Majeczko witaj, oj żebyś wiedziała ile to u mnie było porażek, ale cały czas się uczymy sadzić i dobierać roślinki na właściwe miejsce.
Edytko wątek założyłam i postaram się sumiennie go prowadzić i witać w nim miłych gości
Krzysiu, zauroczył Cię kwitnący sad
przyznam się, że właśnie przez te widoki kwitnących sadów znalazłam tu swoje obecne miejsce
Dawno temu przyjechałam tu z żuław gdzie są płaskie tereny i tylko widoki pól z zbożem i burakami, a i nie było tam drzew owocowych, no może jedna grusza na całą wieś
Przyjechałam na te tereny w maju, kiedy to wszystkie sady kwitły, a sad miał każdy gospodarz i to po 1ha, drogi jak po jednej i drugiej stronie obsadzone były drzewami owocowymi i ten wał wiślany w soczystej zieleni: po prostu dla dziewczyny z żuław 'raj na ziemi'
i jak to wszystko zobaczyłam tak już tu 'utonęłm'. W obecnej chwili, sadów już nie ma, jabłonek przy drogach nie ma, został tylko zielony wał i Wisła i piękny widoczek na rodzime siedlisko Romy
Agunia, furteczkę nie będę zamykać, możesz o każdej porze wpadać
Witaj Wiesiu w moim wątku
miło mi, że wpadłaś i zapraszam na ponowne odwiedziny
Ewuniu nie chciałam Cię zawieść i otworzyłam furteczkę, wiem że będziesz stałym gościem tegoż ogrodu, za wszystko Ci dziękuję
Inuś dziękuję
Twój ogród znam z poprzedniego forum, byłam i jestem jego fanką
Romka kochana
tak sama ja miałam z Twoim ogrodem, non stop śledziłam go na forum i wyobrażałam go sobie w realu, a gdy go już zobaczyłam osobiście to teraz już prościej mi rozpoznawać zakątki który to który
Więc teraz pokażę jak przez dwa lata ogród dojrzał; rok 2008
powstało oczko, ogród bez oczka? nie może być
pergole też znalazły miejsce,