I tak źle, i tak niedobrze ...

Mam nadzieje, że po masakrze magnolii nie bedzie już takiej anomalnej pogody ... oby ...

Trzeba mieć nadzieję.... i poczucie humoru! Złudzeń co do pogody nie mam, ale bez ekstremów poproszę

Też się boję i mrozów i suszy Sprawdziłam przed chwilką prognozy pogody. Nie ma być do końca kwietnia zbyt wysokich temperatur, ale i nie widać w nich deszczu. Pół biedy, byleby temperatura nie skoczyła powyżej 20C.

Otóż to, Haniu, otóż to!

Polu, tak, ja też cały czas zerkam na prognozę. Niedawno sadziłam i muszę powiedzieć, że ta ziemia wcale nie jest jakaś przesadnie mokra. Owszem, kopie się dobrze, ale wystarczy tydzień-dwa suchej pogody i wysokich temperatur i u mnie już będzie bardzo sucho. A może nawet i szybciej!

Przyszłam sprawdzić jak Twoje magnolia a tu smutne wieści u mnie na razie bez przymrozków ale snieg niestyty już trochę szkód narobił

Danusiu, no niestety ...

Wczorajszy poranek, trochę śniegu i zimnooo ...

Wielka szkoda bo u Ciebie tyle piękności mróz zniszczył

A takie oto grzybki znalazłam w zupełnie niespodziewanym miejscu

To smardze....
Pola ma rację pisząc o spoczynku zimowym dla kamelii, mam taka azalię doniczkową, którą całą zimę przetrzymuję w temp. niewiele ponad zero i świetle dziennym, nie nawozona kwitnie obłędnie co roku, myslę, że kamelia potrzebuje takiego traktowania zima.......

Danusiu, te magnolie na zdjęciu to jeszcze tak drastycznie nie wyglądają. Ale po dzisiejszej nocce podejrzewam że będą już w innym kolorze...

Magnolie, co wyglądały strasznie, to nawet nie chciało mi się fotografować ...

No cóż, może jeszcze m. sieboldii wyda nowe pączki kwiatowe ... nie wiem ... to się okaże, bo takiej sytuacji jeszcze nie miałam. Może kwiaty m. tripetala ocaleją, no bo później kwitnie. Liczę na m. 'Yellow Bird', też jest późna ...

Ale jestem zła i to bardzo

Nie dziwię Ci się wcale mnie złość bierze jak widzę leżące tulipany,narcyzy i pierwiosnki choć to maleństwa a co dopiero jak takie piękne duże drzewa i krzewy mróz poniszczy

Ewo, tak, to smardze Ucieszyłam się bardzo, bo wyrosły w miejscu gdzie kora nie była sypana. Może zechcą u mnie zamieszkać na stałe?

Na temat kamelki, to ja wiem, że wymaga okresu spoczynku. Ale nie mam takiego odpowiedniego pomieszczenia dla niej, niestety ... a wysadzić do ogrodu się boję, nie przetrzyma zimy ... staram się wnosić ją do pomieszczenia jesienią jak najpóźniej ...

Danusiu, tak, szkoda wszystko, bo czekamy na te kwiaty przez całą zimę ...

Ja mam nadzieję, że to byli zimni ogrodnicy i, że już więcej mrozu nie będzie

Margo2, Gosiu, ja również mam nadzieję, że 'ogrodników' nie będzie. Ile można maltretować biedne rośliny!!!

A ponieważ moje magnolie w stanie opłakanym, to pokażę magnolie (i nie tylko) w ogrodzie Przy Bażantarni w Warszawie. W mieście było cieplej, więc co nieco tam się przechowało.

tak te przymrozki przyniosły sporo zniszczeń i znów trzeba czekać ale taki los ogrodnika-Kalmio mimo wszystko i życze

No tak, Żanetko, ciężki i to bardzo ... jak coś poszło nie tak, to poprawka dopiero za rok ...

Nie chciałam publikować zdjęć zwarzonych mrozem magnolii, ale jednak pokażę, jak to okropnie wyglądało ... Mam nadzieję, że za rok będzie inaczej ... a jak nie, to nauczona gorzkimi doświadczeniami pojadę okrywać ...

Żal strasznie magnolii!
U mojego sąsiada mróz zniszczył kwiecie moreli. A co roku dostaje owoców na kompoty, suszenie i konfitury! Niefajne te kwietniowe mrozy...

Smardze rosną często jak wysypiesz świeżą korę. Lubią urosnąć na granicy z trawą. Potem jednak zanikają. Może wystarczy co roku wysypać świeżej kory?