Róża
Elmshorn
Mieszaniec piżmowy, lambertiana
Róża wyprowadzona przez Reimera Kordesa w 1951 ze skrzyżowania róż Hamburg i Verdun, w pięknych czasach, gdy każda nowa królewna miała prawo do rodziców, nie obłożonych klątwą tajemnicy patentowej
Wysokość do 2 m, duża odporność na cień i mizerne warunki uprawowe. Kwiaty w klastrach, o barwie, którą ktoś kiedyś nazwał "elektryczną" i doskonale to ujął
Wybitnie zdrowa, witalna, powtarza kwitnienie- szczególnie jesienne bywa zachwycające.
Fantastyczna róża o rustykalnym wdzięku i godnej podziwu samodzielności, niemal bezobsługowa, pomijając konieczność robienia zdjęć, które lubią denerwować przekłamanym kolorem.
Lepiej zimować pod kopcem, jakkolwiek u mnie, po wielu latach kwitnienia, poddała się tej ostatniej, dziwacznej zimy - padła zarówno góra jak i podkładka
Rzadko mi się zdarza dokupować tę samą różę po wypadnięciu ale dla tej zrobię wyjątek
To "must have' w wiejskim ogrodzie.