Polu, u mnie tych drani na działce warszawskiej jest zatrzęsienie! Już nie będę mówiła, ile ja ich zabijam codziennie w sezonie ... Wszystkie hosty już zostały zabrane na działkę podwarszawską, bo praktycznie nic od nich nie zostało ... co prawda tu jest mokro, tam sucho, i nie mam dobrej lokalizacji dla host... ale nadal sadzę i coś nawet rośnie
A ten ciemiernik już dawno został zaatakowany i ja też się zastanawiałam, co go obgryza ?... No i przyłapałam drania na gorącym uczynku ...
Marzenko, z moich obserwacji wynika, że te ślimory już u nas tak się zadomowiły i uodporniły na zimno, że nawet ostrzejsza zima już nic nie da
Trzeba chyba zacząć zbierać skorupki jaj i posypywać wokół ciemierników ...
A te ciemierniki też przesadzę na działkę podwarszawską. Przynajmniej nie będzie mnie serce bolało patrzeć na te bezeceństwa.
Miłko, a dziękuję, dziękuję!
Walka się rozpoczęła, to prawda, ale jest trudna do wygrania, niestety ... co prawda nigdy nie stosowałam chemii na te potwory, zabijam mechanicznie.
A fotki postaram się zrobić lepsze
Wiesiu, w sobotę planuję zrobić pierwszy wypad na działkę podwarszawską... już przebieram nogami
Wszystko dokładnie obejrzę. Co prawda tam jest tych ślimorów dużo mniej bo działka jest bardzo mocno nasłoneczniona i sucha.