Paradise Expectations, to hosta wchodząca u mnie chyba w 6 sezon. Do ubiegłego roku nie sprawiała mi kłopotu - cieszyła swietnym wzrostem i mocną budową. po ok. 4 latach uprawy miała kilka mocnych, wielkich kłow. W ubiegłym roku stała się nieco mniejsza, widziałam, że dzieje się z nią coś niedobrego, ale złożyłam to na karb długich i mocnych przymrozków. Do końca sezonu była sporo mniejsza, niż zwykle, ale liczyłam, że odpowiednio zasilana i nawadniana, w tym sezonie dojdzie do siebie.
Tej wiosny, pokazały się po jednej stronie kepy 3 kły, czekałam więc na ciąg dalszy. I doczekałam się... Po drugiej stronie wyszły następne trzy, ale...całkiem cytrynowo zółte
Kły są mocne i wyglądaja obiecująco.
Hosta Paradise Expectations, właśnie wykopana, gotowa do podziału
Jeden z cytrynowożółtych kłów mutacji. Ciekawa jestem, czy po oddzieleniu będą dobrze rosły, bo mała ilość chlorofilu raczej nie rokuje zbyt dobrze.
W spisie host na stronie MyHostas, nie znalazłam żadnej mutacji pochodzącej od Paradise Expectations.
.