiatów

Pawle... a jaką masz odmianę? Bo repens (obecnie forrestii) to nazwa gatunkowa... i masz rację, teraz one przejmują pałeczkę od dahurskich i karolińskich... w odwiedzanej przeze mnie tuż przed świętami szkółce w Żabieńcu widziałam startujące 'Baden Baden' i 'Bengal'... w tym lub przyszłym tygodniu odwiedzę ich jeszcze raz i im wąteczki

Mam kilka odmian Rhododendron repens u siebie w ogrodzie. Kilka z nich kupiłam jesienią, dla zasilenia stoku paprociowego - nie wysadziłam a zadołowałam. Nie wiem, jak w tej chwili, ale gdy wyjeżdżałam miesiąc temu, wszystkie wyglądały po zimie nieźle. Inna rzecz, że nie była to zbyt mroźna i sucha zima.

Ten mój z etykietką 'Lilly Bell Love', ale mam pewne podejrzenia, czy to nie zwykły gatunek tylko "opakowany" marketingowo.

Mam jeszcze 'Baden Baden' i niestety bardzo często uszkadzają go wiosenne przymrozki.

W necie znalazłam tylko info, że 'Lilly Bell Love' to ponoć nowość z targów Plantarium 2016... podobnie 'Lilly Bell' będący odmianą (?) różanecznika krzywozalążniowego (Rhododendron campylogynum)... ale jaki selekcjoner, jacy rodzice - zero informacji na ten temat... w rodkowych wykazach póki co nie istnieje... a gdzie go nabyłeś?

W Plantmarze. Chciałem wziąć jeszcze tego drugiego, ale niestety już wyprzedane.

Z Rh. repens mam jeszcze 'Scarlett Wonder', ale morduje się strasznie. Co roku coraz mniejszy i już go miałem skompostować, ale jak zwykle na zamiarach się skończyło A dla chętnych - chyba widziałem je w OBI.

'Lilly Bell Love' to ponoć ta sama krzyżówka, co 'Carmen' (sanguineum ssp. didymum x forrestii ssp. forrestii).

Zaczyna u mnie najwcześniejszy, nieznanej odmiany

Różanecznik 'Cunningham's Blush' , 3 sezon w moim ogrodzie.(fot.19.04.2017)





Drugi egzemplarz, który rośnie sporo niżej, ma jeszcze zamknięte pąki.
.

U mnie też z dnia na dzień rozwija kwiaty NN ,początki różowe kwiaty, po przekwitnięciu bieleją.
Zdjęcie z 21-go dzisiaj widziałam bardziej rozwinięte kwiaty.

Mam też coś takiego kupując sprzedawca mówił o słabej mrozoodporności
jest u mnie już już kilkanaście lat i jakoś rośnie ,kwiaty ma niepozorne malutkie .
Może ktoś ma, takie cudo?

Tak , jak Twój NN wygląda u mnie różanecznik 'Cunningham's White', Ma różowe pąki a potem białe kwiaty.