To silne, bardzo agresywnie rosnące pnącze raczej nie nadaje się do małych ogrodów, ale odpowiednio pilnowane może stać się ozdobą niezbyt ładnych ogrodzeń i murów. Pędy tej winorośli potrafią rocznie przyrosnąć nawet 4 mety a duże, osiągające 30 cm średnicy liście, zacienić duże powierzchnie.
Nie ma wielkich wymagań glebowych i na stosunkowo słabych rozrasta się w ekspresowym tempie a za pomocą silnych wąsów potrafi wspiąć się na każdą przeszkodę i roślinę spotkaną na drodze.
Nim posadziłam winorośl japońską byłam ostrzegana, że to pnącze wymaga ciągłego nadzoru. Spuszczone na 2 tygodnie z oczu zagroziło m.in. rosnącemu niedaleko powojnikowi.
W przyszłym sezonie zostanie skierowana na szczyt betonowego ogrodzenia z dala od powojników.
Moja winorośl japońska rośnie teraz za płotem. Była dwukrotnie przycinana bardzo nisko, ale jednak przeszła na moją stronę i wcale nie chce trzymać się korony muru.
26 września winorośl już się trochę przebarwiała ... ale liczyłem na więcej. Niestety podczas kolejnej wizyty w arboretum, pod koniec października, liści nie było już wcale
Może w przyszłym roku uda się zobaczyć ją całą w czerwonościach, bo widok musi być nieziemski.
Winorośl japońska wędruje po betonowym ogrodzeniu, a ja szukam sposobu, by utrzymać ją na samym szczycie. Mocne wiatry potrafią strącić tę masę łodyg i liści a mnie się podoba taka pełzająca wzdłuż płotu.
Jeszcze się nie przebarwia.