edyta napisał:
Sławku, nie znam się zupełnie na bambusach i zaczęłam się zastanawiać, co z to znaczy, że: "po zakwitnięciu zamiera"? Czy należy to rozumieć w ten sposób, że sadząc bambus musimy liczyć się z jego krótkowiecznością? Jak długo w takim razie będzie rósł w ogrodzie? Czy są jakieś sposoby na to, żeby nie zakwitł i nie odszedł bezpowrotnie?
Edyto , pytanie co prawda nie do mnie ale częściowo odpowiem. Kwitnienie bambusów to obszerny i do końca nie zbadany temat.. W naturze są gatunki, które są obserwowane przeszło 100 lat i jeszcze nie kwitły, inne kwitną co kilkadziesiąt lat po czym całkiem zamierają, a są i takie które kwitną co roku lub cały czas.
Ogólnie bambusy bardziej rozłogowe kwitną częściej, po kwitnieniu częściowo zamierają ale potrafią się zregenerować.
Fargesia zalicza się do bambusów kępowych i teoretycznie po kwitnieniu powinna zginąć, ale chyba nie zawsze.
U mnie zakwitła po około 10 latach i kwitnie trzeci sezon. Niestety kwitnąca
fargesia nie wygląda atrakcyjnie ponieważ kwiatostany wyglądem przypominają przysychające kłosy i cała roślina wygląda jakby usychała. Swoją w tym roku przesadziłem w kąt ogrodu i ściąłem do wysokości 30-40 cm..
Zaczęły pokazywać się nowe pędy i w tej chwili wygląda tak.
Za to w pobliżu pojawiło się sporo siewek
.