Dolomiti
floribunda

Hodowca: W. Kordes' Söhne 2011
Typ: róża rabatowa/okrywowa
Kwiaty: różowe z biało kremowym środkiem i żółtymi pręcikami, płatki pofalowane ( Ø: 5 cm ), odporne na warunki atmosferyczne, kwitnie bardzo obficie i długo
Liście: ciemno-zielone, błyszczące o skórzastej teksturze i świetnej odporności na choroby grzybowe
Wysokość / szerokość: wys. 70 cm x szer. 60 cm; niewysoka róża o wyprostowanych sztywnych pędach i krzaczastym pokroju
Mrozoodporność: strefa USDA - 5b

Dolomiti została nagrodzona licznymi medalami i nagrodami – m. in. Złotą Różę w Baden Baden (2009) i ADR (2009)
Róża ta może też być ozdobna zimą jeżeli nie usuniemy przekwitłych kwiatostanów to jesienią rośliny pokryją się pięknymi, czerwonymi owocami

Po jesiennej weryfikacji w naszych ogrodach, okazało się, że owoce nie są czerwone lecz prawie czarne (zdjęcia w wątku).

Czwarty sezon w moim ogrodzie, kwitnie bardzo obficie i pięknie mimo panującej suszy i tropikalnych upałów.

Młode kwiaty Dolomiti są wręcz zjawiskowej urody ... szkoda tylko że przy upalnej pogodzie tak szybko bledną i efekt przy pełnym rozkwicie krzewu nie jest już aż tak porywający

Dolomiti to jedna z tych róż które opierają się kaprysom tegorocznej, deszczowej aury

Zawitała również do mojego ogrodu. Dwa młode krzewy. Mają bardzo zdrowe, błyszczące liście, wyprostowane pędy i cudowne kwiaty.





Pierwsze kwitnienie niestety zjadła sarenka, gdy zapomniałam na noc zamknąć wejście do lasu Teraz ma mnóstwo pączków.
.

Nie ma ta róża u mnie szczęścia do sekatora...






Liście ma zdrowe, błyszczące, ciemnozielone.

.

Kwitnie nieustannie do mrozów



A nie przycięte pędy, które wytworzyły owoce, przymrożone wyglądają jak zakończone srebrnymi gwiazdami

wojtek napisał:
Za nic na świecie nie chcą być czerwone...



Ale produkuje ich niesamowitą ilość...

Liście ma nadal ciemnozielone i błyszczące.

... no faktycznie za nic na świecie nie czerwienieją. Ja w tym roku po raz pierwszy nie przycinałem Dolomiti po czerwcowym kwitnieniu,
myślę sobie a niech będzie ozdobna przez całą zimę, a tu nic z tego ... jak to nie należy wierzyć reklamie producenta.

Ale może rok był za zimny, ale już nie będę zostawiał pędów z owocami, tylko będę ciął po kwitnieniu ... trudno dałem jej szansę której nie wykorzystała

Ja jeszcze wrócę do owoców. Nie są czerwone. Większość z nich nabrała głębokiej, prawie czarnej barwy.



Tak jak Ty Wojtku, będę ją cięła po kwitnieniu.

.

'Dolomiti' rozwija piekrwsze pąki. Jeden z krzaczków wystrzelił jednego pęda na wysokość 1metra. A ponieważ jet to róża okrywowa, pęd jest raczej leżący. Zotał podwiązany.

Nie wiem czym jest to spowodowane, ale ten jeden długi pęd, jest coraz wyższy/dłuższy. Obecnie ma 120cm.



Na tej rabacie mi to nie przeszkadza, podwiązałam go do palika, ponieważ ma tendencję do pokładania. Oczywiście, płożący na pewno wytworzyłby więcej pąków kwiatowych na pędzie, ale nie ma się tutaj za bardzo gdzie płożyć.

'Dolomiti' po pierwszym kwitnieniu została dość mocno przycięta. Powtórzyła kwitnienie obficie. Nadal produkuje pąki kwiatowe pośród błyszczących, bardzo zdrowych liści.

Efko ktoś kiedyś mnie uczył, że pędy z listkami po 7 sztuk trzeba usuwać.., ale nie pamiętam czemu..

Nelu, to chyba dotyczy róż wielkokwiatowych, też o tym czytałam. Rabatówki, też mają listki pięciolistkowe.
Dolomiti to róża okrywowa i ona ma chyba wszystkie listki siedmiolistkowe, tak że ten teges...

No widzisz jaki ze mnie znawca...

'Dolomiti' po pierwszym kwitnieniu wypuściła długie pędy i powoli, nienachalnie, powtarza kwitnienie

U mnie też jeszcze całkiem różowa




fot. 28.09.2021

Nadchodzi jej czas... ma mnóstwo pąków kwiatowych i pierwszy otwarty



Drugi krzew, na tej samej rabacie, w takim samym nasłonecznieniu pierwszego kwiatka pokazał jednolicie różowego...



Rozrasta się szeroko, będę musiała jesienią poczynić jakieś wykopki, bo ciasno się robi.... ale co tu wykopać... może berberysa, choć kwiaty Dolomiti pięknie się uzupełniają z berberysowymi listkami
Pomyślę jeszcze o tym...

Moja młoda ale ma długie pędy i wichury i deszcze potargały ją i przygniotły do ziemi.

zaczyna z sąsiadką Roseromantic




6 dni później już sporo pączków rozwinęła

Na razie wszystkie pędy równej wysokości u obu krzewów róży Dolomiti