Kilka kwitnących ostatnio achimenesów
Aphrodithe

Shy Sun


Stan's Delight

Lady in Black

Achimenesy to jedno z moich tegorocznych zauroczeń, zaczynają kwitnąć, pierwsze dwa:

Limoncello








Sauline

Piękne te Wasze skrętniki, od dłuższego czasu chodzą mi po głowie.
Już kilka mam na oku.
Może do Was dołączę w tym roku.

Edytko, to nie skrętniki tylko achimenesy, i jedne i drugie są piękne

Moje niektóre już po pierwszym uszczykiwaniu, a inne dopiero się budzą.

Iwonko -nie wiedziałam ,ze jest tyle odmian ...miałam kiedyś takie zwykłe fioletowe

zielonajagoda napisał:
dziękuję
czy one też takie chimeryczne jak skrętniki?

Edytko, no właśnie nie
Skrętników już tyle zamordowałam że strach, chyba jeszcze ze trzy-cztery wegetują, reszta czyli...kilkanaście już w skrętnikowym niebie.
Achimenesy są odporne i przy minimalnej opiece kwitną cały sezon, pięknie kwitną. Jesienią zasychają w swoich doniczkach i śpią do wiosny, czyli najgorszy okres, kiedy na domowe kwiaty rzuca się wszelakie dziadostwo: wełnowce, mszyce, mączliki i ziemiórki itp. Za to je pokochałam. To dopiero drugi mój sezon z achimenesami, ale nie ostatni, a nawet dokupiłam nowe odmiany

Iwonko ja też kiedyś bardzo dawno temu miałam zwykły fioletowy i jamiętam nie było kłopotów . No to w tym roku postanowiłam kupić parę odmian i spróbować . Już powoli wysadzają zielone noski z doniczek