th napisał:
Ja to mam w sobie baaardzo duże pokłady cierpliwości... ale nurtuje mnie pytanie, ile jeszcze to zadomawianie 'Pulcherrimum Addison' zajmie?
Bo minęły już 4 lata a liści ciągle 3, w tym do pokazania 1, bo drugi to knypek a trzeci dopiero raczył ruszyć...
Moniko, można powiedzieć, że masz anielską cierpliwość
Nie wiem co napisać, bo mnie chodziło o najwyżej dwuletnie zadomawianie
Może spróbuj zmienić jej warunki np, na bardziej słoneczne i mniej żyzne ? U mnie rośnie w kilku miejsach, na różnych stanowiskach...i wszędzie dobrze przyrasta.
W murku oporowym, kłącza przeszły na drugą stronę. Podłoże jest ubogie, dużo słońca i ogólnie sucho.
Tu ma również sucho, gleba przeciętna i więcej cienia,
Ale najszybciej rozrastają się w doniczkach zimujących w szklarni. Ziemia przepuszczalna. Wszędzie odczyn obojętny...