Frances Williams


Siewka hosty sieboldiana 'Elegans' (Frances Williams/Conny Williams 1986r)

Rozmiar: M/L (wysokość około 60-70 cm)
Liście: duże, niebiesko-zielone , z nieregularnym szerokim żółtym marginesem; mocno pomarszczone
Kwiaty: białe od połowy czerwca do sierpnia na 70 cm sino zielonych łodygach.
Zalecane stanowisko: chłodne, półcień do całkowitego cienia

Uwagi:
- bardzo wrażliwa na promienie słoneczne, nawet wschodnie słońce przypala jej margines
- odporna na ślimaki i brak wody w pobliżu bryły korzeniowej
- umiarkowane tempo wzrostu




U mnie szósty sezon i 7 kłów, rośnie w półcieniu, lecz dochodzi do niej trochę wschodniego słońca i przypaliły jej się marginesy.

czerwiec 2015r.



12.05.2016r.



21.05.2016r.



14.06.2016r. trochę przypalona



.

Moja drugi sezon
półcień
foto czerwiec 2016

U mnie szósty sezon

16.04.2016


21.05.2016

Oczywiście przypalona jak co roku.

W fazie kwitnienia...



...

Ta piękna hosta w ogrodzie Wiesi

piku napisał:

Dorosła, olbrzymia kepa Frances Williams w angielskim ogrodzie Chatsworth (UK)

fot.06.08.2016r, z hostą sieboldiana Elegans



.

Piękna hosta, szkoda że lubi być przypalona. Śmiem twierdzić że to nie do końca wina promieni słonecznych. Mam dwa egzemplarze, w tym jeden w całkowitym cieniu i obydwa są podobnie przypalane...może zbyt suche powietrze lub zbyt wysoka temperatura czyni to??
U mnie w tym roku wypuściła olbrzymie liściory, pomimo braku zasilania. Tu na tle mojej dłoni, a pragnę dodać że dłonie mam wielkości szufli do węgla...prawie



.

Frances Williams....chyba już chce iść spać.zrobił się taki klapnięty

Mam do niej sentyment, bo jest jedną z moich pierwszych host Piękna , ale straszny powolniak

Zdj.22.06.2017








Rośnie pod 'parasolem' ze starego jałowca. Wzeszłym roku jeszcze docierało tam odrobinę promieni słonecznych, ale poparzeń nie zauważyłam, no może minimalne.

Z dokumentacji zdjęciowej wynika, że to moja ulubiona hosta

Zakupiona w 2010 r. Rośnie na błotnistej rabatce hostowej koło rynny Słońce latem ma od 13-14 do końca dnia



2011 r. wychodzi z ziemi dość późno, nie grożą jej u mnie majowe przymrozki.





2012 r.







2013 r. początek i koniec września





Widać tę kałużę u jej stóp?

2014 r. wystawia kły - 12 sztuk



Rozwija liście





Kończy sezon w październiku



Później była podzielona na pół

2016 r.
Zawsze pięknie kwitnie, na biało.



VIII 16 r.



2017 r. ponownie wielka



Dwójka dzieci (siewka i sport) "Elegans': Frances Williams' już drugi sezon rośnie z "bratem" Georgem Smithem

Razem sobie rozkwitają 2 lipca

A to moja piękność nabyta w 2015 r. z podziału Iwonko przyjrzyj się jej dokładnie być może to ćwiartka tej dzielonej powyżej

Wygląda inaczej, ale nie wykluczam A miałaś ją tylko ode mnie czy i z drugiego źródełka?

Cięzko identyfikować z 1 zdjęcia, bo foty są zwodnicze, ale ja bym powiedziała, że to Alvatine Taylor. Trochę zbyt podłużne te liście...

Frances Williams po przejściach

Nabyłam dwie szt tylko u Ciebie Iwonko więc jeśli nie miałaś więcej egzemplarzy do dzielenia w 2015 r. to one są rodzinką

Tomek Mr napisał:
To czekamy na liśćiory wielkości kolegi ...humorku.

Moja Frances Williams, to staruszka - rośnie u mnie chyba od 2009 roku, dzieliłam ją z trzy razy. Powolna, ale warto posadzić w kącie, zapomnieć a ona za kilka lat sama o sobie przypomni.



.

Moja też staruszka, pewnie kilkunastoletnia. Dzielona wielokrotnie. na tempo wzrostu nie narzekam. W tym roku nawet nie przypalona pomimo 2 tygodniowych upałów i stanowiska z kilkugodzinnym słońcem. Zdjęcie z ii połowy sierpnia więc widoczne ślady biesiadowania ślimaków.




Polu, przy Twojej to nawet maślaki modrzewiowe się trafiają?

Tomaszu, nie tylko się trafiają...jak u Ciebie , ale po przejściu hostowiska dobrą porcyjkę sosu grzybowego można uwarzyć.
Widzę, ze Twoja Frances Williams zmutowała nieco, chyba w kierunku Golden Sunburst. Sprawdzałeś, czy to cały kieł, czy pojedyncze liście?

Kiedyś już taki kieł oddzieliłem, ale nie spełnił nadziei których z nim wiązałem... szybko się 'przypalał' i wyprosiłem go z ogrodu .