Spotkana wczoraj na spacerze.
Co to za paproć? Warto pójść z łopatką?
zdjęcie tel.

Kalmio, wygląda na Polystichum aculeatum, w Polsce objęty ścisłą ochroną gatunkową

Pan Tomaszek nie mruga Nie można i nie warto skoro na nizinach jest w zaniku

Gdzieś w górach to ewentualnie można uznać uzasadnienie, że robimy to dla jego bezpieczeństwa, bo u nas będzie miał lepiej niż u Pana Boga Tzw. mniejszy grzech
To się chyba nazywa relatywizmem moralnym?

U nas paprotnik kolczysty , wcale nie rośnie gdzie popadnie . Ale znalazłam miejsce gdzie jest go bardzo dużo

Beata

Nówki kupione jako paprocie ogrodowe, czy ktoś rozpozna?

Na drugim zdjęciu to cheilantes wełnisty, ale on niestety nie zimuje u nas w gruncie a na ostatnim to języcznik, chyba zwyczajny

No popatrz Basiu a łobuzy napisały że zimujące

Wiesiu ja cheilantes wełnisty posadziłam w donicy i na zimę zabrałam do chłodnego, widnego pomieszczenia.
Już wznawia wegetację Postaram się pokazać zdjęcia w wątku o nim, w najbliższym czasie

Dziękuję Basiu , tak mi się podobał że kupiłam dwa wobec tego zrobię test i jednego posadzę w donicy chowając na zimę a drugiego posadzę w gruncie i będę okrywać

I ja poproszę o identyfikację, kupione oczywiście jako paprocie w odmianach.

Chyba plik za duży. Da się jakoś z telefonu przesłać zdjęcia?

Pierwsza to polypodium. Może być odmiana np, 'Whitley Giant' , której dość dużo pokazało się w szkółkach lub po prostu gatunek. Druga wygląda na młodego paprotnika, ale po tym zdjęciu i wielkości rośliny możemy jedynie snuć domysły. . Wstaw fotkę późnym latem , może coś się wyjaśni

Zawsze to coś. Dziękuję

piku napisał:
Pikutku mogę Ci już powiedzieć, że chyba szkoda roślinki. Też w zeszłym roku kupiłam maleńkiego cheliantesa i mimo ostrzeżeń ekspertów postanowiłam eksperymentować. Niestety nie udało się... mimo solidnego okrycia ( suche liście i gałązki + włóknina) jescze się nie obudził, chyba go uśmierciłam no chyba, że jeszcze się obudzi...

Kilka lat temu kupiłem taką ładną wietlicę ... podpisana była: Wietlica japońska - Metalicum Red Beauty
A my w spisie mamy albo Metalicum albo Red Beauty ... i co ja mam

Wojtku, Wietlica japońska o trójbarwnych liściach podpisywana jest jako Athyrium niponicum 'Metallicum' lub 'Pictum", a 'Red Beauty' to inna odmiana tejże 'Metallicum' czy 'Pictum'.
W naszym spisie paproci jest zaznaczone v pictum, czyli podgatunek pictum

Paproć mam od zeszłego roku.oczywiście pomyłka zakupowa.Przeszukałam całą bazę i nic mi w stu procentach nie pasuje.
Co mogę o niej powiedzieć,wychodzi bardzo wcześnie,po zimie wszystkie liście były brązowe.
Pokrój rozłożysty,dobrze przyrasta,młode pastorały w kolorze seledynu.






I druga ,wyszła dopiero końcem maja,po zimie liście zielone,oczywiście była okryta,ale mimo wszystko żadnych uszkodzeń mrozowych nie było widać.
W zeszłym roku miała może 25 cm i wyglądała na bardziej rozłożystą, teraz ma pokrój stojący o wąskich liściach.
Wysokość około 50 cm.

Gosiu, ta druga przypomina na tej fotce Dryopteris x australis, podobny jest też Dryopteris cristata. Pierwszy trochę przypomina Dryopteris dilatata , ale głowy nie dam .

Ten pierwszy wygada na Dryopteris stewartii, bo on ma takie lekko zadarte do góry listki.Bardzo dynamicznie rosnąca, szeroko rozkładająca się paproć. Fota z dzisiaj

Dryopteris stewartii






Drugi...Sprawdź, jesli miaby niską kryzkę złozoną z kilku krótszychl lisci i ułożoną niemal poziomo przy ziemi, to byłby Dryopteris cristata. Musiałabyś pokazać nam zbliżenie dołu paproci, robiąc foto z boku, z jej poziomu. O tej porze roku, liście, które są wzniesione pionowo w górę, są bardziej skręcone, jakby nie w pełni rozprostowane. Jakby nie było - oba, bo Dryopteris cristata i Dryopteris australis potrzebują bardzo, bardzo mokrego podłoża, niemal bagna.
Fotki zdziśki

Dryopteris cristata

A może da się moją podpisać

U mnie trzeci sezon rośnie na wilgotnym stanowisku w rozproszonym świetle.

fot.dziś (22.06.2019)