Cudowna ta pójdźka! Czy ja dobrze widzę, ona siedzi w bocianim gnieździe? Sublokatorka czy co

A ja jestem wdzięczna za żurawie...

Dorotko! Pójdźki widziałam w różnych dziwnych miejscach i zawsze blisko siedzib ludzkich, co także mają w zwyczaju bociany białe. Trzeba by się jej zapytać, co tam robiła

Nelu! Żurawie teraz pasa się na polach, a wieczorami przelatują na nocleg. To spektakularne widowisko.

Zimorodek

Rokitniczka

Gąsiorek- samica

Zimorodek, złapany dziś nad moim stawem
Nurkował, coś wyławiał i zjadał, ale nie rybki, bo ich nie mam. Doczytałam, że obecność zimorodka jest wskaźnikiem najlepszej jakości wód, co mnie niezmiernie cieszy, bo widuję go od kilku lat nad przylegającą do ogrodu rzeką Wieprzówką

Niestety lało, jak z cebra, a fotki przez szyby

Basiu, ale że się tej czapli nie bał..

Ale rarytas! Trzeba zacząć dokarmiać

To cudowna nowina! Teraz czatownia i dużo cierpliwości

"Mamo jakaś ropucha siedzi na hoteliku"

Lelek

Joanno, cudeńka masz w ogrodzie . Nigdzie się naoglądam tylu ciekawych ptaków, co w tym wątku .

Osz w mordę! Gratuluję! Cudowności.

Joanno gratuluję spotkania z lelkiem nigdy nie widziałam go na żywo.

takasobie napisał:
Nie mam czatowni, ale zimorodek ma Upodobał sobie czaple nad stawem. Widuję go tam codziennie. Przez lornetkę widziałam, jak zjadał ważkę.
Udało mi się cyknąć parę fotek z tarasu

Basiu rewelacyjne fotki..!

Świetnie! Pozostanie wpuścić do stawu narybek dla gościa!

No i skarpę usypać, coby miał gdzie gniazdować!

Nie mam ryb, więc myślę, że zimorodek tylko na jakąś przekąskę do mnie przylatuje
Moja działka przylega do rzeki, która po obu stronach koryta ma skarpy i to całkiem sporych rozmiarów. Na ten czas miałabym ciężko zejść do koryta rzeki. Przypuszczam, że tam właśnie gniazduje

Dziś o świcie przybył zimorodek na swoje ulubione miejsce nad stawem. Nagle nadleciał krogulec i zaczął go gonić Pobiegłam na dwór, aby go spłoszyć, ale już nie było ani krogulca, ani zimorodka. Zrobiło mi się niezmiernie żal, że mogło się maluchowi przytrafić coś złego

Jakaż była moja radość, gdy popołudniu zobaczyłam zimorodka

Basiu bajecznego masz gościa:)

I kilka migawek z wycieczki na Stawy Milickie sprzed tygodnia:
gęgawy

czajki

czaple białe

gęgawy i łabędzie nieme

kormoran

czaple białe i siwa

młody bocian czarny

łabędzie krzykliwe

Sikoreczka

A mi dziś taki maluch asystował w pracach ogrodowych. Najzabawniejszy był w momencie, gdy próbował mnie przeganiać. Skakał do przodu, albo siadał na trzonku łopatki i strasznie się puszył. Słodziak.