wojtek napisał:
Tym razem kupiłem całkiem spory egzemplarz. Było to dwie jesienie temu ale przyrósł od tego czasu ledwie kilka centymetrów. Kolejny raz potwierdza mi to obserwację, że często lepiej kupić małą roślinę
bo aklimatyzuje się dużo szybciej na nowym miejscu. Większe mają zazwyczaj małą bryłę korzeniową i zanim zaczną rosnąć musza ją rozbudować w ogrodzie.
Do tego przez słabe związanie z podłożem są podatne na wyrywanie przez podmuchy wiatru, no i koło się zamyka. Ten 'Brave' mimo przeprowadzki jest już w tych samych rozmiarach co mój 'Sunset'.
Na szczęście 'zachód słońca' ładnie zapączkował na przyszły rok, mam więc nadzieję że w końcu pokaże na co go stać.
Wojtku, też się zastanawiam, co z tymi bryłami korzeniowymi u szczepionych dereni .U mnie u tych, które słabo przyrastały, bryła 'stała w miejscu'... dwa z czasem obumarły.. Tylko nie wiem czy to wina wielkości sadzonki czy może jakości podkładki czy jeszcze innych czynników.?
Mój 'Cheroke Sunset' był niewielki i przyrastał słabo, a po kilku latach i przesadzeniu w zaciszne miejsce całkiem przepadł
W tym czasie drugi podobny (oba kupowane w jednej szkółce) u Poli, rośnie jak szalony. Widać to na fotkach w tym wątku.
Może to była kwestia podłoża...? Pola ma kwaśną i przepuszczalną, a u mnie obojętna i cięższa.
Po wykopaniu nieboszczyka bryła była wielkości doniczki czyli przez kilka lat praktycznie nie przyrosła..
Podobnie mam z dereniem jadalnym 'Tricolor' Po kilku latach, chciałem go przesadzić i zacząlem robić duży podkop, a on wylazl pociągnięty jeną ręką. Z tym, że teraz mocno się rozrósł, ale ciągle leży na nim kamień, bo jest chybotliwy.