Różanecznik wielkokwiatowy 'Viking Silver'
Rhododendron 'Viking Silver'

Grupa Yakushimanum/ Pachysanthum



Rodzice: Rh degronianum subsp. yakushimanum var. yakushimanum x Rh pachysanthum

Selekcjoner: Svend Hansen, Dania/ następnie Peter i Kenneth Cox, Szkocja
Pokrój: zaokrąglony, zwarty
Siła wzrostu: roślina wolnorosnąca... po 10 latach osiąga około 0,80 do 1,35 m wysokości
Liście: atrakcyjne... ciemnozielone z wierzchu, od spodu z beżowym indumentum... eliptyczne... młode pokryte srebrzysto białym kutnerem, utrzymującym się przez całe lato, szczególnie w pełnym słońcu
Kwiaty: w pąku różowe, po otwarciu jasnoróżowe, z czasem biało kremowe
Termin kwitnienia: kwiecień
Mrozoodporność: brytyjska strefa H5/ do -15 °C

Ciekawostka: Zdaniem szkółki Glendoick posiadacz najpiękniejszych srebrzystych liści spośród wszystkich rododendronów



'Viking Silver' w Ramster Garden, angielskim ogrodzie usytuowanym nieopodal Chiddingfold w hrabstwie Surrey... 27.07.2024 (foto: Ania a.nia )
















Szczęśliwych posiadaczy proszę o zasilenie bazy swoimi fotkami

Można się spotkać z opinią, że - mając tych samych rodziców czyli Rh degronianum subsp. yakushimanum var. yakushimanum oraz Rh pachysanthum a także, że oba wyszły spod ręki duńskiego hodowcy, Svenda Hansena - 'Viking Silver' i 'Silver Dane' to klony i w zasadzie ich nazwy można traktować synonimicznie... no jednak niekoniecznie... owszem podobne są i to nawet bardzo, ale jednak szczegóły czyli w tym przypadku kutner robi różnicę

Dzięki Ani i jej brytyjskiej wycieczce... zyskaliśmy możliwość porównania obu tych rodków w tym samym ogrodzie tego samego dnia... et voila...

'Silver Dane' po lewej, 'Viking Silver' po prawej



Wielce tylko szkoda, że możliwość ich zaproszenia do naszych ogrodów i przeprowadzenia własnych obserwacji jest dosyć utrudniona... bo o ile 'Silver Dane' można ściągnąć ze szkółek niemieckich czy duńskich, to 'Viking Silver' jest dostępny tylko w UK ze szkółką Glendoick na czele a oni niestety do krajów Unii nie wysyłają... żesz ich... no chyba, że ktoś zorganizuje sobie stację przesiadkową w Irlandii albo w Norwegii