Bałwanek jak to 'bałwanek' cierpliwie czeka na śnieg - - - - - - -


………..i reszta z dzisiaj.

Verciu -u Ciebie wiosna już jest -kwitnące krokusy ,przebiśniegi a dzisiaj mrozek był zaskoczeniem i u mnie było -3,4 (najwięcej było -4)to prawie rekord tej zimy

Gdyby to był marzec.........a tak, nie wiadomo czego dalej się spodziewać.

Verciu no normalnie wierzyc się nie chce że juz tyle wiosennych się pcha a juka to chyba naprawdę oszalała

Vero, aż dziwię się, że u Ciebie tak się spieszą te roślinki. U mnie też zimy nie ma, ale wszystko śpi jeszcze. Dwie stokrotki tylko na trawniku się powdzięczyły marnie. Ale mam też cały czas mokrą glebę, więc pewnie im bardziej zimno w nóżki...

Verciu, a co to za cudności czerwone o kwiatach jak maczki a listkach jak goździki?

Wiesiu, to chyba tulipany były, botaniczne jakieś.

Przedwiośnie w połowie stycznia ciekawe co będzie w marcu

Vero,jak przyjemnie było pospacerować po twoim ogrodzie.
Wniosłaś odrobinę wiosny,w ten szary, smętny dzień jaki jest za oknem.
Dużo zdrowia dla ciebie i bliskich życzę.

Żanetko, nic a nic mnie ta zimowa wiosna nie cieszy

Aniu, dokładnie

Danusiu, gdyby chociaż popadało uczciwie, susza już daje się we znaki. Zimozielone trzeba regularnie podlewać - co będzie dalej

Ewuniu, mogę tylko pozazdrościć tej normalności ogrodowej

Wiesiu, to tulipany botaniczne

Majeczko - prawdopodobnie powtórka z ubiegłorocznej rozrywki, oby się nie sprawdziło

Gosiu dziękuję i wzajemnie

Verciu, co tak lakonicznie? Dopadł Cię zimowy dół?

Jaki dół Verciu ? wyłaź natychmiast !!!

Poluś, Ewuś, dziękuję za okazaną troskę . Dół czy nie dół ale odczuwam jakieś takie zniechęcenie do jakiegokolwiek działania. Zwyczajnie nic mi się nie chce, zresztą nie wiele mogę Chyba ta bezczynność tak negatywnie wpływa na moją psychikę. Chwasty sobie rosną, można by już przycinać krzewy, coś pozmieniać - a tu kicha !!!!!
Ba, nawet szczawik się już pokazał, rośnie sobie w najlepsze i zaczyna kwitnienie. Słońce za oknem kpi sobie z człowieka, schylać się nie wolno i jak tu się cieszyć. Obiecałam sobie odrobić zaległości na forum, a tu diagnoza z ostatniej kontroli okulistycznej - oszczędzać oczy do czasu zupełnego wygojenia...…………………….co w moim przypadku oznacza mniej więcej połowę kwietnia jak dobrze pójdzie, bo mam uczulenie na sterydy a te przyspieszają proces gojenia. Tylko, że ja ich nie mogę stosować i dlatego tak to wszystko się ślimaczy.

Ale dość jęczenia, na poprawę nastroju zrobiłam trochę zakupów ogrodowy

Oszczędzaj więc oczy Verciu , a przy okazji pochwal się co za zakupy poczyniłaś?

Oj Vercia widzę że Ty jesteś typ mojej mamuśki normalnie cały czas Ją trzeba było pilnować po takim samym zabiegu w zeszłym roku bo twierdziła że przecież przy plewieniu to Ona się przecież wcale nie schyla a poza tym to wie co jej wolno i jak robi a nie że co chwile Ją opierniczmy że nie uważa Najlepiej było jak znajomej która też miała mieć zbieg tłumaczyła czego jej nie wolno i na co ma uważać a ja z siostrą powstrzymywałyśmy się żeby głośno śmiechem nie parsknąć

piku napisał:
No Ludzie!
Przecież kobita nie może

Wiesiu, oszczędzam oczęta, oszczędzam. Zakupami chwalę się poniżej

Danusiu - tak to już jest, zupełnie jak bym o sobie czytała . Tylko ja co i rusz pouczam mojego M w tym temacie

Konrad sfociłam recepty co by za długo nie pisać - tak w ramach oszczędzania oczu

To od myfcia_1 z all.


ania_82 też z all.




Grzegorz_byliny z all.



















Zdjęcia kiepskiej jakości bo ponuro dzisiaj okropnie.........................


Jurek trzeba sobie jakoś radzić

O rety , a masz już jakiegoś rozsądnego ogrodnika by Ci to dobrze posadził

Widzę sporo rojników ...będzie co skubać
A rojnikowce do gruntu czy ogrodu zimowego ?

Poszalałaś równo .... a mówiłaś , że nic Ci się nie chce ....nie chce omijać z oferty Tak trzymaj i przesuń trochę od strony zachodniej płot !

No proszę Zarojnikowałaś się na dobre. Uwielbiam je, czasem wpadam w szał rojnikowy, wiec doskonale Cię rozumiem, ale obiecałam sobie, że dość drobinek, przy których trzeba dziubać. Oczywiście, co innego obiecanki, co innego ogrodniczy real.