Cymbalaria jest rodzajem skupiającym wg The Plant List 14 gatunków m.in. Cymbalaria aequitriloba, Cymbalaria glutinosa, Cymbalaria microcalyx występujace na południu Europy: we Włoszech i Grecji, Cymbalaria longipes, która spotykana jest zarówno na Wyspach Brytyjskich, jak i Krecie, czy Cyprze, Cymbalaria pallida, także spotykana we florze Europy, tym w Polsce.
Zazwyczaj cymbalarie są roślinami o płożących pędach i licznych korzonkach przybyszowych. Bywają bylinami zimozielonymi, albo też roślinami jednorocznymi , obficie siejącymi się z nasion.

Cymbalaria murowa Cymbalaria bluszczykowata inna nazwa Lnica bluszczykowata
Cymbalaria muralis syn.Linaria cymbalaria

Występuje w Alpach, południowej Europie i północnej Afryce.
Do Polski przybyła z Włoch (Kenofit)

Rodzina: babkowate

Niska bylina płożąca lub zwisająca. Silnie rozrastająca się, nadająca się raczej do dużych ogrodów.
Kwiat: pojedynczy, wyrasta z kąta liścia, jasno fioletowy z białą warżką i żółtą plamką, od czerwca do września.
Liść: jasnozielony, tarczowaty, ułożony skrętolegle na długich, cienkich ogonkach.
Stanowisko: półcieniste,
Gleba: przepuszczalna, stale wilgotna.

Można uprawiać w donicy.

Zdjęcia zrobiłam w Lądku Zdroju 12.06.2017 (porasta stary most)








Uszczknęłam sobie kilka pędów

Cymbalaria murowa "Snow Wave"
Cymbalaria muralis

Kwiat: czystobiały
Liść: podobny do gatunku, ale z białą obwódką

Uprawa i wymagania jak dla gatunku.

U mnie od dwóch lat na stanowisku zachodnim.

Cymbalaria przylaszczkolistna Lnica przylaszczkolisna
Cymbalaria hepaticifolia syn. Linaria hepaticifolia

Kwiat: czystobiały
Liść: śliczny, dość mięsisty, ze srebrną poświatą i unerwieniem

U mnie od trzech lat, ale zakupione maleństwo /Bergenia / trzymałam przez rok w donicy, bo bałam się, że chuchro w glebie sobie nie poradzi
Dopiero w tym roku rozwinął skrzydełka i zakwitł

Uszczknęłam sobie kilka pędów


[/quote]

Lnica ukorzeniła się a nawet sporo urosła

Zdj.01.10.2017

Niziutka roślinka, którą kiedyś zaliczno do rodziny Trędownikowatych (Scrophulariaceae), a obecnie babkowatych (Plantaginaceae). W warunkach naturalnych występuje od północnych rejonów Afryki, poprzez basen Morza Śródziemnego, aż do Alp. Do Polski wprowadzona na przełomie XVIII i XIX w.
Łodyga naga, nitkowata, purpurowo nabiegła, gęsto ukorzeniająca się, o długości 10-80 cm.
Liście również bywają purpurowo nabiegłe, klapowane, ułożone skrętolegle na pędzie.
Kwiaty grzbieciste, na długich szypułkach, po jednym w kącie liścia, bez ostrogi – jedynie z zaokrągloną wypukłością, jasnofioletowe z żółtym środkiem. Kwitnienie trwa długo - od V do IX.
Nasiona dojrzewają i wysiewają się przez kilka miesięcy, a więc nie zauważa się, że to właściwie roślina jednoroczna.

Lubi stanowisko lekko ocienione do cienistego. Dobrze się czuje na północnych stokach, murkach itp. Roślinom należy zapewnić próchnicze i dość wilgotne podłoże.
W bezśnieżne i mroźne zimy roślina wymarza, dlatego traktowana jest jako jednoroczna.. Łatwo odradza się przez samosiewy i z rozłogów.
Idealna do wypelniania miejsc pod drzewami.

Cymbalaria murowa, to jedna z tych roślin, które po wpuszczeniu do ogrodu same o siebie dbają i niełatwo się jej pozbyć, gdyby się tego chciało. Ja nie zamierzam wyrugować jej z ogrodu, ale zauważyłam tę jej wielką żywotność: kilka lat temu kupiłam jedną marną sadzonkę a w tej chwili odkrywam na coraz to innej części hostowiska. Łatwo zadarnia niezbyt duże powierzchnie, ale w całkowitym cieniu wyciąga się nadmiernie i nie ma ładnej, zwartej formy.
Podczas najsroższej i chyba najbardziej zdradliwej zimy 2011/12, niemal zanikła, ale jednak odbiła z rozłogów schowanych tu i tam pod kamieniami . Dla mnie, roślinka nie do zdarcia a przy tym miła dla oka.

Cymbalaria murowa sama zasiedliła się na stoku paprociowym, zapewne przy przenoszeniu którejś z paproci. Rośnie tam w niemal pełnym cieniu, pod gęsto nasadzonymi roślinami.






fot.13.07.2018r.

O, tak. U mnie także opanowała w krótkim czasie przeróżne miejsca, od rabat po żwir na ścieżkach. Redukuję ją tam, gdzie jej nie chcę, ale tak jak Poll nie pozbywam się jej z ogrodu, nawet nie wiem czy to możliwe

staweg1 napisał:
Czytałam wcześniej opis, ale jakoś ominęłam myslami to zdanie i ...szukałam jej w 'Bylinach'. Dziś, po przejściu temperatur -13C, robiłam zdjęcia mojej cymbalarii rosnącej na hostowych tarasach... Jest, nie wymarzła, czyli musi mieć nieco większą mrozooporność, niż inne, delikatniejsze rośliny.


fot.,02.02.2019r

Edti
ponieważ cymbalaria rozprzestrzenia się nie tylko przez wysiwe nasion, ale i przez mrozoodporne rozłogi, przeniosłam temat z jednorocznych do bylinowych
Efkaraj
.

Pola stwierdziła, że cymbalaria jest rośliną nie do zdarcia, jednak u mnie "Snow Wave" nie pokazała się po zimie, w trzecim roku uprawy
Tego lata udało mi się kupić tę odmianę ponownie, zresztą w tej samej szkółce co poprzednią
Tym razem otrzymała stanowisko stale wilgotne, lekko ocienione, zaciszne.

fot.01.10.2019

Basiu, Pola nie jest jednak nieomylna...choć wydawało mi się to niemożliwe

A tak serio...Może odmiana 'Snow Wave' jest jakaś delikatniejsza? Ja wrzuciłam kawałeczek cymbalarii do kompostownika przy pieleniu i teraz większa jego część jest obrośnięta korzuszkiem cymbalariowym. Maja jednak wiele większe liście, niż te w gruncie, wiadomo, na komposcie pasione. Fotki pokazowej brak, bo u mnie ostatnio cały czas pada.

P.S. przy okazji proszę o podłożenie doniczuszki z ziemią, żeby i dla mnie się kawalątek ukorzenił.

Może faktycznie odmiana 'Snow Wave' jest bardziej wrażliwa, bo inne moje cymbalarie mają się wręcz znakomicie

Cymbalaria murowa






a nawet się sieje



Cymbalaria przylaszczkolistna dzielnie zniosła ostatnie przenosiny, choć miałam mieszane uczucia, gdy ziemia z sadzonki się osypała i niosłam w dłoniach tylko kłębek korzonków.





P.S. Polu doniczkę dziś podłożyłam przy odmianie 'Snow Wave' , a ukorzenioną cymbalarie przylaszczkolistną już mam tylko ostatnio zapomniałam zabrać jadąc do Ciebie

Poll napisał:
No to zrobiłam tę fotkę pokazową, bo mnie sumienie gryzło. Cymbalaria porastająca jeden z moich kompostowników - ładna ozdoba, ale część już zdarłam przy okazji porządkowania otoczenia, Ciągle jest zielona i nawet otwiera pojedyncze kwiaty


fot.12.10.2019r.

Po przymrozkach cymbalaria murowa nadal zachowuje zimozieloność


fot.12.01.2020r.
.

Cymbalaria murowa na murach obronnych w Słupsku

fot.22.01.2020

basik napisał:
Dostałam od Basi kawałeczek ukorzenionej cymbalarii przylaszczkolistnej, wysadziłam na cienistym miejscu o dość wilgotnej glebie. Bardzo ładnie zaczęła się rozchodzić a nawet kwitnie. Cudownie zadarnia miejsce miedzy paprociami!




fot.03.09.2020r.
.

Cymbalaria murowa niemal nieprzerwanie kwitnie. Bardzo się rozrosła na stoku paprociowym, więc trochę ją zaczęłam wypielać.


fot.18.07.2021r.
.

Cymbalaria murowa potrafi się także wspinać na drzewa.


fot.25.09.2022r.
.

Cymbalaria przylaszczkolistna, Lnica przylaszczkolisna ... rozhulała się

fot. 11.06.2022