Dostałam tą paproć od koleżanki. Szybko się u niej rozrasta - stanowisko na dość piaszczystej górce, ze spora ilością słońca, nawadnianie kropelkowe. Trochę przyschła po przesadzeniu. Może ktoś zgadnie jej imię:

Wygląda na wymiętoloną wietlicę, ale pewności nie mam. Póki nie wstawisz fotek świeżej rośliny dajmy jej na imię Gertruda

Tomek Mr napisał:
Spróbuję zrobić zdjęcia rośliny matecznej - sprawdzimy czy Gertruda się potwierdzi .

Moja nn może ktoś wie co to za jedna?

I jeszcze ja po prośbie pomóżcie proszę...
Dwa rodzaje przywiąło mi do ogrodu nie wiadomo z kąd...
zostawić bez strachu czy się bać inwazji
1:







2:

Aniu , według mnie to Dryopteris carthusiana i Athyrium filix-femina., nasze krajowe nie inwazyjne i bezproblemowe w uprawie paprocie.

Dzięki Tomku, uratowałeś im życie

Miała być Dryopteris affinis 'Cristata The King', a wyszło ..... no właśnie co wyszło

Zdj.03.10.2018

Przeniosę moje rozważania tutaj, bo w końcu rzecz dotyczy identyfikacji

Tomek Mr napisał:
Tomku... miałam lata temu nerecznicę błotną... ale rabata się powiększała i wyszło, że rosła za daleko i nie dostawała odpowiedniej ilości wody... i marniała... przesadziłam, ale też wyszło, że za daleko i za sucho... no i zanikła

W pierwszym sezonie wyglądała tak... zdjęcie z 8.07.2013



I jeszcze... rosła w kępie i przesadzona nie połamała się, a przynajmniej tego nie pamiętam.


Natomiast prezentowana paprota NN się rozłazi i jest baaardzo krucha... w zasadzie jej przesadzenie = połamanie się jej frondów... ale bez problemów odbija.

I chyba lubi wapień, bo 2 lata spędziła u sąsiada na takim stanowisku... to zdjęcie też jest z 8.07.2013



A jak w końcu balkon doczekał się remontu, to uczynny pan remontujący teleportował mi ją piętro niżej


Czy to zmienia postać rzeczy?


Szukam zdjęć mojej NN ale krucho z tym... mogę rzec tyle, że sąsiedztwo drzew czy krzewów nie robi na niej wrażenia... rok 2016 spędziła pod sosną, rok 2017 pod forsycją a aktualnie przesadzona znalazła się pod tują

Zdjęcie z 25.05.2016



Aaa... zapomniałam rzec a to przecież ważne... na zimę zamiera.

.

Moniko, jeżeli to jest ta co na ostatniej fotce to raczej Thelypteris palustris
Moja trochę jesiennie wygląda tak.



Cystopteris bulbifera łatwo rozpoznać po bordowym unerwieniu liści, szczególnie widoczne wiosną.

Z autorytetem paprociowym sprzeczać się nie mam zamiaru... zapisuję zatem niniejszą paprotę jako Thelypteris palustris... a wiosną najwyżej sprawdzę (niczym niewierny Tomasz ) czy aby bordowo nie wschodzi... bo ofkoz teraz żadnych wiosennych jej zdjęć nie znalazłam

Dzisiejsze jej fotki







.

Paproć od roku u mnie



Beata

Beato, to raczej nie jest Polystichum retrosopaleaceum. Ten paprotnik nie wytwarza rozmnóżek i nie ma rozdwojonych pastorałów. To raczej odmiana paprotnika szczecinkozębnego...może 'Rotundato cristatum' lub 'Nantes'?

Dzięki Tomku . To w tamtym roku kupiona paproć i jeszcze jedna jest pomylona od tego Pana , co nawet ja zauważyłam . . A te rozmnóżki , to tak zostawić , czy co z nimi zrobić , bo nie wiem ,więc proszę o wskazówki

Beata

beatazg napisał: Możesz nagiąć i przyszpilić przy ziemi pastorały. To najpewniejszy sposób na pozyskanie młodych roślin. Albo odciąć liść i fragmenty z rozmnóżkami próbować ukorzenić w pojemniku z ziemią. Taki pojemnik powinien być zamknięty lub nakryty szybą.

Kupiona jako narecznica mocna Crispa Cristata, po wstawieniu do wątku o tej paproci Poll zakwestionowała jej crispowatość,

i nasuwa się pytanie co to może być..Wszystkie sugestie mile widziane.







Pomyłka zakupowa,czy to może być Polystichum setiferum Dahlem.Bardzo dynamicznie przyrasta.
W zeszłym roku jak go kupiłam, był niezbyt dużą sadzonką.w tym ,najdłuższy front ma 70 cm.

Tomku czy Polystichum setiferum „Proliferum” to to samo co 'Wollastonii' , bo kupiłam w Sadzawce i tylko było ' Proliferum'.

No i kupiłam niedawno paprotnik Makino i jakoś niepodobny do tych Waszych w wątku . A może tak mi się wydaje , bo już jesień po nim widać .







Beata

Beato, Polystichum setiferum 'Proliferum' i 'Wollastonii' to dwie różne odmiany., ale przy młodych roślinach różnica może być niewielka..
Paproć na tych zdjęciach bardziej przypomina Dryopteris affinis niż makinoi, ale może długo stała w doniczce , na słońcu i wygląda inaczej. Miałem tak u siebie z makinoi.
Wstaw wiosną zdjęcie to łatwiej będzie rozszyfrować

Gosiu, to może być 'Dahlem', a Dryopteris to nie affinis, a raczej filix-mas 'Crispa Cristata'

Ja mam wątpliwości, czy to jest Cyrtomium tukusicola, czy jednak może macrophyllum

Basiu, pożyjemy , zobaczymy po zimie. Wg niektórych uważana jest za formę Cytomium macrophyllum (np w OB RHS Harlow Carr) , ale w The Plant List, ujęta jest, jako osobny gatunek, sklasyfikowany i potwierdzony przez Tagawę.