Phantom


Pochodzi od hosty 'Riptide' (B. Solberg/J. & J. Wilkins)


Rozmiar M/L wysokość 50-55cm.
Liście: ciemno zielone, matowe, jakby satynowe, z pofalowanym brzegiem, dobrej substancji, ogonki liści czerwonawe
Kwiaty: lawendowe, kwitnie późno
Zalecane stanowisko: słońce/cień
Tempo wzrostu: średnie do powolnego.
Uwagi: Dość późno zasypia (w porównaniu z innymi hostami na podobnym stanowisku), ślimaki u mnie jej nie ruszają

Moja hosta Phantom zakupiona wiosną 2015, statystyka kłów 1-2
Tak wyglądała 17.10.2015.



Wiosna 2016, buraczkowe kły



7.05.2016



02.06.2016

Jesienny zakup 2015



Beata

Spód liścia pokryty szarym nalotem



1 lipca





10 lipca

Phantom o tej porze roku wygląda najlepiej spośród wszystkich moich host. Kolor liści tej hosty coraz bardziej mnie zachwyca . Nasion nie zawiązała.

Phantom cały czas w doskonałej kondycji, wciąż nie widać po nim jesieni. Zdjęcie dzisiejsze

Hosta Phantom w połowie kwietnia - nie jest specjalnie wyrywny, ale już się przebudził, w tym roku ma 6 kłów

1-2-6

Halszko, bardzo Ci dziękuję, ze tak samotnie ciągnęłaś ten watek w ubiegłym sezonie. Dzięki tobie mamy niezły zbiór informacji i zdjęć. Moja hosta Phantom została bardzo mocno przemrożona i nie byłam w stanie strzelic jej ani jednego dobrego zdjecia. W tym roku też nieco się wyrwała i przymrozek po niej przeciągnął, ale widzę, ze liście nie oklapły a dalej się rozwijają. Może więc będzie mniejsza, niz powinna, ale będzie.

Phantom, to hosta co najmniej 5-letnia. pamiętam, że kupiłam ją w Belgii, od pewnego szkółkarza i hodowcy kaczek w jednej osobie . Sadzoneczka przyszła marniutka, ale po 2 latach nabrała nieco ciałka. Dziś ma około 15 kłów. Na zdjęciu Halszki widać, jakie są fioletowe, gdy wychodzą z ziemi. Później ten kolor zostaje w nasadzie łodyg i pięknie współgra z kolorem liści.
Ciekawa odmiana dla wielbicieli ciekawej zieleniny.

Hosta Phantom na półcienistym, ale dość suchym stanowisku ( foto 24.04.2017r)


.

A przepraszam, nie tylko ja wpisywałam się, bo swojego Phantoma pokazała też Beatka. Beaty i mój są w jednym wieku (podejrzewam też wspólne źródło ) więc możemy obserwować ich rozwój.
Poll, Twój Phantom faktycznie wyrywny strasznie, musi rosnąć na bardzo nagrzewającym się stanowisku. Mój niewiele urósł od czasu, kiedy go pokazywałam ostatnio, ale rośnie w miejscu, w którym słońce praktycznie nie pada na podłoże, więc przy tym chłodzie, jaki mieliśmy przez ostatnie dni, nawet ze słońcem, to niewiele urósł.

Edit: Teraz wygląda tak (a jednak urósł ), buraczkowe skarpetki wyraźnie widoczne:

Halinko , mój był z jesieni , raz przesadzony , miejsce bardzo suche , 7 kłów




Beata

Pięknieje z dnia na dzień

22 Lipca



Beata

Lipiec 2017 - zaczyna kwitnąć



W towarzystwie Dance with Me, Capitan Kirk i NN od Efkiraj



Sierpniowe kwiaty

Hosta Phantom (1-2-6-12). Ma trochę więcej słońca niż dotychczas, bo sosna, pod którą rośnie, została nieco podcięta.

Fot. 25.04

Wyróżnia się wśród tłumu ,kłów dużo (jutro policzę )





Beata

Wchodzi w czwarty sezon






Beata

Po bardzo mocnym przemrożeniu kilka lat temu 'Phantom' nie mogła dojść do siebie. W ubiegłym roku wiosna podzieliłam ja na dwie nierówne części i wysadziłam na dnie dawnego stawu - w miejscu wilgotnym i dość słonecznym. powoli nabiera mocy.




fot.09.05.2020r.

Jest trzecia dekada lipca a Phantom dopiero pokazuje pąki kwiatowe


fot.20.07.2021r.
.

Hosta Phantom jesienią wylądowała na obszerniejszym stanowisku, a że jest to miejsce za domem, po południu znajduje się w niemal zupełnym cieniu


fot.03.05.2022r.
.

Trzyletnia Phantom na mocno cienistym i dość suchym stanowisku. Bardzo ją lubię, ma ładny, szarozielony kolor i bordowo kropkowane nóżki.

fot. 17.06.2022

Hosta Phantom właśnie - jak co sezon- obficie kwitnie.






fot.06.08.2022r.
.