no, obiad pożarty, zdjęcia się wgrały to można pokazać co tam u mnie słychać.........
no nareszcie stanęły wszystkie skrzynie na warzywniku, mama już dosiała trawę między nimi, będziemy tam kosić bo po co pielić
ziemia już w nich jest, wiosną na wierzch dołożony będzie kompost, który się robi
z tyłu stanie combo - grill z wędzarnią zaś obok to koło to miejsce na grill ale w wersji ogniskowej, stanie tam stojak z możliwością zamocowania kociołka węgierskiego
będę murować, no mam nadzieję, że nie będzie wtedy padało jak podczas murowania na Łazarzu
nie ma już tej olbrzymiej góry ziemi przy liczniku prądu, teraz wygląda tam tak, ten patyk to miejsce na pigwę gruszkową, szczepioną na pniu - jest już zamówiona, powinna być lada dzień, zaś docelowo po lewej stronie stanie termokompostownik, jak go opróżnię wiosną, zaś chcemy tam posiać trawę, oczywiście omijając tam gdzie kompost będzie wybierany, muszę zaznaczyć kamieniami te miejsca
rodusie i azalie z Łazarza już posadzone na swoim nowym miejscu, ziemia jest tam zakwaszona, delikatnie na razie, dojdzie jeszcze kora na wierzch i to dużo, zaś w połowie października mam zamiar podsypać im jesiennego nawozu na wzmocnienie, całkiem nieźle zniosły przeprowadzkę, zaś ja pewnie wzbudzałam ciekawość jak szłam z torbami wypchanymi krzakami
hehe te znaczniki to nazw cebul tulipanów
teraz będę pomału już róże przenosić i porzeczki bo miejsce już na nie czeka