A ja nie mam już wirginijskiego bo M poszedł wyciąć leszczynę samosiejkę i wyciął 10-letniego oczara jak wyciął to zorientował się, że jednak nie to

Sierika


Bardzo kocham hamamelis, ale nie mam dla niego miejsca. Ale nadal myślę o nim.

Poll trzymanie liści jest negatywną cechą danej odmiany, niestety w szkółkach rzadko podają takie informacje.
Nie wiem czy w ogóle są zbierane pod tym kątem dane przy wprowadzaniu odmiany, a powinny bo to w przypadku oczarów bardzo ważna cecha.
Trochę informacji można znaleźć u Hachmannsa, bo mają na stronie w miarę dobre opisy.
Na przykład bardzo zainteresowała mnie odmiana 'Doerak' ze względu na rozbudowane kwiaty (stosunkowo szerokie płatki) ale napisali równocześnie że w irytujący sposób trzyma liście zimą.
Niestety przy Jelenie i Aphrodite brak informacji co do zostawiania liści na zimę.

Trzymanie liści jest szczególnie negatywną cechą w przypadku odmian które kwitną w odcieniach rudego/pomarańczu,
kwiaty zlewają się bowiem z barwą suchych liści i cały efekt kwitnienia gdzieś ulatuje.
Też mam oczara kupionego jako Jelena (błędnie), który zachowuje się jeszcze dziwniej.
Są bowiem lata w których liście zostawia, a są takie (tegoroczna zima) gdy wszystkie liście zrzucił.
Z liśćmi na tej mojej niby-Jelenie jest jeszcze ten problem że trudno się je usuwa z rośliny.
Nie chcą odpadać, a odrywanie często kończy się wyrwaniem pączków. Trzeba by je obcinać co przy dużej roślinie jest niewykonalne.
Dlatego warto (skoro nie robią tego szkółkarze) umieszczać u nas na forum nasze obserwacje o tym jak zachowują się poszczególne odmiany pod tym kątem.
Szczególnie cenne mogą być takie informacje jaką Hachmann umieścił przy odmianie 'Twilight', że roślina w młodym wieku zatrzymuje liście ale później ta wada zanika.
Kupiłem tą odmianę w zeszłym roku więc będę mógł ten opis zweryfikować i jakby co



Jeśli chodzi o zupełny brak kwiatów to niestety nie mam pomysłu
Jeśli przyrosty wiosenne wyglądają zdrowo i roślina nie jest chora to w zasadzie zostaje chyba tylko uzbroić w cierpliwość.
Przy szczepionym oczarze powinien on jednak wytworzyć przynajmniej pojedyncze kwiaty w drugim/trzecim roku po posadzeniu ...


Kika napisał:
Może Cię zainteresuje ta karłowa odmiana - Hamamelis vernalis 'Quasimodo'

Wojtek dziękuję, poszukam informacji o nim.

Po przejrzeniu oferty Krzywaczki wytypowałam 3 podejrzanych. Kolor kwiatów i przebarwienie jesienne liści pasuje mi do odmian:
1. Arnold Promise - chociaż chyba to nie będzie on, bo Arnold - według opisów i zgodnie z tym, co pokazywała A.nia - kwitnie później
2. Primavera
3. Pallida.

Czy ktoś ma te odmiany i mógłby zweryfikować porę kwitnienia i inne charakterystyczne cechy
Z góry dziękuję za pomoc w identyfikacji .

Arnold Promise raczej do skreślenia, bo u mnie zakwita jako ostatni ... tak dopiero na przełomie lutego i marca.

Primavera też ma być późna, a Pallida w łagodne zimy podobno zakwita już końcem grudnia ... tak doczytałem

Wojtku, w dwóch miejscach znalazłam informację, że Primavera zakwita od stycznia .
Wy macie Arnolda. Rozumiem, że jeszcze nie przymierza się do kwitnienia?

Na stronie hachmann.de napisano o Primavera: późne kwitnienie luty/marzec.

Arnolda jeszcze całkowicie uśpiony

Nie wiem, czy to kwestia świeżego nasadzenia, czy jednak w kwestii opisu oczarów przez Hachmanna trzeba zachować dystans, bo znalazłam w opisie Quasimodo, że "kwitną pod koniec marca/kwietnia", a u Gosi i Asi2 zakwitły jako pierwsze .

Moja Pallida w zeszłym sezonie pełnię kwitnienia miała w połowie lutego. Dziś sprawdzałam i widać tylko kolor. Temperatura jest plusowa więc przypuszczam, że lada dzień się rozkręci.

Natomiast co do oczarów, które nie zrzucają liści, to przypomniał mi się post Orszulki:
www.zielonozakreceni.pl/forum/pozostale-drzewa-i-krzewy-lisciaste/10538-oczar-hamamelis-gatunki-i-odmiany?start=60#153853

Mój Diane kwitnie jakieś dwa tygodnie, tylko czy to na pewno on. Głowy uciąć sobie nie dam, ale pod taką nazwą kupiony

Oczar pośredni (Hamamelis intermedia) Pallida

fot. dziś (08.02.2022)







Vero ta Twoja Diana ma pokrój horyzontalny? czy to tylko tak na fotkach widać?

Basiu, dokładnie tak jak widać, rośnie horyzontalnie. Kupiony w Anglii w jakiejś przygodnej szkółce jako odmiana karłowata.
Ma ok.16 lat, przeniesiony ze starego ogrodu.

Oczary
Hamamelis x intermedia Ruby Glow

Hamamelis x intermedia Orange Beauty

w pełni kwitnienia.
W tym roku moja Palida odpoczywa...

Piękne
Moja Diane dopiero nieśmiało rusza

Młodziutka jeszcze. Ponad rok spędziła w donicy. Jesienią wreszcie znalazła swoje miejsce. Mam nadzieję że będzie jej odpowiadało.

Moje 2 nowe oczary w pełnym rozkwicie. Siewka od p. Oreszczuka dopiero co nieco pokazuje kolor
nn do identyfikacji:





Hamamelis 'Orange Beauty':

Z wielką przyjemnością obejrzałam sobie niniejszy wątek oczarowy, wzdychając tu i tam nad Waszymi kwitnącymi okazami... i uświadomiłam sobie, że nie podzieliłam się z Wami zdjęciami oczaru japońskiego, którego onegdaj - podczas poszukiwań wczesnokwitnących rodków - sfociłam w Powsinie... no to nadrabiam


Zdaje się, że oczar japoński to późno kwitnący gatunek, skoro jego kwitnienie pokrywało się z pełnią kwitnienia różanecznika ostrokończystego (Rododendron mucronulatum)


Hamamelis japonica w OB PAN w Powsinie... zdjęcia z 26.03.2019














I po kwitnieniu... idą młode listki... zdjęcia z 10.04.2019

Młody jeszcze, bo chyba 4- letni oczar 'Ruby Glow' na słonecznym stanowisku.
Pierwszy raz ma tyle kwiatów




fot.13.02.2022r.
.

Polu, przepięknie się prezentuje ten oczar . Czy on u Ciebie ma taki kolor, czy to kwestia światła?
Wczoraj wybrałam się do OB w Powsinie z nadzieją na identyfikację swojego, pomylonego Dodatkowo liczyłam na to, że będę mogła porównać sobie różne odmiany i coś wybrać.
Niestety, zdecydowana większość krzewów podpisana była w taki sposób:



Tylko nieliczne miały nazwę odmianową. Należał do nich 'Ruby Glow', ale przyznam, że prezentował się zupełnie inaczej niż Twój Polu. Miał niewiele, słabo wybarwionych i stosunkowo małych kwiatów. Co prawda, rósł w miejscu, do którego docierało niewiele słońca i może to jest przyczyną . W każdym razie, wrażenia nie robił:

Moniczko, też wypatrzyłam wczoraj oczar japoński, ale chyba inny egzemplarz:

fot.13/02/2021