Aga nie wiem czy czytałaś moją odpowiedź do Ciebie w wątku Żanety. Napiszę więc u Ciebie.
Wspominałaś o łączce na podwórku zamiast tego maleńkiego trawnika. Można, pewnie że można. Wystarczy zerwać darń i wysiać. Tylko nasunęło mi się pytanie zupełnie nie ogrodowe - ten domek jest Wasz czy wynajmujecie? Jeśli wynajmujecie co landlord na to? Moja właścicielka nie pozwoliła mi sadzić roślin do ziemi, bo ileś tam lat temu wydała masę kasy na kamyczki i nie chce by ktoś to niszczył. Co prawda, gdy zajrzałam pod kamyczki okazało się, że mogłabym jej to lepiej zrobić, dokładniej i to za darmo ale słowo landlorda jest święte i koniec.
Pisałaś też coś o krzewach wzdłuż murka, ja obsadzałabym hostami, żurawkami różami... Jest tak ogromny wybór tych roślin, że można by zagwarantować, ze nie będą się powtarzały. Krzewy trzeba przycinać no i w całej Anglii jest tyle tych wszystkich ostrokrzewów, laurowiśni i innych takich wystarczy wyjść na osiedle
Mi było by szkoda miejsca na takie krzewy.
Jeśli zaś chodzi o zakupy, to zdradzę Ci, że w Lidlu mają drogie. Kupiłam tam lawendę za całe 5 funtów a potem okazało się, że w Home Bargains są równie ładne tylko zabiedzone co nieco i na dodatek za funta. Obecnie obie rosną równie ładnie.Nie to żebym namawiała Cię do kupowania zdechlaków z przeceny
W ogóle dość często mają tam jakieś rośliny. Nawet sadzonki pomidorów sprzedawali. Właściwie większość roślin, które rosną w moim doniczkowym kupiłam w HB.
Jak tam mieczyk? Pokazał kolor?