Olusiu, tak żeby dotrzeć przed szczeciniankami .

Wczesniej, o 4.45 najpóźniej. Tomek powoli jeździ

To na autostradę się nie nadaje...... pojedziemy więc starą trasą. .....

Olusia Miecia właśnie jedzie
Tomek a Ty myślisz że jak wcześniej przed nami dotrzesz to lepsze zakupy zrobisz ze Szczecina to prawie autokar jedzie
Poll ja to pewno bym coś chciała tylko sama nie wiem co

Jadę,jadę głównie po paprocie ale może coś jeszcze rzuci mi się na oczy

Choroba paprociowa się rozprzestrzenia ..... Mieciu przywiozę Ci niebieskie mysie uszy !

Olusiu,myślę że te uszy będą ciut większe,bo te ostatnie maleństwa od Ciebie szukam zawsze z lupą

Olusia napisał:
I to doskonały kierunek, bez względu na to, czy mamy cien, czy nie Koleżanka poczyta: zielonozakreceni.pl/index.php/forum/paprocie/2500-paprocie-dlaczego-warto-je-uprawiac-w-ogrodzie

Mieciu, jesli coś chcesz ode mnie, pisz na PW....Byleby nie tort bezowy Pavlova!

Koleżanka już poczytała i poczyniła liiiiiistę .
Ja poproszę pierogi ze szpinakiem .

Pierogów nie było ale inne pyszności !!! Ale pojechaliśmy na kiermasz a nie na wyżerkę .
Wyjazd bardzo udany . Zadowolona jestem z zakupów - same małe i średnie paprocie łącznie 8 sztuk za 45 euro .
Było sporo host , które mnie zainteresowały ale ceny to kubeł zimnej wody na łeb ! Więc udało mi się zachować euro na wiosenny kiermasz .































Wystawców było sporo , nawet 3 z Polski .Od niemieckich producentów musimy nauczyć się etykietować każdą doniczkę.....jeszcze teraz wiem co kupiłam ! Każdy coś dla siebie znalazł .

No chyba nie my, tylko szkółkarze Pochwal się, co kupiłaś!

S.

Kupiłam 8 paproci..... zdjęcia mam tylko siedmiu bo ósmą dokupiłam w ostatniej chwili .















Jutro posadzę to uzupełnię zdjęcia .

"Od niemieckich producentów musimy nauczyć się etykietować każdą doniczkę.....jeszcze teraz wiem co kupiłam ! Każdy coś dla siebie znalazł ."

Ola bez przesady z tymi etykietkami ...co niektórzy to robią . Paprocie maja nazwy ale cała reszta którą kupiłam zapomnij ...jak sama nie opiszesz albo nie poprosisz o etykietkę to nazwa w kosmos ...zostaje jeszcze zrobić zdjęcie .

Jak to dobrze, że mam za daleko do Berlina, bo na zimę bez butów bym została .

Podobają mi się kosze, świetny kształt, wczoraj wybrałam się na kiermasz kowalstwa, garncarstwa, tkaniny dwuosnowowej ... rzemiosła jednym słowem, a wróciłam z piwem, serem i ciastem . Przy wiklinie się trochę pokręciłam, ale u nas te same wzory koszy od lat .

evastyl napisał: A te paprocie to nie były z holenderskiej szkółki, a nie niemieckiej?

Tak, paprociarz jest Holendrem.

Co w tym roku w Berlinie, prócz tego,ze spotkalismy się całkiem pokaźną grupką i czas zbyt szybko nam upłynął? Jak zawsze, jesienne targi zdominowane sa przez kwitnace byliny ...Tysiace doniczek róznego rodzaju floksów, dzielzanów, słoneczniczków....Kolorowy i zapachowy zawrót głowy!











Jak zawsze, pojawili się wystawiający prymule, skalnice, przylaszki, drobinki skkalne i tysiace innych roślin
























cdn

Oczywiście, zawsze jesienia mozna kupić róze , powojniki, hibiskusy, żurawki, tiarelle, epimedia

Nie zabrakło też cebul wszelkiej maści, w tym , u polskich sprzedawców







Dość mało widziałam w tym roku gadżetów ogrodowych, ale, jak pokazywała Ola, mozna było kupic dość ciekawą wiklinę

My, jak zawsze jechalismy po paprocie i ciekawe rosliny cienia. mamy 2 ulubione stoiska i tam pędem...pędzimy. Wielu nowisci w paprociach nie było, ale oferta była naprawdę imponująca a ruch na stoisku wielki. Można smiało napisac 'Nasi tam byli', bo odcisnęlismny cała grupą widoczne piętno w ruchu i robieniu zamieszania.

















Niektórzy tachali a niektórzy focili...



...świrowali i domagali się pieszczot



Inni wmieszali się w tłum, albo polegiwali nad stawem

Vis a vis stawu wystawiano, jak zawsze rosliny wodne i bagienne







nieco wcześniej, sporo zmarudzilismy przy stoisku z drobinkami skalnymi i kaktusami/sukulentami













Były też w sprzedazy hosty, ale tak wypedzone ,że głowa rozbolała i cenowo nieatrakcyjne







Ruch był naprawdę wielki, zwłaszcza,że pogoda dopisała. W godzinach popołudniowych nasilił się upał, więc po miłym spotkaniu i plotach w altance, ruszylismy do wyjścia.



















...