Miskant chiński 'Variegatus'
Miscanthus sinensis



Wysokość: osiąga do 2 m wys.
Liście: szerokie, z białymi pasami na krawędziach, ale przebarwienie może również występować naprzemiennie z zielonym paskiem, przewieszające się fontannowo.
Wymagania: ziemia umiarkowanie żyzna do żyznej, raczej wilgotna, stanowisko słoneczne do lekko cienistego. Jak każdy miskant nie lubi stojącej wody zimą.
Mrozoodporność: dobra, mam go już parę lat, ale ostatniej zimy ucierpiał nieco bardziej niż zielonolistne.

To miskant ozdobny z liści. U mnie nigdy nie kwitł, choć podobno sporadycznie mu się to zdarza choć kwiatostan nie jest jakoś szczególnie ozdobny. Przyrasta stosunkowo wolno.




Zbliżenie na liść:

'Variegatus' jesiennie

Dla mnie Variegatus jest najładniejszym miskantem . Tu z dwoma klonami palmowymi Taylor . Zdjęcia dzisiejsze .





Beata

Miscanthus sinensis 'Variegatus' w ogrodzie pokazowym przy Szkółce Roślin Ozdobnych DAGLEZJA w Rykach

Zdjęcia z 17.09.2016





Z fragmentem rabaty trawiastej

Kupiłam w tym roku dwie nieduże, ale gęste sadzonki tego miskanta. Długo będe czekać na efekt??? Beatko, Pikutku, ile lat liczą Wasze kępy?

Mój' Variegatu's wiosną zmienił miejscówkę. Obawiałam się, że odchoruje ta przeprowadzkę, bo miałam wrażenie, że jest raczej wrażliwym miskantem. Tymczasem, ku mojemu zaskoczeniu, kępa wyraźnie zmężniała i widać, ze nowe miejsce służy mu zdecydowanie lepiej . Przypuszczam, że dotychczasowe kaprysy wynikały z faktu, że w miejscu, gdzie rósł dotychczas było dość wilgotno zimą. Wiadomo,' Variegatus', podobnie jak inne miskanty, nie lubi zalegania wody zimą i prawdopodobnie to było przyczyną jego słabych, dotychczasowych przyrostów .

Poll napisał:
Mój chyba z sześć lat .
Tu nieco ukwiecony

Miskant Variegatus 03.09.2017 r. w Daglezji w Rykach:

Trzeci rok u mnie . Obwód przy podstawie 137 cm . Ziemia gliniasta , agrotkanina i kamienie . . W lecie susza , nie podlewam , w innych miesiącach mokro , bo opadów nie brakuje , ale jest z górki więc woda nie zalega . Kilka dni temu odkopywałam kawałek dla turystki to korzeni mało . Piękny








Beata

Późno jesiennie

Większy ode mnie , a jaki szeroki , zresztą nie tylko on . Muszę iglaczki przesadzić , bo już ich nie widać zza tych traw.




Beata

odmiana "must have" ... liście ma naprawdę piękne

Ładnie się rozrósł (zmiana miejscówki na nieco suchszą wyszła mu na dobre ):. Bardzo go lubię :

Troszkę dostał od porannych przymrozków ale dzielnie kwitnie

We wszystkie strony powychylany , wręcz leży na sośnie . Związany od wichury , która była chyba pod koniec lata , bo już wtedy nieciekawie to wyglądało . Chyba będę musiała pomniejszyć kępę

28 sierpnia -tu jeszcze niezwiązany ,a może już


18 października


Beata

Ja mam dwie kępy Variegatusa, jedna faktycznie taka rozwichrzona, ale rośnie między innymi roślinami więc jakoś się trzyma





... druga zaś rośnie jako soliter pod akacją, więc nie ma łatwo, ale za to ma zwarty pokrój







... kwiatostany Variegatus ma jak włosy po gofrowaniu (chyba tak to się nazywa)







... w jesiennym słońcu wygląda świetnie

W moim ogrodzie kwitnienia paskowanych miskantów są zdecydowanie skromniejsze :
Miskant Variegatus zdjęcia dzisiejsze 25.10.2018 r.

Miskanty już nabrały masy



Beata

Miscanthus sinensis 'Variegatus', ostatnio zachwycił mnie w Wojsławicach
.... mus nabyć to cudo

fot.04.09.2020

Miskant chiński Variegatus zdążył w tym roku zakwitnąć. 06-11-2020