Powojniki bylinowe (Grupa Heracleifolia)
Powojnik barszczolistny 'Cassandra'
Synonim:
Powojnik rurkowaty 'Cassandra'
Clematis
Pochodzenie: wyhodowano w szkółce Staudengaertnerei Graefin von Zeppelin, Niemcy, w sprzedaży od 1998 r.
Wielkość: 1 m, pędy nie czepiają się podpór, płożą się po ziemi.
Kwiaty: małe, intensywnie niebieskie, średnica 2 cm, złożone z 4 fryzowanych, wywiniętych działek; kwitnie VII˗IX.
Stanowisko: mało wymagająca i odporna odmiana; może rosnąć na każdym stanowisku, ale najobficiej kwitnie w miejscach dobrze oświetlonych.
Cięcie: w marcu, stare pędy tuż nad ziemią, młodsze na wysokości 5-10 cm.
Mrozoodporność: bardzo dobra (strefy 4 - 9)
Obserwacje i zdjęcia Joasi:
Baba z psami napisał:
Powojnik barszczolistny (rurkowaty) 'Cassandra'
Clematis heracleifolia
Mam go od trzech lat, kupiony jako jednopędowa sadzonka na targu od pani działkowiczki, która czasami przynosi swoje nadwyżki. Oczywiście jak wszystkie moje rośliny mieszka w doniczce. Pierwszej zimy został przeze mnie dość zaniedbany - usprawiedliwię się, szybko mróz zważył jego liście i - zupełnie idiotycznie - uznałam, że pewnie zimy nie przetrwa (logika rozwielitki
), zatem niczym niezabezpieczona doniczka (nieduża, plastikowa) została na zewnątrz. Na wiosnę okazało się, że roślina dzielnie przetrwała trudy i zaniedbanie i pomimo to odbiła mocnymi pędami, oprócz tego mocno się rozkrzewiła więc czym prędzej dostała większą donicę. I teraz tak, rośnie bardzo silnie, w górę na ponad metr, ale i podobnie na szerokość, pędy są mocne, sztywne, nie wymagające podpór. U mnie stoi obecnie na szczycie pagórka przed domem, ma więc słońce prawie cały dzień. Nie przeszkadzają mu silne ostatnio wiatry, ani kotłujące się obok jego donicy psy. Sporo pije, ale nie jest nadwrażliwy na brak, kiedy ma za sucho widać po liściach, tracą wigor, ale szybko się zbierają po podlaniu. Generalnie polecam jako zupełnie niekłopotliwą, a robiącą wrażenie bylinę, Szybko zrobi efekt, zarezerwujcie mu jednak sporo miejsca. Kwiaty są nieduże, ale dość liczne, teraz zaczyna kwitnienie.
Niedawno na stoisku z zamęczonymi roślinami w jednym z marketów, w którym co rusz ratuję jakieś rośliny udało mi się znaleźć drugi egzemplarz, jest jeszcze mały, pewnie w tym roku nie zakwitnie, ale dla porównania wielkość. Kiedy zakwitnie zobaczymy czy ta sama odmiana.