Pośród wielu odmian pnączy bylinowych znajdziemy również bylinowe powojniki, zostały one dokładnie opisane w dziale powojników/clematisów:
.

Co prawda po takim hasłem za wiele w sieci nie można znaleźć, przynajmniej ja nic ciekawego nie znalazłam.

Ciemiężyk czarny
(Vincetoxicum nigrum)
potocznie: ciemiężnik



Wysokość: 100-200 cm
Kolor kwiatów: ciemno-purpurowo-fioletowe, prawie czarne, z żółtymi pręcikami
Liście: ciemnozielone
Termin kwitnienia: VI-VII
Stanowisko: słoneczne

Bylina, gdyż na zimę pozostawia tylko suche badyle, pnącze, bo ślicznie się przytula do wszystkiego co stanie jej na drodze.
Mam go 6 lat czyli przetrwała najbardziej dziwne ostatnie zimy, rośnie w pełnym słońcu i świetnie się nasiewa.
Kwiatki maleńkie, ale urocze o ciekawym kolorze i budowie, zapachu nie wyczuwam.
W pierwszym roku wyrósł mi do 60 cm, w ubiegłym roku natomiast miał 170 cm.
Teraz kilka fotek. Zaczął kwitnąć 2 tygodnie temu.

Kielisznik bluszczowaty 'MULTIPLEX'
(Calystegia hederacea 'MULTIPLEX')



Wysokość: 200-300 cm
Kolor kwiatów: pełne, intensywnie różowe kwiaty
Liście: strzałkowate, delikatnie owłosione zielone liście
Termin kwitnienia: VII-IX
Stanowisko: osłonięte i ciepłe, wystawa południowa, wschodnia i zachodnia
Uwagi: wymaga silnego cięcia

U mnie rośnie dobrze tylko w jednym miejscu, czyli trochę słońca trochę cienia. Ziemia próchniczna, przepuszczalna.
Posadziłam go kiedyś na suchszym stanowisku niestety nie pokazała się po zimie.
Przeczytała w sieci, iż potrafi opanować cały ogródek u mnie tak nie było do momentu gdy nie przekopałam miejsca wokół niego, rozproszyły się korzonki po całej rabacie.
Dorasta do 150 cm ale nie wszystkimi pędami , świetnie nadaje się na ogrodzenia , pojedynczy kwiatek kwitnie krótko (2-3 dni), ale kwiatostanów na pędzie może być bardzo dużo.
To co piszę są to moje obserwacje gdyż mam tą roślinę ok 10 lat .
Wiosna trochę późno wychodzi ale nadrabia tempem wzrostu .

Tutaj widać kolejne pąki kwiatowe.

Dzwonkowiec
(Codonopsis lanceolata)

U mnie 2 metrowe tyczki to ciut dla niego za mało, czasem pobierają go jakieś choróbska ale nie znika. Mam go chyba 5-6 lat.
Chciałam podzielić, ale to nie ten typ roślin, więc tylko z nasionek najprawdopodobniej najlepiej go rozmnażać.

Renatko, ten ciemiężyk czarny z pierwszego postu, wypuszcza wąski i się nimi owija?

Poluś on nie posiada żadnych wąsów czepnych .
Łodygi owijają się a jeśli nie ma nic do owijania to leżą plackiem

To teraz pokażę to o czym pisałam czyli braku wąsów u tego jegomościa
Pędy się owijają wokół wszystkiego,

i same o siebie .

Chcąc w tym roku sprawdzić jak wysoko da radę coś tam skombinowałam

siatka ma 170cm , przedłużka 30cm i jak widać jest mu mało .

W tej chwili pojawiają się już nasienniki .

a to ubiegłoroczne siewki, wychodzą późno a że ja nie szaleje z graczką wiosną to mam ich jak chwastów .

Wydaje mi się iż nasiona potrzebują stratyfikacji , raz zasiałam wiosną i nic mi nie wzeszło
ale jak zasiałam jesienią ( 4 lata temu ) to mam taki busz .

mają za ciasno i nie szaleją tak ze wzrostem .

Do tej grupy zaliczyć również trzeba powojniki bylinowe , bardzo lubię ten gatunek powojników, w moim ogrodzie rośnie

Alionushka




Dokładny opis odmiany znajduje się w dziale poświęconym powojnikom: Alionushka - opis odmiany

Cassandra, która urzekła mnie zapachem






Dokładny opis odmiany znajduje się w dziale poświęconym powojnikom - Casandra - opis odmiany

Faj-nata napisał:
Wydaje mi się, że na zdjęciach jest raczej Codonopsis lanceolata a nie C. clematidea.

Naniosłam poprawkę Efkaraj

Dzwonkowiec
(Codonopsis lanceolata)

Rośnie u mnie drugi rok, a kwitnie pierwszy raz. Dorósł w tym roku do 130 cm.
Nie ma szczególnych wymagań, jedynie jakąś podporę mu trzeba zapewnić.

Dzwonkowiec
(Codonopsis lanceolata)

Wymagań faktycznie nie ma, lekko się obsiewa ale nieuciążliwie







Dzwonkowiec
(Codonopsis pilosula)

Podobny do powyższego, z tym, że sprawia wrażenie "dzikszego": ma drobniejsze liście i kwiaty, szybciej przekwita, bardziej się sieje i bywa wszędobylski do przesady






Winnik zmienny 'Elegans'
(Ampelopsis brevipedunculata 'Elegans')

Po ostatniej zimie nie wygląda imponująco, przymarzło się biedaczynie ...

Dwa dzwonkowce kiedyś uprawiałam - dużo liści, szybko rosną, ale kwiaty niemal niewidoczne. Za to niewymagające.

S.

Mam maciupinkiego winnika siewkę, w ubiegłym roku zwarzyły go wczesne październikowe przymrozki, myślałam, że już po nim, ale wiosną wypuścił nowy pędzik i ma teraz ok. 30 cm .
Czy winnik zawsze wiosną odbija od ziemi, czy też nowe liście pojawiają się na starych pędach ?
Nie mam doświadczenia, a chciałabym go odpowiednio zabezpieczyć przed zimą .

Krzysiu, mój winnik ma jakieś cztery sezony. W pierwszym po posadzeniu zmarzł do ziemi, w drugim i trzecim, gdy zimy były lekkie, odbił ze starszych gałązek, w tym roku znów oberwał do kopczyka. Ja robię tylko kopiec ziemny, tak jak dla róż, nie bardzo mam możliwość innego osłonięcia, bo rośnie przy siatce.
Trzeba mieć oko na nowe pędy i czasem podwiązać, bo lubią się zgubić w poziomie

Serduszka pnąca
(Dicentra lichiangensis) - pochodząca z Nepalu i Dicentra macropoda z Himalajów, nie pamiętam którą posadziłam pod sosną, a którą pod bzem . Pierwsza powinna mieć czerwone ogonki, ale w tej chwili obie wyglądają jednakowo.
























Podobno dorastają do 2 metrów, ale już znacznie przekroczyły tę wysokość. Kwitną przez całe lato, zawiązują strąki nasienne, które później mają być czerwone.

Czy jest to pnącze bylinowe, czy jednoroczne okaże się wiosną .

Piękne są Na czym są umocowane?

Krzysia napisał:
U mnie po zimie przepadła, choć sprzedawca lawirował że u niego zimuje tylko późno odrasta.

Beato, nie mocowane, samo się czepia wszystkiego na co natrafi, czasami mu pomagałam zakładając pęd za korę.

Tomku, roślinny mateczne zostawię w ziemi, okryję i zobaczymy, ale próbuję zrobić kopie zapasowe w donicach i pójdą do kanału w garażu, zbiorę też nasiona jeśli się uda. Trochę pędów rozdałam, może u kogoś przeżyje.

Powojnik bylinowy Clematis

Wchodzi w skład grupy Integrifolia - powojników całolistnych

Pędy długie, wiotkie do 1m, bez podpór pokładają się.
Kwiat: niebieski, lekko pachnący

U mnie od trzech lat, na stanowisku półcienistym.
Był już ładnie rozrośniętą kępą /niestety zdjęć brak/, ale przy tegorocznych, wiosennych przeprowadzkach zapomniałam o nim i aż cud, że żyje

Moja serduszka pnąca przezimowała...


... w domu .
Późno ją wysadziłam pod sosnę, nie jest tak duża jak rok temu o tej porze, ale zaczyna kwitnąć.







Ukorzeniło mi się w wodzie kilka przyciętych w ubiegłym roku pędów, w ziemi nie ukorzenił się żaden. Trzymałam je na oknie w nieogrzewanym pomieszczeniu, a kiedy temperatury na zewnątrz mocno spadły, przeniosłam do pokoju w remoncie, gdzie był przykręcony kaloryfer. Uchowały się dwie sadzonki, ale jedna z nich nie dotrwała do czasu aż można było rośliny wynieść na zewnątrz, prawdopodobnie ją przesuszyłam. Chyba są bardzo wrażliwe na brak wody, bo to nie było jakieś karygodne zaniedbanie.

W marcu wysiałam zebrane jesienią nasiona do kuwety na parapecie, ale nie wzeszły, podobnie jak inne moje tegoroczne siewki, kuwetę wystawiłam po okapem domu i zapomniałam uprzątnąć . Po czerwcowych ulewach zabrałam się za porządki, a tam się zazieleniło . Prawdopodobnie nasiona potrzebują stratyfikacji.
Mam z setkę siewek, trochę przepikowałam, ale gdyby ktoś chciał spróbować przetrzymać je przez zimę ( bo w tym sezonie to raczej niewiele urosną) to mogę podesłać.





Słyszałam, że w naszym klimacie ta serduszka jest traktowana jak bylina bo łatwo sama się sieje, ale u mnie dopiero teraz pojawiło się kilka siewek w gruncie.