Żurawka z serii Primo® o bardzo ciemnych, niemal czarnych liściach, co odzwierciedla jej nazwa 'Czarna Perła'. Właściciel serii - Walters Gardens - podaje informację, że żurawki z tej serii są łatwe w uprawie, mocne, większe i szybciej rozrastające się od innych odmian, tak więc jest to odmiana godna polecenia.

Rodzaj:Żurawka (Heuchera)
Odmiana:'Black Pearl'
Wymiary : tworzy zwarte kępy o wysokości ok 45- 60 cm i szerokości 40 cm
Kolorystyka: powcinane liście są niemal czarne, mocno błyszczące i osadzone na czerwonych ogonkach ; spód liści bordowy
Warunki: toleruje zarówno stanowiska słonecznie jak i pół-cieniste; gleba powinna być stale lekko wilgotna
Kwitnienie: kwiaty drobne o białym kolorze; w zależności od stanowiska kwiaty pojawiają się na przełomie maja i czerwca.

Uwagi:

- odmiana o wspaniałej kolorystyce a lśnienie liści faktycznie przywodzi na myśl perły
- świetnie znosi większe nasłonecznienie, co daje możliwość zastosowania ich między bylinami wymagającymi stanowisk słonecznych
- dobrze uspokoi zbyt pstrokate nasadzenia; dobrze się sprawdzi także w uprawie w pojemnikach z dobrym drenażem

Nie u wszystkich żurawek widać już młode przyrosty, ale u Black Pearl tak. Dziś straciły stare liście.




fot.02.03.2021r.
.

Kępy 'Black Pearl' bardzo ładnie się rozrosły na pełnym słońcu, ale miernie zakwitły.




fot.18.07.2021r.
.

'Black Pearl', to żurawka o wyjątkowym kolorze i błyszczącymi w słońcu liśćmi. Trzeba dodać, że wszystkie egzemplarze świetnie rosną na w pełni słonecznym stanowisku.
Z pąkami kwiatowymi


fot.25.05.2022r.
.

Dziś kupiłam tę odmianę. Kolor jest naprawdę bardzo ciemny, ciepła, miękka czerń. Nie ma srebrnych ani fioletowych żyłkowań i nalotów, liście od spodu są purpurowe. To najciemniejsza żurawka jaką widziałam, nawet Obsidian jest jaśniejszy i ma zróżnicowane odcieni ciemnego głębokiego brązu. Natomiast o Black Pearl nie można powiedzieć, że jest ciemno brązowa, bo jest czarna. Liście są jednolicie zabarwione i wszystkie są takie same, niezależnie od fazy rozwoju. Zrobiłam kilka zdjęć i każde było przekłamane, wreszcie w cieniu wyszło najlepiej i w najwyższym stopniu oddaje kolor, chociaż i tak nie jest to jego wierne odzwierciedlenie. Taką czerń w ogóle trudno jest określić, bo nie jest to smoła, raczej takie cukierki z lukrecji, bo odcień i połysk zgadzają się.
U Poll widzę inny kolor i inny kształt listków, takie ostre ząbki i głębiej powcinane. W mojej roślince liście są łagodnie zaokrąglone, nie ma ani jednego takiego pazurka na żadnym listku.

Teraz przyszło mi do głowy, że jak patrzę na to zdjęcie i na okaz w realu to jakbym patrzyła na dwie różne rośliny. Na zdjęciu widać takie refleksy odbitego światła, taki srebrzysty poblask jak lustro. Natomiast w rzeczywistości niczego takiego nie ma, bo te liście są jednak matowe, połysk jest delikatny i taki dziwny, (nie jest to liść błyszczący) i pochłaniają światło jak czarna dziura. Naprawdę nic się nie odbjja, nie błyszczy i widać tę czerń. Podsumowując - jest to bardzo udana kreacja z powodów wizualnych. Jak jest z odpornością na wszelakie przypadłości, tego nie wiem, ale chętnie ją poobserwuję.

Po zimie ta odmiana wygląda tak, jakby zimy nie było. Wszystkie inne odmiany w moim ogrodzie są w mniejszym lub większym stopniu sponiewierane ale Black Pearl jest idealna, nie ma ani jednego listka uszkodzonego choćby w minimalnym stopniu. Wytrzymała śniegi, wiatry i spadek temperatury do -22 st C. Zatem super odmiana

Moje żurawki 'Black Pearl' zostały w niedzielę ogolone. Nie wyglądają teraz seksownie, ale już niedługo wypuszczą młode, świeże liście:


fot. 19.03.2024r.
.

eraz po lecie Black Pearl nie przypomina siebie sprzed roku czy wiosny, nie ma w niej niczego czarnego. Liście są mocno ciemno-bordowe, powcinane, nie tak zaokrąglone jak poprzednio. W poprzednich wpisach tak chwaliłam jej naprawdę czarne ubarwienie, niestety aktualnie nie ma śladu po tej smolistej barwie. Czy to jest kwestia stanowiska czy fazy rozwoju rośliny nie wiem, chociaż u mnie całe lato spędziła pod robinią włochatą, zatem w lekkim cieniu.